Ach napisze jeszcze super chistorie !Filipek- mamo co toM- gwiazdyF-a czemu one wiszaM- bo musza byc wysoko by ich ludzie niezabieraliF-A czym sa przyklejoneM-niewiemF-plastremM- no chyba takF-a jak odkleimz plastry to one spadnaM- takF- to chodz idziemy to se je potem pozbieramy i sprzedamy. Beda piniaszki na rowerek.
reklama
naja
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2005
- Postów
- 8 813
Muminka, dialog na najwyższym, kosmicznym poziomie
życzę udanego urlopu, liczba 4 tygodni brzmi imponująco, na pewno wypoczniecie za wszystkie czasy;-) a książka niestety nie wampirza.. o wampirach i nie tylko, polecam Jakuba Wędrowycza wszystkie tomy autorstwa Andrzeja Pilipiuka
agatulka, jak widać rozwiązania znajdują się same, najważniejsze, żebyś była zadowolona i żeby przyzwoicie płacili. mam nadzieję, że dostaniesz wszystkie należne ci pieniądze. tak, żeby na wszystko wam wystarczało
anineczka, spóźnione życzenia dla małego jubilata przede wszystkim pociechy z rodziców i brata;-)
a dla ciebie zdrówka, i cierpliwości, nie tylko do rodzinki;-)
zuzkus, chyba nie przespałaś nam dziś całego dnia.. co tam u ciebie, napisz cosik więcej.
w Poznaniu wspaniale jak zawsze, zwłaszcza spotkanie z kolegą ze wszech miar udane. tylko za krótkie.. ale najfajniejsze jest to, że nie widzieliśmy się przez tyle lat, a rozmawialiśmy jakbyśmy rozstali się ledwie wcozraj. żadnego nawet dialogu jak na spotkaniu Anonimowych Alkoholików - 'przez minione lata u mnie to i to...'. pełen luz i pogaduchy jak za starych dobrych czasów. eh.. cudownie tak. poza tym i załatwiłam więcej, niż się spodziewałam, i nie załatwiłam kilku spraw jakie chciałam, czyli w czwartek lub piątek jadę znów. a w poniedziałek do warszawy, rozliczyć się ze starą pracą, czyli dwa dni biegania z obiegówką, jak nie więcej jak o tym pomyślę już mi skóra cierpnie.
ale to będę się martwić później. tymczasem jest to co jest, moja ulubiona strona, oczywiście po bb, zmieniła szatę graficzną i mi się nie podoba, tak więc drobne radości przeplatają się z drobnymi niedogodnościami, a więc wszystko na swoim miejscu
a że od paru chwil mamy już jesień życzę wam, by była kolorowa, ciepła w sercach i pełna radości
dobranoc.
życzę udanego urlopu, liczba 4 tygodni brzmi imponująco, na pewno wypoczniecie za wszystkie czasy;-) a książka niestety nie wampirza.. o wampirach i nie tylko, polecam Jakuba Wędrowycza wszystkie tomy autorstwa Andrzeja Pilipiuka
agatulka, jak widać rozwiązania znajdują się same, najważniejsze, żebyś była zadowolona i żeby przyzwoicie płacili. mam nadzieję, że dostaniesz wszystkie należne ci pieniądze. tak, żeby na wszystko wam wystarczało
anineczka, spóźnione życzenia dla małego jubilata przede wszystkim pociechy z rodziców i brata;-)
a dla ciebie zdrówka, i cierpliwości, nie tylko do rodzinki;-)
zuzkus, chyba nie przespałaś nam dziś całego dnia.. co tam u ciebie, napisz cosik więcej.
w Poznaniu wspaniale jak zawsze, zwłaszcza spotkanie z kolegą ze wszech miar udane. tylko za krótkie.. ale najfajniejsze jest to, że nie widzieliśmy się przez tyle lat, a rozmawialiśmy jakbyśmy rozstali się ledwie wcozraj. żadnego nawet dialogu jak na spotkaniu Anonimowych Alkoholików - 'przez minione lata u mnie to i to...'. pełen luz i pogaduchy jak za starych dobrych czasów. eh.. cudownie tak. poza tym i załatwiłam więcej, niż się spodziewałam, i nie załatwiłam kilku spraw jakie chciałam, czyli w czwartek lub piątek jadę znów. a w poniedziałek do warszawy, rozliczyć się ze starą pracą, czyli dwa dni biegania z obiegówką, jak nie więcej jak o tym pomyślę już mi skóra cierpnie.
ale to będę się martwić później. tymczasem jest to co jest, moja ulubiona strona, oczywiście po bb, zmieniła szatę graficzną i mi się nie podoba, tak więc drobne radości przeplatają się z drobnymi niedogodnościami, a więc wszystko na swoim miejscu
a że od paru chwil mamy już jesień życzę wam, by była kolorowa, ciepła w sercach i pełna radości
dobranoc.
Blugirl
Początkująca w BB
Cześć
Wiedzę że mi się uzbierało trochę czytania :-)
My ostatnio tez chorujemy z mężem i synkiem i mój Kacper od początku tego tygodnia siedzi w domu- więc mam mniej czasu żeby tu do Was wpaść.
Pozdrawia
Wiedzę że mi się uzbierało trochę czytania :-)
My ostatnio tez chorujemy z mężem i synkiem i mój Kacper od początku tego tygodnia siedzi w domu- więc mam mniej czasu żeby tu do Was wpaść.
Pozdrawia
naja
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2005
- Postów
- 8 813
Blugirl, dużo zdrówka i więcej czasu dla nas;-)
jakiś paskudny chorobowy czas. młody dziś znów miał gorączkę, a już chciałam go jutro posłać do przedszkola. ja kaszlę nadal, ani mniej, ani więcej, rodzice też nie lepiej. ehhh.. do tego mam jakieś paskudne nastroje, byle co mnie wkurza. też tak czasem macie..? bo mi wstyd później
jakiś paskudny chorobowy czas. młody dziś znów miał gorączkę, a już chciałam go jutro posłać do przedszkola. ja kaszlę nadal, ani mniej, ani więcej, rodzice też nie lepiej. ehhh.. do tego mam jakieś paskudne nastroje, byle co mnie wkurza. też tak czasem macie..? bo mi wstyd później
agatulka25
Mamusia Zuzi i Maksa
Blugirl, dużo zdrówka i więcej czasu dla nas;-)
jakiś paskudny chorobowy czas. młody dziś znów miał gorączkę, a już chciałam go jutro posłać do przedszkola. ja kaszlę nadal, ani mniej, ani więcej, rodzice też nie lepiej. ehhh.. do tego mam jakieś paskudne nastroje, byle co mnie wkurza. też tak czasem macie..? bo mi wstyd później
heloo witam w klubie chorubsk
młody poległ właśnie z bólem głowy i lekką gorączką ale nei dał sobie podać syropu na gorączkę jak wlałam do małej ilości herbatki to mi zasnął ale sen tez dobre lekarstwo
oby jutro nie było żle ale może ze mna byc w domu na obserwacji bo w piatek mam iśc do pracy
co do nerwów to ja nie dośc że chora to mam @ więc wsio drażni
dobrze że mąż ma fuche domową i lutuje jakieś druciki hehehhe
wypluwam płuca wypijam co chwilę litr herbaty oby przeszło
na noc 2 dawka teraflu
naja
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2005
- Postów
- 8 813
a jest tu ktoś zdrowy w ogóle...?
agatulka, tobie tez to co wszystkim, czyli zdrówka. i reszcie rodzinki również, bo to nikt nie zna dnia ani godziny. ja to już sobie chyba gruźlicę hoduję, antybiole łykam od poniedziałku i zero efektu.
dziecię śpi, padło ledwo do łóżka się położyło. biedny, ciągle chory, a do tego matka traci cierpliwość. no ale jest też wyjątkowo nieznośny ostatnio. po trzecim razie powtórzenia komunikatu nie reaguje, trzeba dalej.. a wiadomo, każde powtórzenie to o ton wyżej.. nie lubię siebie takiej, jest mi głupio, ale nie wiem jak z tego wybrnąć.
jutro znowu do Poznania, i fajnie, i znów zabraknie na wszystko czasu. musiałabym raz jechać tylko dla siebie samej, nie na uczelnię czy uniwersytet, ale jakoś nie mogę się zmobilizować. idę sobie coś poczytać, i poczekam na film. 'naznaczony' dziś;-)
agatulka, tobie tez to co wszystkim, czyli zdrówka. i reszcie rodzinki również, bo to nikt nie zna dnia ani godziny. ja to już sobie chyba gruźlicę hoduję, antybiole łykam od poniedziałku i zero efektu.
dziecię śpi, padło ledwo do łóżka się położyło. biedny, ciągle chory, a do tego matka traci cierpliwość. no ale jest też wyjątkowo nieznośny ostatnio. po trzecim razie powtórzenia komunikatu nie reaguje, trzeba dalej.. a wiadomo, każde powtórzenie to o ton wyżej.. nie lubię siebie takiej, jest mi głupio, ale nie wiem jak z tego wybrnąć.
jutro znowu do Poznania, i fajnie, i znów zabraknie na wszystko czasu. musiałabym raz jechać tylko dla siebie samej, nie na uczelnię czy uniwersytet, ale jakoś nie mogę się zmobilizować. idę sobie coś poczytać, i poczekam na film. 'naznaczony' dziś;-)
anineczka
królowa mrówek :P
Ja prawie zdrowa.
Ale to dzięki grzańcowi,który mąż zrobił.
Zdrówko!
Ja w nie takim nastroju.
Mam nerwa i wścieka na to:
Stop Odkrywce węgla brunatnego pod Legnicą i Lubinem
To znaczy nie na obrońców ziem Lubińskich i Legnickich ale na tych *** co chcą tam kopalnie odkrywkową zrobic.
Niech ich szlak trafi :--(
Ale to dzięki grzańcowi,który mąż zrobił.
Zdrówko!
Ja w nie takim nastroju.
Mam nerwa i wścieka na to:
Stop Odkrywce węgla brunatnego pod Legnicą i Lubinem
To znaczy nie na obrońców ziem Lubińskich i Legnickich ale na tych *** co chcą tam kopalnie odkrywkową zrobic.
Niech ich szlak trafi :--(
dotmar3
szczęśliwa Dotinka
Dużo zdrówka wam wszyskiem życzę!Ale was wzięło.Każda mieszka gdzieś indziej a bakcyle latają jak popyrtane:-(.To ta zmienna pogoda...Zdrowiejcie szybko.
U mnie tylko mąż narzeka,że coś go łamie,ale zaopatrzyłam go już w leki przede wszystkim na jego alergię i astmę,ibuprom i mam nadzieję,że to wystarczy.Powiedzcie dlaczego facet wstydzi sie brać leki na astmę ciągle tak jak przykazał mu lekarz,tylko sięga po nie jak juz nie może normalnie oddychać!!??Czasami ręce mi opadają,jak widzę,ze sie męczy ale nie,twardziel nie weźmie inhalatora bo przecież jemu nic nie jest...to,że ze świstem oddycha?...Pikuś!Dzieciaka to po łbie bym zdzieliła i po sprawie,a starego
Agatulka sprawa z pracą sama się rozwiązała:-).Obyś miała zapłacone za dni które juz pracowałaś.
Muminka jakże często takie ważne rozmowy prowadzę z moim Nikodemem.Dzieci potrafią myśleć;-)
Anineczka spóźnione,ale szczere życzenia dla twojego synusia:-).Dużo zdrówka i radości w życiu.
Tobie również byś zdrowiała szybciutko zyczę.
Blugirl brak czasu...rozumiem to,jak wszyscy są w domu to klapa,myślisz,że zrobisz więcej a to guzik prawda.Zdrówka wam życzę.
Naja dziewczyno!Może ten antybiotyk coś nie dziala na ciebie?A może nie masz czasu wyleżeć tego paskudztwa?Z tego co pisałaś to wnioskuję,że masz teraz trochę jeżdżenia,a do tego synuś też chory...Wcale się nie dziwię,że tracisz cierpliwość,sama bym wybuchła.A poza tym co tu dużo pisać,mówienie do trzech to u mnie standart,niestety...no i kazdy następny głośniej wypowiadany,wyraźniej..aż trzeci raz to już wielkie litery i to drukowane ;-).Nie zawsze działa,ech...Głowa do góry,dasz radę.
U mnie tylko mąż narzeka,że coś go łamie,ale zaopatrzyłam go już w leki przede wszystkim na jego alergię i astmę,ibuprom i mam nadzieję,że to wystarczy.Powiedzcie dlaczego facet wstydzi sie brać leki na astmę ciągle tak jak przykazał mu lekarz,tylko sięga po nie jak juz nie może normalnie oddychać!!??Czasami ręce mi opadają,jak widzę,ze sie męczy ale nie,twardziel nie weźmie inhalatora bo przecież jemu nic nie jest...to,że ze świstem oddycha?...Pikuś!Dzieciaka to po łbie bym zdzieliła i po sprawie,a starego
Agatulka sprawa z pracą sama się rozwiązała:-).Obyś miała zapłacone za dni które juz pracowałaś.
Muminka jakże często takie ważne rozmowy prowadzę z moim Nikodemem.Dzieci potrafią myśleć;-)
Anineczka spóźnione,ale szczere życzenia dla twojego synusia:-).Dużo zdrówka i radości w życiu.
Tobie również byś zdrowiała szybciutko zyczę.
Blugirl brak czasu...rozumiem to,jak wszyscy są w domu to klapa,myślisz,że zrobisz więcej a to guzik prawda.Zdrówka wam życzę.
Naja dziewczyno!Może ten antybiotyk coś nie dziala na ciebie?A może nie masz czasu wyleżeć tego paskudztwa?Z tego co pisałaś to wnioskuję,że masz teraz trochę jeżdżenia,a do tego synuś też chory...Wcale się nie dziwię,że tracisz cierpliwość,sama bym wybuchła.A poza tym co tu dużo pisać,mówienie do trzech to u mnie standart,niestety...no i kazdy następny głośniej wypowiadany,wyraźniej..aż trzeci raz to już wielkie litery i to drukowane ;-).Nie zawsze działa,ech...Głowa do góry,dasz radę.
Ostatnia edycja:
dotmar3 tak to jest z facetami! Astma to choroba ktora przypomina mieczakow z filmow i pewnie dlatego cos mu tam w glowie siedzi ze ja to silny byku i dam sobie rade! Poczekaj na katar a bedzie lezal w luzku i umieral Bo katar to rzecz normalna i o nim sie filmow niepisze! )) Moj urlop powoli mnie meczy. Tak jakos czlowiek do swojego przyzwyczajony a tu wszystko obce. Po drugie Polska to inny kraj.Polityka i zlozba zdrowia czlowieka denerwuje i jak mi Filip kaszlu i kataru dostal to myslalam ze ze stresu ktory przerzylam w depresje w padne!!! Pozatym jak tu juz kiedys temat byl, wioska rozni sie od wsi. Czasem zle sie czuje ze wszyscy na ciebie patrza i gadaja. Chyba sie odzwyczailam. He he he pozatym we wsi nic sie niedzieje. Zadnych imprez wypadow na miasto nawet knajpiki niema. Nieliczac laweczki przy sklepie Oj niewiem czy dam rade te 4 tygodnie! No a moje laski na klase fotki z imprez wstawaja i jeszcze bardziej tesknie do tego co mam na co dzien! Oj chyba ta pogoda to robi ze tu smuty zaczynam! No nic! Jutro bedzie slonce i pojdziemy na spacerek!
reklama
dotmar3
szczęśliwa Dotinka
Oj Muminka,racja to racja.Wszystko się zmienia.U nas też nie ma nic ciekawego,ale na klasie to foty aż błyszczą,aż sie odechciewa.Szczerze mówiąc nie lubie NK,za dużo i tłoczno jak dla mnie.Ale głowa do góry,machnij ręką na wszystko i ciesz się,że jesteś z rodzinką.Mam nadzieję,ze Filipek już zdrowy?Nie cierpię jak na wyjeździe dzieciaki mi chorują,nigdy nie wiem,czy łaskawie mnie przyjmą w przychodni.Co z tego,że mam Legitymację Ubezpieczeniową.Raz z małym jeszcze Nikodemem,byłam u rodziców w Gdańsku i jak zachorował z wysoką gorączką poszłam do najbliższej przychodni i dostałam odprawę,bo jestem z Dolnośląskiej Kasy Chorych,a oni są zadłużenie i nikt im nie zwróci kasy,za to,że zbadają dziecko i przepiszą leki.Jak poprosiłam,że mają dać mi to na piśmie to mało siłą nie zostałam wyprowadzona z przychodni.Pojechałam do szpitala na Izbę Przyjęć(pogotowie nie było jeszcze czynne,bo działały przychodnie),tam usłyszałam,że jak dziecko nie nadaje się do leczenia szpitalnego to mam iść do przychodni i muszę być przyjęta,więc ze świstkiem skierowałam się z duszącym sie dzieckiem do innej przychodni,gdzie jak doktór usłyszała jak mały oddycha zaraz mu zrobili inhalację na rozszerzenie oskrzelików(miał duszność astmatyczną i zapalenie oskrzeli).
Podziel się: