naja
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2005
- Postów
- 8 813
zasiedziałam się dziś do białego rana, pisałam, pisałam.. a teraz ledwo żyję;-) ale poratowałam się kawką, potem wyszliśmy na spacer i zakupy. udało mi się dostać dla Maćka dwie pary spodni, grubsze z polarkiem, i cieniutkie dżinsy, ale jak założy podkolanówki mogą być. cud normalnie. przywlekliśmy od mojego znajomego profesora - ogrodnika torbę gruszek i śliwek, pozachwycaliśmy się brodzeniem w suchych liściach, a teraz ja biorę się za porządki, a młody przygotowuje do helołin. tak tak... moje dziecię postanowiło samo z siebie latać po sąsiadach z dynią i w prześcieradle. niech łazi. może mu ktoś da cukierka
i tak nasze wyobrażenia o tradycji rozmijają sie z rzeczywistością;-) miłego dzionka. idę sprzątać
i tak nasze wyobrażenia o tradycji rozmijają sie z rzeczywistością;-) miłego dzionka. idę sprzątać