reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dlaczego tak jest...

zuzkus, wyjaśniłam na zamkniętym.

jeszcze trochę i my tu będziemy zazdrosne o twojego męża, bo kiedy jest w domu prawie nie zaglądasz do nas:-D

anaconda, byliście u lekarza? co powiedział?

po przedszkolu poszliśmy z młodym do biblioteki, tylko miałam o coś zapytać i siedzieliśmy dwie godziny. Maciek uwielbia tam chodzić. mamy w mieście dwie, w sumie obie miłe, ale ta szczególnie. sama się w niej wychowałam, w podstawówce mieliśmy rytuał chodzenia po książki co tydzień, w sobotę, kilkunastoosobową ekipą. bibliotekarki nas lubiły, a my je jeszcze bardziej. jedna organizowała nam nawet spotkania z psiarzami, pozwalały nam karty wypisywać, siedzieliśmy tam jak mój syn dziś - godzinami. i tak mi do dziś zostało że czuję się tam jak w domu. młody zjadł pani Małgosi czekoladę, wypił herbatkę, ja przejrzałam gazety, przyszli znajomi, pogadaliśmy.. super było. potem szybkie zakupy i do domku. teraz chcę sobie przygotować pracę na wieczór, a młody szykuje się na 'stacyjkowo'.
 
reklama
naja, życzę szczęścia i trzymam kciuki. Ciężki masz chleb :tak:
Zuzkus, u mnie podobnie. Jesli M. nie zniknie rano, to reszta dnia do d..y, bo z dziecmi mam swój rytm i jakoś fajnie nam wszystko idzie.
Mozi dużo zdrówka!!!!!!!!!!!!
Agatulka25, to sie nastałaś Kobieta, ale w takiej intencji, to lepsze niż msza w niedziele :-D

Witam sie drogie Panie! :tak:
Zajrzałam rano, żeby poczytać, na pisanie nie starczyło czasu, ponieważ ze stadkiem pojechalismy na zakupy i na działkę. Julka, gdy Radek zasnął, próbowała zjeżdżać z górki na sankach. Ale jak jest po uda sniegu, to troszke trudne. Wiec dorwałam się znowu do szufli i zrobiłam jej tor saneczkowy; ale miałam przy tym ubaw :-D
Poza tym ok. Właśnie zjedlismy obiad, bedę zaraz dzieciaki kąpać i zajmę się praniem a właściwie zapieraniem :nerd::baffled::-D
Rozmawiałam dzis z mamą. Pomoze mi, czyt. da, naczynia do nowego mieszkania, komputer, tv :szok:, posciel i takie tam. Dalej w środku we mnie drga. Z jednej str. boje się, z drugiej niesamowicie cieszę, że zmieniamy dotychczasowe klimaty.
Do wieczorka :**********************
205141.jpg
 
czesc
wieczorem wpadłam na genialny plan i prałam dywan zwykłym płynem choć chciałam wanisha kupić ale zaoszczędziłam efekt jest niesamowity ale mam jeszcze 2 pól dywanu do doszorowania hehheheheh
wiec uciekam
to moge pozyczyc i plyn i dywany,takie dwa malutkie do wyszorowania

a moj katar to uczuleniowy,musze i dzis zazyc cos na noc

a u nas spokoj,musze isc naczynia pomyc i zrobic sobie herbatke,bo trzeciej kawy nie chce sobie robic
 
dzień dobry wieczorową porą:-D
drugi dzień przedszkola za nami i Młody zachwycony,dopytuje kiedy znowu pójdzie:tak:
a dziś odebraliśmy zaległe zdjęcia ze żłobka i spotkaliśmy najlepszego przyjaciela:tak:się chłopaki ucieszyli:tak:
poza tym u nas nadal śnieżnie,dziś nawet trochę popadało, no i zimno
 
witam!!!

nastrój ok,zaczęłam dietkę:-):-):-) od dziś wiec proszę o wsparcie:-D:-D:-D!!
Filips w szkole,T w pracy a Kajulka przed chwilką wstała!ja zajadam śniadanko(dietetyczne rzecz jasna)!!!

jest któraś na plotuchy??
 
dzien dobry:-)

atfk zdradz prosze jaka diete stosujesz:confused:trzymam kciuki za powodzenie...ja mam slomiany zapal...ale tez powinnam sie za siebie wziasc...za pare miesiecy szykuja nam sie dwa wesela wiec wypadalo by sie jakos fajnie ubrac..bez wciagania brzucha;-):-D

Naju Jula tez zachwycona biblioteka:tak:byli nawet na poranku czytelniczym w bibliotece z przedszkola:tak:...super masz wspomnienia z dziecinstwa z ta biblioteka...fajnie ze Maciek idzie w twoje slady :tak:;-)

Ania super ze synek zachwycony nowym przedszkolem....:tak:

Gosia ale twoja corcia musiala miec frajde w takim torze saneczkowym:-Dja wczoraj tez musialam zlapac za lopate bo sie zakopalam i wyjechac nie moglam...ale takiej radochy jak Wy to nie mialam:sorry2:;-)

agatulka zrob reklame tego plynu co tak Ci pieknie wypral dywany:sorry2:ja pralam na sucho vanishem i kiepsko wyszlo a sie narobilam bo to trzeba bylo wcierac a pozniej odkurzyc:-(

czy znacie jakis sposob na zajady:confused:
 
kurcze na zajady??hmmmm szczerze to ja nie znam:sorry2:!!może w necie poszukaj!

co do dietki mojej to zaczęłam:
Dieta proteinowa (protal)!!
co roku o tej porze robię sobie dietke dla lepszego samopoczucia i co by w portkach na wiosnę sie wszystkich zmieścić:-):-):-)!
 
to i ja się witam:tak: za oknem bez zmian, podróż do Lwowa pod znakiem zapytania, też bez zmian. poszukiwania pracy także. przynajmniej mam kilka stałych rzeczy w życiu.

Joanna, nie mam pojęcia co na zajady. wydaje mi się że witamina B, ale jaka? i czy na pewno też tego nie wiem. ja zawsze staram się o nich nie myśleć;-)

co do młodego to raczej w moje ślady nie pójdzie - przynajmniej na tym etapie. że chce być strażakiem zrozumiałe, większość chłopców ma takie plany. że ostatnio wymyślił paleontologa - super, fajna praca chyba. ale poważnie mówiąc to już mnie wkurzają jego zabawy w wojsko. też wiem, że każdy chłopiec musi przez to przejść - ale jak ktoś pracował dla tej instytucji tak długo jak ja to ma alergię:-D

Anna, świetnie, że macie takie dobre początki w przedszkolu. oby tak zostało:tak:

gosiu, świetne są te twoje zdjęcia:-D od razu nastrój poprawiają;-)

atfk, to trzymam kciuki za dietę, i w twoim imieniu idę zaraz po kawkę i ciastka:cool2:

Mozi, z cudów na alergię łykam flonidan. dość tani, u mnie skutkuje. bez recepty też nie kosztuje jakoś strasznie dużo, ostatnio musiałam kupić awaryjnie i nie zbankrutowałam.

zaraz po kawę idę i do pracy trzeba usiąść. wczoraj po 1.00 skończyłam oglądanie filmu i nie wyspałam się zbytnio. były dwa, jeden po drugim, o Czyngis Chanie. pierwszy słaby, ale drugi mnie wciągnął ogromnie. niesamowite, jak człowiek jest ograniczony w swoim myśleniu. zawsze postrzegałam go jak każdy - Mongoł jaki podbił znaczną część świata, okrutny i groźny. a tu pokazano najpierw małego chłopca uciekającego przed śmiercią, więzionego, uczącego się przetrwać w beznadziejnych sytuacjach. później jego wielką miłość do kobiety, przez którą stał się wielkim wodzem, o którą walczył, choć go za to potępiano. jego zabawy z dziećmi, to jak się śmiał, jak kochał. i od razu zmienia się spojrzenie na człowieka. ot, banalne, a zawsze fascynujące.
 
reklama
Do góry