witam, melduje, ze el rumako spisuje sie swietnie! Nie wytrzymalam, wlazlam na wage dzis po wstaniu z lozka i doczekalam sie kolejnego kilograma w dol! To juz trzeci!! Powoli, ale do celu!! :-)
Potem zeszlam na dol, zaliczylam 21 minut na orbitreku na czczo, jeeeej , jestem z siebie dumna, lalo sie ze mnie, az pod koniec jak zeszlam to mnie troche przymroczylo.
Na sniadanko 3 kromeczki 100%kamut, wedzony plat ryby i oliwki. Zrobilam sobie litr wody z cytryna na ta polowe dnia a teraz popijam czerwona herbatke.
Gosia ja tez mam duzo, napewno dasz rade, moze pomysl o jakis rutynowych cwiczeniach np. codziennie 10 minut jogging (na poczatek) albo 20 min rowerku wieczorem, cos co bedziesz robic codziennie o stalej porze? Ja moze dzis zrobie drugie podejscie do skalpela, jak sie juz meza pozbede z domu wieczorem.
Berni ja moge powiedziec, ze warto, bo mnie nakreca, za kazdym razem chce wiecej i mocniej ja cwicze na opcji fat burn ,gdzie maszyna zmienia obciazenie, duzo czytam w necie jak udoskonalic trening. Nawet pozniej jak sie spali ile trzeba to dla zdrowotnosci taki nawyk wyrobic super sprawa.
Potem zeszlam na dol, zaliczylam 21 minut na orbitreku na czczo, jeeeej , jestem z siebie dumna, lalo sie ze mnie, az pod koniec jak zeszlam to mnie troche przymroczylo.
Na sniadanko 3 kromeczki 100%kamut, wedzony plat ryby i oliwki. Zrobilam sobie litr wody z cytryna na ta polowe dnia a teraz popijam czerwona herbatke.
Gosia ja tez mam duzo, napewno dasz rade, moze pomysl o jakis rutynowych cwiczeniach np. codziennie 10 minut jogging (na poczatek) albo 20 min rowerku wieczorem, cos co bedziesz robic codziennie o stalej porze? Ja moze dzis zrobie drugie podejscie do skalpela, jak sie juz meza pozbede z domu wieczorem.
Berni ja moge powiedziec, ze warto, bo mnie nakreca, za kazdym razem chce wiecej i mocniej ja cwicze na opcji fat burn ,gdzie maszyna zmienia obciazenie, duzo czytam w necie jak udoskonalic trening. Nawet pozniej jak sie spali ile trzeba to dla zdrowotnosci taki nawyk wyrobic super sprawa.