boozqowa
Październik 09'
mama- moja waga to się bardzo waha, wczoraj miałam na wadze 86,4, a dziś pokazało 84,4 kg. A dwa dni temu 85,1... No, ale już mam koniec dziś @, może stąd taki nagły spadek. zobaczymy jutro. Już nie mogę się doczekać jak waga pokaże mi 7 z przodu...
My po spacerze. Małej wpadła czapka i spodnie. Teraz śpi. Jak jeszcze w miarę szybko wstanie to może raz jeszcze pójdziemy, trzeba korzystać póki pogoda dopisuje:-)
Co do chłopów to mój ma 195 cm i waży 97 kg. Ostatnio trochę sobie ćwiczy. Chudy jest, zawsze miał wręcz problem z tym by przytyć. Zawsze taki suchar z niego. Teraz jest dla mnie akurat, ale on chce z brzucha zejść. I zawsze się śmieje, że on ma najchudszą łydkę na dolnym śląsku bo to mu trzeba przyznać;-)
Ja mam 168 cm. Kiedyś figurka była, teraz po ciąży to mi jej brak, ale w końcu się wziełam za siebie i baaaaaaaaaaaaaardzo się ciesze, ze na Was tutaj trafiłam;-)
Widzę,że duża część z Was stara się o dzieciaczki. Ja pamiętam jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży... nieplanowanej dodam... chyba z tydzień czasu wyłam... a teraz życia nie wyobrażam sobie bez mojej córy. życzę każdej starającej się pęcherzyków;-) 3mam kciuki!
No, objadłam się serkiem wiejskim z ogórkiem, rzodkiewką i polędwicą z kurczaka. Mniam;-)
My po spacerze. Małej wpadła czapka i spodnie. Teraz śpi. Jak jeszcze w miarę szybko wstanie to może raz jeszcze pójdziemy, trzeba korzystać póki pogoda dopisuje:-)
Co do chłopów to mój ma 195 cm i waży 97 kg. Ostatnio trochę sobie ćwiczy. Chudy jest, zawsze miał wręcz problem z tym by przytyć. Zawsze taki suchar z niego. Teraz jest dla mnie akurat, ale on chce z brzucha zejść. I zawsze się śmieje, że on ma najchudszą łydkę na dolnym śląsku bo to mu trzeba przyznać;-)
Ja mam 168 cm. Kiedyś figurka była, teraz po ciąży to mi jej brak, ale w końcu się wziełam za siebie i baaaaaaaaaaaaaardzo się ciesze, ze na Was tutaj trafiłam;-)
Widzę,że duża część z Was stara się o dzieciaczki. Ja pamiętam jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży... nieplanowanej dodam... chyba z tydzień czasu wyłam... a teraz życia nie wyobrażam sobie bez mojej córy. życzę każdej starającej się pęcherzyków;-) 3mam kciuki!
No, objadłam się serkiem wiejskim z ogórkiem, rzodkiewką i polędwicą z kurczaka. Mniam;-)