reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dlaczego tak jest...

no, mam chwilkę.

dotmar, pomysł z przebudową świetny! jak tylko ktoś potrafi to robić uważam, że nie ma co wywalać kasy. mam nadzieję, że opowiesz o efektach:tak: a tynków bawełnianych nie widziałam jeszcze. na wsi mieszkam bez samochodu i do cywilizacji mam daleko, najbliższe sklepy typu catorama czy leroy merlin w okolicach Poznania:baffled: toteż działam chałupniczo:-D

Blugirl, sposoby na dorobienie zawsze jakieś można znaleźć jak sądzę. jak mnie przyciśnie pomyślę. póki co nie wyrabiam z własną pracą:sorry2:

a co do twojego malucha to mam wrażenie, że w wieku około 4 lat wszystkie dzieci zapadają na wybiórczą głuchotę. mój młody wprost powiedział 'mamusia, ja czasami nie chcę słyszeć'. to nie.. obrałam taktykę - matka też jest przygłucha;-) a jak po wizycie u lekarza:confused:

agatulka, no się choć ty znalazłaś, bo Muminka na dobre zaginęła. pisz, bo cię brak.

a ja wróciłam z Poznania, tęsknie za tym miastem okropnie, w końcu kilkanaście lat, znajome kąty, bliscy ludzie, no i najlepszy w Polsce uniwersytet. ehh... modlić się do Boga by dał tam wrócić. książkę przywiozłam z powrotem. ustaliliśmy z redaktorem że konieczny jest indeks osób, więc teraz będę czytać raz jeszcze i wyłapywać wszystkie nazwiska. ot, taka resocjalizacyjna robota:-D ale coraz bliżej finału, więc sprawia radość.

idę coś zjeść teraz, później postaram się zajrzeć.
 
reklama
Zuskus witaj dzieweczko:-).

Naja masz rację,myślę,że te wrażliwe;-) nas na pewno znajdą,w sumie temat przyciąga:-)

A teraz zmykam,bo za 15 min muszę jechać już na zebranie rodziców do zerówki.Oj kasę trzeba szykować...:szok:
 
Witam

Naja a powiedz kiedy książka zostanie wydana i jaki ma tytuł?
No i o czym opowiada,jeśli to nie tajemnica?

Co do przeprowadzek.Niby lubię,ale nie lubię pakowac i rozpakowywac tego.Zwłaszcza,że przez 5 lat trochę już się pierdół uzbierało.Chyba najwięcej to pierdułek dzieci.Zabawki i inne.
Choc ze mnie też taki zbieracz.To po ojcu mam.Nic nie wyrzucę bo coś może się przydac.Nie dziś,nie jutro ale za rok :-D Taki chomik ze mnie.Ale ta przeprowadzka dała mi w kośc totalnie i brak mi już sentymentu.No może trochę :sorry2:
Pytałaś Naju czy dalej w Galway urzęduję.Ano nie.W Galway mieszkałam tylko przez pierwsze 2 lata,później 1,5 roku 30km od Galway-w Tuam.Później M dostał przeniesienie z pracy do Dublina i osiedliśmy w Newcastle pod Dublinem.A,że nas wynajem zżerał to właśnie przenieśliśmy się do Portlaoise w Co.Laois by płacic połowę mniej za większą chatkę Tam w Newcastle mieszkaliśmy 1,5 roku..M co prawda 45 minut dojeżdza do pracy,ale sam chciał to ma :-p:-D
Nie powiem.Tęskni mi się straszliwie do Galway bo to chyba najładniejsze miasto,wspomnienia i przyjaciele.Ale dopuki M ma pracę stałą i nawet dobrze płatną to trzymamy się tego co mamy.
W tej chatce mam możliwośc malowania ścian i tworzenia pod siebie (w Newcastle mieliśmy kategoryczny zakaz wbijania nawet gwoździa w ścianę i nic nie mogliśmy robic) ale tutaj mam też uważac na kolory.Czyli nic mocnego,szokującego,tylko naturalnie.
Mam do zrobienia pokoje dla dzieci bo to priorytet dla mnie ;-)
A,że szafy na stałe są w odcieniach ciemnego drewna to pomyślec nad tym intensywnie muszę.Może coś poradzicie? Okna też są drewniane i rama od łóżka też.:tak:
No i muszę koniecznie ogród zagospodarowac.Narazie to sama trawa a jest sporawy.Zreszta co to za trawa? Łąka była z całym mikroklimatem i żabami.Teraz jest ścięta ale wogóle nie ma zieleni.Same suche i żółte siano :baffled:

No nic.Pozdrawiam wszystkie mamusie.Witam Zuzkus.

Ps.Jak chcecie mogę zmienic nazwę wątku ;-) By przyciągała jeszcze więcej koleżanek :-)
 
Dzięki za miłe przyjęcie:-)
Agatulka śledzę Cię;-)
Dotmar a my się chyba z kierowniczek znamy:-D

Zuzkus mój 5 letni synek to też żywe srebro- ja moje dziecko z kolei podejrzewam o nadpobudliwość ;) - ciągle w ruchu, skacze biega, ach i mama rażenie że nie słyszy co do niego mówię:angry:

I to są między innymi objawy ADHD czyli nadpobudliwości ewentualnie zespołu Aspergera. Ja nie chcę szukać w dziecku choroby, właściwie wolalabym aby wykluczyli...ale gdyby jednak diagnoza się potwierdziła to przynajmniej wiedziałabym jak postpować, bo nawet panie w przedszkolu zauważyły problem:baffled::-(

Pojawię się wieczorem. Teraz znikam pa pa!
 
wiecie co, myślę, że i nazwa może zostać, i brak reklamy. kto chce trafia.. widać przecież że życie tu kwitnie, nowe posty się pojawiają, wątek otwarty, kto chce zapuka. ale jak uważacie, to tylko moje zdanie.

anineczka, gdy ja mieszkałam w okolicy Dun Laoghaire ty byłaś jeszcze w Galway, a potem przestałam zaglądać do irlandzkich mam, więc mam tyły;-) fajną macie okolicę, super. moim zdaniem milej niż w Galway, no ale ja byłam przyzwyczajona do wschodniego wybrzeża. i w tym naszym trójkącie między Killiney, Dalkey, a Dun Laoghaire mieliśmy przecudnie, bo z okiem widok na Wicklow, a nad morze spacerkiem można było dojść bez problemu. fajne to były czasy, ale czy tęsknię.. chyba nie. choć nie zarzekam się nigdy jaki kraj wybiorę. na razie najmniej prawdopodobna jest Polska, choć jeszcze kilka lat muszę tu spędzić:-D no ale wciąż w drodze, bo non stop siedzę na Ukrainie.

co do książki tematyka raczej dla naprawdę zainteresowanych:-D 'Problematyka ukraińska w prasie polskiej w latach 1991 - 1996', a w księgarniach będzie pewnie w tym roku, najpóźniej tuż na początku 2010. zależy jak wyrobi się mój cudowny redaktor;-)

piszesz o kolorach - ciemne drzewo ma od groma odcieni, nie wiesz, co to dokładniej:confused: bo od orzechu, przez dąb po mahoń innych nie licząc każdy jest specyficzny i inne kolory się do niego dobiera. napisz coś więcej, będziemy radzić, co wiele głów to nie jedna, może coś ci się spodoba. aaa.. i to mają być pokoje dla chłopaków właśnie:confused:

swój ogród urządzam już 5 lat i końca nie widać:baffled: w Irlandii pięknie rosły ostrokrzewy, fuksje, pięciorniki, hortensje.. tam zresztą wszystko ślicznie rośnie, bo klimat cudowny. dasz radę, zawsze dobrze sąsiadów popodglądać, bo gleba będzie zbliżona jak u nich, zobaczysz, co im szaleje, a co zdycha.

zuskus, fachowiec z ciebie w kwestii zaburzeń u dzieci. kurcze, ja u swojego ADHD też podejrzewałam, ale mi przeszło póki co, bo uznałam, ze teraz wszystkie dzieci takie jakieś dziwne:baffled:
 
Ostatnia edycja:
Zuzkus rozumiem skoro taki sygnał dały ci panie przedszkolanki to faktycznie warto zdiagnozować Twojego synka - na pewno ułatwi to też pracę z nim.
U mnie jest tak że ja po prostu mam wykształcenie nakierunkowane na pracę z dzieci i obserwując swojego synka doszłam do wniosku że powinnam sprawdzic czy przypadkiem jego "wszech obecna energia" nie jest wynikiem nadpobudliwości, którą postanowiłam zdiagnozować. W tym celu byliśmy u psychologa dziecięcego i generalnie stwierdził on ze mój synek jest faktycznie dzieckiem bardziej żywiołowym niż jego rówieśnicy, ale i tak na razie obserwujemy go czy nie jest to wynik nadpobudliwości psychoruchowej- bo mały jest nadmiernie aktywny i impulsywny, nie ma u niego problemów z koncetrachją uwagi.
A gdzie chcesz zdiagnozować synka w poradni pp czy u neurologa, czy u lekarza?

Naja gratuluję książki- pięknie do tego naprawdę trzeba mieć cierpliwość i talent :)

Piszę bardzo szybko bo spieszę się zaraz muszę robić kolację i wszyscy mnie tu poganiają i przepraszam za to jeśli coś jest nie jasne w mojej wypowiedzi
 
Helo ale watek tętni zyciem



Zuzkus no ładnie ty detektywie :)))

Blugirl nieraz dobrze jak dziecko ruchliwe lepsze to od ponuraczka który nic nie chce
moje też pełne energii zycia pomysłów itp.
ważne że specjalista stwierdził że nie jesty zbyt pobudzone

ja dzis dostałam potwierdzenie ze od piatku zaczynam na próbe nowa prace
w bardzo ładnej nowoczesnym bufeciku w szkole studenckiej więc to samo cpo robiłam przez ostatni rok akademicki bo tez pracowałam w bufecie tyle że tamten na gorszym poziomie
musze się wykazac pomysłowościa wymyślic sałatki potrawy które beda sycące zdrowe a i szybkiew wykonaniu ufff szaleństwo ale to akurat lubię

więc odrabiam pracę domową i szukam przepisów do miłego
 
Blugirl, kurcze, może i ja wybiorę się z dzieckiem do specjalisty.. jakoś tak się zastanawiam. swoją drogą chyba trudno być specjalistą w jakiejś dziedzinie, bo wtedy się więcej widzi, a fachowcem od dzieci to już szczególnie ciężko.

książka to po prostu część mojej pracy. zajmuję się od kilkunastu lat Ukrainą, to moja pasja, miłość, no i praca właśnie.

agatulka, już można gratulować mam nadzieję:-D super, świetna wiadomość! swoją drogą chciałabym pracować na uczelni, gdzie będziesz tworzyć potrawy.. osoba z taką pasją musi przygotowywać coś przepysznego. ślinka cieknie... mmmm...

czekam sobie aż dziecię się umyje, książeczka, i młody spać, a ja do roboty.. i czekam na drugi odcinek 'naznaczonego', bo pierwszy mi się bardzo podobał. później zajrzę, bo wątek faktycznie błyskawicznie się rozwija:-D
 
Naja jeśli nie odczuwałaś wcześniej takiej potrzeby i jeśli nikt wcześniej mówił Ci że Twoje dziecko sprawia jakieś problemy to myślę że nie ma co się sugerować tym co ja tu piszę :)
Naja o to zazdroszczę Ci wiedzy na temat tego państwa- swoją droga niby Ukraina to nasz "sąsiad" ale kultura chyba jest odmienna od naszej.
A co do mojego wykształcenia to ja mam już chyba jakieś zboczenie zawodowe na punkcie wszelkich zaburzeń - po za tym że naprawdę bardzo lubię pracę z dziećmi :)

Agatulka o to ja się dołączam do gratulacji ! :-) Życzę Ci abyś była zadowolona ze swojej nowej pracy :-)
 
reklama
Zuzkus:-) zgadza sie,znamy się z kierowniczek.Nawiązując do tego,to czuję jak włączył mi się szwendacz i ciągnie mnie by gdzieś wyruszyć;-)

Agatulka ja również dołączam się do gratulacji.Piszesz,sałatki...mmmm...masz coś smacznego na myśli;-)?Uwielbiam różne sałatki:-)

Naja to pierwsza twoja książka,czy już kolejna?Ukraina piękny kraj,brzmienie języka przyjemne...no i kontrast kultur po między nami.Rzeczywiście trzeba mieć głowę na karku by przebrnąć przez taki temat:-) GRATULUJĘ.

Anineczka,myślę,że temat może zostać.Ktoś zawsze wrażliwy nowy się znajdzie.A jak pisała Naja,kameralnie też jest dobrze,a wątek i tak się rozrasta:-).
Ojć,gratów i drobnicy nazbiera sie na pewno przez lata...A co do koloru szaf..to właśnie problem,jaki dokładnie jest ten ciemny kolor drewna?Napisz,albo wklej zdjęcie,to pomyślimy i pomożemy:-).

U mnie już spokój i cisza.Dzieci śpią:-),jaka ulga dla uszu...moich oczywiście;-).Jeśli chodzi o dzieci,to też zauważyłam,ze moje są przy głuchawe:confused:,słyszą tylko "NA",a już "DAJ" to nie słyszą:-D:-D.Ale takie są dzieci...jak powtórzę im coś wyraźnie i powoli(nie głośno) to oburzeni mówią "nie krzycz na nas!"Sara,potrafi powiedzieć,"nie mów mi grubym głosem bo tego nie lubię":rofl2::rofl2:Grunt to się nie dać,bo wlezą na głowę:-)
 
Do góry