reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dieta Styczniowych Mamuś..czyli gotujemy, kucharzymy i rozpieszczamy nasze brzuszki:)

Hehe, dzieki Vinga, tak jest ja nie mieszka sie w Polsce od 7 lat;-)zapomina sie pewne nazwy operujac na codzien zupelnie innymi;-) dziekuje za liste. Jesli chodzi o kawe to ja uwielbiam, i w obu ciazach wypijalam 1 dziennie i wszystko bylo ok.,zresza mialam pozwolenie od lekarza;-)
Dziekuje za liste tych wskazanych i niedozwolonych przysmakow:-)

Tutaj w Danii maja bardzo luzackie podjescie do zywienia w ciazy.Natomiast zgodni sa napewno co do surowych mies i ryb,i tych wszystkich surowych rzeczy, watrobki, serow plesniowych,a juz szczegolnie do alkoholu w ciazy. Jak bylam w ciazy jeszcze w Polsce z 1 niunia, to pamietam,ze mowili mi,ze kieliszeczek wina czy piwko raz na ruski rok nie zaszkodzi. Natomiast tutaj jest taka opinia,ze jesli zarzyje sie alkohol w nieodpowiednim momencie w ciazy, to moze to miec bardzo zly wplyw na dziecko.Takze druga ciaza przebiegla juz bez przyslowiowego "kieliszeczka" wina.
 
reklama
Chyba nie bez powodu tak jest cialo domaga sie bialka, a ryby to jego doskonale zrodlo;-) Tez i karmie piersia i ciaza, wiec glodna to jestem caly czas;-)

Ja też jeszcze karmię piersią:) myślę, że niedługo to potrwa, bo przecież bąbel już duży:D Za to mam wielką ochotę na jogurty naturalne, wczoraj na kolację zjadłam duży w mgnieniu oka.
Dziś mąż ma mi kupić litrowe lody z polewą i różnym i dodatkami jako zadośćuczynienie - znalazłam jego rzeczy, których nie mógł znaleźć od rana a przeszukał całe mieszkanie:D kij z moja dietką, mam małą nadwagę i nie chcę wyglądać jak wieloryb w ciaży, ale co tam:-D
 
dziewczyny co do karmienia piersią w ciąży to mój gin mi zabronił... karmienie zwiększa ryzyko poronienia, bo powoduje skurcze. ponadto wszystkie witaminki i dobre rzeczy trafiają do mleka a nie do maluszka... nie chcę Was straszyć oczywiście... ja odstawiłam małego miesiąc przed staraniami
 
jak zaszłam w ciąze drugą to lekarz kazał odstawić kingę od cyca natychmiast. Powiedział ze moze to wpłynąć na poronienie bo w czasie gdy dziecko ssie wydziela sie oksytocyna.
Moja Kinga miała 11 miesiecy jak sie dowiedziałam o ciązy. To jeszcze taka tragedia nie była. No i z dnia na dzień poszlo. W nocy wstawał do niej tata i zamiast cyca dostawała wodę albo ( i tu mój wielki błąd) herbatkę dla maluszków. Z Kubą już tego błędu nie zrobiłam.
 
popieram te "herbatki"to wielki błąd,który ja tez popełniłam,ale teraz moje dzieci same sięgają tylko po wodę-sporadycznie jakis sok,dlatego przy nastepnym od początku będzie sama woda,ewentualnie jakiś koperek(moja mama stwierdziła jak to ja dziecku samą wodę dam,trzeba ją słodzić....:angry: no i ja nie doświadczona tak przez rok słodziłam....:wściekła/y: teraz dzieci maja próchnice,,,)
 
jeju ja już zapomniałam że tyle prykazów jest w ciązy...

też musze sie jakos zdrowiej odżywiać gdyby tylko ktoś chciał mi gotować....ehhh

opieka nad starszą, mdłości i gotowanie obiadków nie idą w parze....jutro u mnie szczawiowa jak sie doczłapię do szczawiu w ogórdku....na kiełbasce mojej miłości...[ostatnio tylko mięso, kiełbaski, paróweczki itp. ]

fakt dobrze nam sie trafiło że mamy za pasem lato i całe jego dobrodziejstwa....ja mam swój ogródek wiec bede wciagać wprost z gruntu jak mi sie gotować nie bedzie chcialo hehe....
 
Och, ale mnie naszło na moje kotleciki mielone... Może ktoraś ma chęć spróbować? :D Ja je pewnie w weekend zrobię jak mój będzie miał wolne, bo jak pracuje to nie mam co gotować (jest kucharzem i się najada w pracy)

Przepis wymyśliłam jak byłam na diecie i starałam się nie jeść między innymi pieczywa (a niektórzy zagęszczają bułką tartą).

Proporcji dokładnych nie podam, bo ja wszystko gotuję na oko ;) ale tak mniej więcej.
- Mięso mielone ok 400-500 g
- cebula - 2-3 średnie
- cukinia - 2 średnie
- pieczarki - ok 300g
- 2 jajka
- otręby pszenne

Cebulę kroimy drobno i zesmażamy. Cukinię i pieczarki ścieramy na tarce (grube oczka) i też smażymy/podduszamy (ja podsmażam każde osobno, ale to takie moje zboczenie). Ogólnie mięsa i dodatków (cebula+cukinia+pieczarki) powinno być po tyle samo :)
Mieszamy wszystko razem. Dodajemy przyprawę do mielonego. Wbijamy jajka i zamiast bułki tartej dodajemy otręby pszenne (cukinia i pieczarki wydzielają dużo wody, więc trzeba zagęścić). I smażymy bez obtaczania w niczym :) Trzeba uważać żeby nie dodać za dużo otrąb bo kotleciki mogą być twardsze (ale nie ujmuje to smakowi!).
I powiem Wam, że na zimno są boskie :D

A dziś zrobiłam (sama!) makaron i lecę robić lekki sos pomidorowy :D
Smacznego
 
dziewczyny, mam pytanie o termizowane jedzenie... ostatnio kupiłam serek almette. na nim jest napisane, że jest termizowany a nie pasteryzowany... czy jakie jedzenie jest bezpieczne dla dzidziusia?
 
Dziewczyny nie moge jesc wogole nic a nic slodkiego,od razu mnie muli. Nie moge nawet pisc soku! Dzis zrobilam odkrycie co mi najbardziej smakuje do picia: shwepes cytrynowy cudenko! Chyba kupie skrzynke,taki orzezwiajacy:-) no i kwasne mleko tez super na mnie dziala:-)
 
reklama
A ja dziś zaszalałam :D i nawet mnie nie muli.
Z okazji 81 urodzin mojej babci zrobiliśmy jej imprezę...
Zupa pomidorowa, gołąbki w sosie karmelowym, babeczki z bitą śmietaną i owocami, lody... masakra :D dogodziłam sobie jak głupia ;) I mam nadzieję, że to się na mnie za bardzo nie odbije ;)
 
Do góry