reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dlaczego tak jest...

Myszorku - Aniu:-) super,że dołączyłaś tu do nas.Uważam,że będziesz miała co pisać,bo dałyśmy sobie radę na 40 tyg i tu na bb też nam dobrze się pisze;-).
Uwielbiam historyjki ze szpitala,a jak wrócisz do pracy to będziesz mogła nam ich dostarczyć pod dostatkiem.Zawsze sie coś ciekawego dzieje...ach chyba tęsknota mnie wzięła za moją pracą(niestety byłą).Ciągle zadaję sobie czemu nie poszłam na pielęgniarstwo po dietetyku:angry:,przecież najbardziej podoba mi się praca w Izbie Przyjęć(ostry dyżur),lub Blok Operacyjny-Akademia Medyczna to mój żywioł:-)...Ale nici z tego...chociaż może za jakiś czas coś zmienię,niech tylko moja Emilka podrośnie:-)
Agunia witaj dzieweczko;-):-).
aby nadgonić nas to naprawdę trzeba tu zaglądać często.Dziewczyn nawet na chwilę nie można zostawić samych;-),wczoraj wystarczyło jedno popołudnie i juz musiałam doczytywać ponad jedną stronę:-D.
Naja widać ostro wzięłaś się do dobrania kolorystyki dla Anineczki.
Anineczka juz jutro obiecuję wkleić tu zdjęcia moich dwóch pokoi,wykończonych całkowicie w odmiennych kolorach:-).Może coś pomoże;-).
Dzisiaj,niby bez wyjazdów na rehabilitacje,ale i tak dzień mi zleciał niemiłosiernie szybko.Po prostu zrobiłam to co miało być zrobione dzisiaj i jutro(no prócz obiadu),by jutro na spokojnie poświecić czas dla Nikiego z którym logopedycznie ćwiczymy głoskę L trzymając językiem rodzynka na podniebieniu z przodu.No i trochę musi poćwiczyć kolory:crazy:,a leń z niego ogromny,najłatwiej mu powiedzieć,że nie umie i już.
No i jeszcze na 14 rehabilitacja z małą.
Zuzkus to prawda,dzieci w najmniej odpowiednim momencie potrafią powiedzieć coś co czasami dorosłego wprowadzi w zakłopotanie.:angry:Moja Sara ma głupi(?) zwyczaj poprawiania innych w wymowie-"nie mówi sie tak tylko tak.."Najgorsze jest to,że ona nie zdaje sobie sprawy,że jest takim ludziom wstyd i przykro.
 
reklama
anineczka, to musiałabyś się teraz zastanowić, czy chcesz w ogóle pokoje w tak modnej teraz ciemnej tonacji, czy coś wesołego i rozjaśnić te ciemne szafki kolorem ścian. faktycznie są b. ciemne, przynajmniej na zdjęciach, ale ja ostatnio mam jazdę na takie ciemne kolorki - łączenie ich z wrzosami, ciepłymi czerwieniami - rewelacja. a rozjaśnia się to pięknie jakimiś kontrastowymi akcentami. mam wrażenie, ze takie zestawienia są wbrew pozorom weselsze, niż białe ściany z takimi ponurymi bądź co bądź meblami.

myszor, czym malowaliście, śnieżką:confused: bo właśnie dumałam nad jarzębiną ze śnieżki na korytarz, ale zaczęłam się obawiać, że jest zbyt czerwona i zmieniłam koncepcję na bardziej dystyngowaną paprykę;-) a jarzębinę pewnie za czas jakiś wykorzystam w pokoju, w którym właśnie siedzę i połączę ją z czymś miodowym.

oczywiście zakladając że to, co na próbkach, odpowiada rzeczywistości;-)

pracujesz w szpitalu:confused: no to będziemy na bieżąco z naszą kochaną służbą zdrowia:-D

a uzależniona nie ty jednak jesteś, spokojnie, damy radę, czytać chyba wszystkie lubią:-D

dotmar, ty też tu widzę powolutku zdradzasz kim jesteś.. no.. się baby ukrywają;-)

młody po treningu padł. ćwiczą ostro, a ja siedzę sobie i gawędzę z rodzicami. dziś poznałam jednego sympatycznego dziennikarza, mieliśmy sporo wspólnych tematów. i coraz bardziej zazdroszczę tym, którzy ćwiczą. eh, a tu kości stare, zastało się to wszystko, ruszyć się ciężko.. czy wy coś z sobą robicie, czy też się tak obijacie jak ja...
 
Naja czasami trzeba stopniować wiadomości;-):-)
A jeśli chodzi o obijanie się,to owszem jak najbardziej.Ostatnio dowiedziałam się,że ganianie po schodach góra-dół-góra,a przy tym dźwiganie raz na jednym,raz na drugim ramieniu dzieciaka,to żaden sport:confused:.No cóż...schylam się NWR po zabawki rozrzucone i walające się pod nogami:rofl2:,nie wiem czy to by przeszło jeśli chodzi o trenowanie;-),codzienne odkurzanie 150mkwadratowych(dzieci i "kochana" przyjeżdżająca rodzinka męża,która uważa,że w domu na wsi nie trzeba zdejmować butów:angry::angry::angry:,ale u nich W MIEŚCIE trzeba je zzuwać juz w progu:growl:
Aniu moja koleżanka ma pomalowaną sypialnie na jarzębinowy kolor,wygląda świetnie(nie wiem jakiej firmy farba).A gustem teściowej się nie martw.Moze się obawia o synka;-),biedna mamusia:rofl2:.Moja teściowa ma też swoje wzniosłe dni i w dodatku mieszkam z nią,więc czasami jest "ciekawie".Zresztą wiesz jak:errr:
 
:-pchyba udam posłuszną żonkę i pójdę do łazienki,bo mój chłopek sie burzy,że siedzę przy kompie.Martwi się o swoje dobre imię,nie chce by cokolwiek o nim pisać;-).
Dobrej nocy dziwuszki:)
 
dotmar, to masz cenzora w domu:-D

tego rodzaju sporty, jakie uprawiamy, obawiam się, że nie przejdą u nikogo:sorry2: życie jest brutalne, to raczej świat traktuje w charakterze rozrywki chyba. no ale uczciwie mówiąc ja się w tym zakresie nie przemęczam, muszę jednak coś dla siebie znaleźć.

no i w domu odkurzam raz w tygodniu:-D dotmar, rodzinka fakt, podejście ma dość specyficzne, taka mentalność Kalego rzekłabym, tylko w nieco zmodyfikowanej wersji. ja tam bym u nich też nie zdjęła butów, a gdyby mi zwrócili uwagę powiedziałabym, że myślałam, że w mieście są takie zwyczaje, skoro oni u ciebie nie zdejmują, a jako osoba z prowincji chciałaś się wzorować. ale ja złośliwa jestem z natury, nie polecam takich metod mimo wszystko;-)

kurcze, kusicie tą jarzębiną.. na razie papryka wygrywa, ale kto wie, co mi jeszcze do głowy przyjdzie zanim malarz wreszcie do nas dotrze.

a w temacie teściowych mogłabym tylko mówić o mojej byłej teściowej, babsku którego nie znosiłam, z wzajemnością zresztą, ale to było tysiąc lat temu. najbardziej utkwiły mi w pamięci jej słowa, że jak to, ja chcę się dalej uczyć, a kto Piotrusiowi będzie prał i obiady gotował:-D nigdy do niej nie powiedziałam mamo, zawsze na pani, i generalnie więcej zaszkodziła, niż pomogła. ale co tam, od rozwodu jej nie widziałam:-D

walczę nadal przy komputerze, toteż sobie zaglądam na forum, ale pewnie się niedługo ewakuuję, bo wczoraj przegięłam. jakoś zapomniało mi się, że dziecko do przedszkola chodzi i mimo, iż miałam iść spać, zaczytałam się do 2.00. a rano miałam 'lekki' problem ze wstaniem;-)

poza tym dopóki tu siedzę to się objadam słodyczami, a ileż można:-D
 
Witam dziś póżniej niż zwykle...ale dzieciaki mi jakiś strajk urządziły:baffled::baffled::baffled::crazy: No ale już cisza i spokój a ja z herbatką mam czas dla siebie:tak::-);-)

Myszor witaj krajanko! Ja też z okolic Nowego Sącza:tak: A ktoś kto raz wszedł na bb...to już nałóg

Agunia my się znamy z domowek! Witaj!

Ja dzis chyba długo nie popiszę bo jakoś mi się oczka zamykają:confused:

Pozdrawiam!!!:-):-):-)
 
zuzkus, o której towarzystwo chodzi ci spać:confused: aż tak późno:confused: i gdzie tu czas dla samej siebie.. o tej porze chyba każda z nas już pada ze zmęczenia..

ja w każdym razie mam dość. pewnie jeszcze z godzinę popracuję, ale już z trudem myślę. dobrej nocki dla wszystkich, rano postaram się zajrzeć.
 
A ja wydelegowałam właśnie munża spac ,a dzieci to śpią od 20:00.Jednak coś lubię w tej jesieni.Że szybko się ciemno robi,a to jedyne wytłumaczenie dla Antka dlaczego ma iśc spac.

A oto przybliżony kolor szaf u dzieci:
1_887e18ea2c84.jpg


Bo te ciemne meble to nasze sypialniane.Narazie dobrze komponują się z białymi ścianami :sorry2:
Idę się wtulic w munża :-D
 
reklama
Naja, kurdę..nie pamiętam, bo opakowanie w piwnicy, ale zdaje się że Śnieżką (raczej na pewno)....mogę zrobić w sumie fotkę, ale i tak w necie to inaczej wygląda...ale naprawdę ładny kolor, chociaż zaczynając malowanie można się trochę go przestraszyć, szczególnie jak się wczesniej miało białą ścianę :)

Anineczka, ale fajne mebelki..mmmmm..pomarzyć sobie mogę...:-(A co do zimy, ja też z tego powodu lubię, bo u mnie Alicja chodzi spać i wstaje "z kurami", więc im ciemniej tym lepiej hihi..

Zuzkus, ale fajnie spotkać kogoś z okolicy, skad dokładnie jesteś?

Dotmar, u mnie jest to samo z małżem...mówi mi co jakiś czas, że pewnie mu obrabiam tyłek w necie..no cóż, po części ma rację, no i zazdrosny jak jasna cholera.."bardziej kochasz koleżanki z netu niż mnie"....jego słowa...a co do butów i ściągania w domu...po prostu brak słów, może umieść kartkę z info na drzwiach wejściowych? hmmm

A co do ukrywania, ja tam sie nie kamufluje, tylko nie wiem, czy to kogoś az tak intersuje.....pracuje w szpitalu, jestem lekarzem i robie specjalizację z chorób wewnętrznych czyli z interny. Właśnie na studia wyjechalam do Zabrza i tu poznałam swojego M, ktory mnie przekabacił i dlatego zostalismy na Śląsku...A Izba Przyjęć to może jest Dotmar fajne, ale nie dla lekarza...wrrr...sam koszmar, największy stresss, wrzuca Ci pogotowie pacjenta "niobrobionego", nie wiadomo, co mu jest, trzeba to wszystko ogarnąć itd, no i głównie brudasy pijaczki..taka polska szara rzeczywistość...ja się cieszę, że akurat tam nie ma dyżurów - nigdy w życiu...
 
Do góry