oj, mamuśki wymroziło chyba, coś pustawo ostatnio..
gosiu, widać że lubisz otwarte przestrzenie, super. bardzo mi się podoba taki układ

moi rodzice akurat zdecydowali się na zamkniętą kuchnię i zamurowali ścianę, bo mama powiedziała, że otwarte są dobre dla tych, co nie gotują.. i powiem szczerze o latach przyznałam jej że coś w tym jest. jak dla mnie świetnym rozwiązaniem jest kuchnia otwarta na dużą jadalnię, połączoną z salonem tak, że w razie potrzeby można otworzyć wszystkie na wspólną przestrzeń. nie narysuję, bo nie potrafię, ale może da się to zrozumieć

a jakie kolory byś planowała? opowiedz coś więcej
u nas dziś były jasełka dla dziadków i babć, poszłam podziwiać syna. dzieciaki wypadły świetnie, a ja na szczęście nie byłam jedynym rodzicem - takich którzy nie mogli przyjść w poniedziałek, a zjawili się dziś było więcej. ze zdziwieniem stwierdziłam tylko, ze moje dziecię jest wyższe od większości rówieśników o głowę. niektórzy chłopcy sięgają mu do ramienia.. śmiesznie to wygląda - jakby powtarzał rok w przedszkolu

od lutego dzieciaki nie leżakują u nas - mają tylko przynosić kocyk i poduszkę i będą mieć czas wypoczynku - słuchanie muzyki, bajek. tak więc zapisuję Maćka na pełnowymiarowy czas, nie jak dotąd do 13.00. zobaczymy jak się to sprawdzi.
a tymczasem jeszcze jutro tylko i ferie. młody dziś jakiś katar złapał, marudził na gardło i poszliśmy nawet do lekarza, ale wszystko było idealnie. mam nadzieję, że żadne świństwo się nie przyplącze.
Mozi, a tobie nic nie jest? herbatka i kocyk pomogły?
Aniu, lepszego nastroju ci życzę, niech smutki sobie pójdą precz.
agatulka, ty to jak widzę wulkan sprzątania ostatnio! podziel się swoim zapałem
Joanna, zaciekawiła mnie ta wymiana okna u sąsiadów - moja babcia ma zamówionych fachowców i powiedzieli, że dopóki mrozy nie odpuszczą nie można tego robić, bo coś tam się nie uda. ciekawe, czy lenie, czy inne metody mają.. mam nadzieję, ze ci nie hałasowali zbytnio.
u nas zimno, nic mi się nie chce, drugi dzień z rzędu wymigałam się od wyjścia na kawę wieczorem, w końcu facet mi się obrazi, ale nie mam weny jakoś. w ciągu dnia jeszcze mam ochotę, ale jak już Maćka spać położę myślę tylko o tym, żeby pójść w jego ślady

cóż, nikt nie mówił, że nie jestem leniem;-)
herbatka mandarynkowa wypita i cóż.. chyba kontynuacja dnia lenia. idę Grocholę poczytać. dobrej nocki.