reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dieta naszych dzieci

wywolam teraz pewnie burze :-D:-D:-D:-Da moze i nie:-pten temat byl juz kiedsy walkowany ale ja karmilam synka dwa lata cycem i jestem z tego bardzooo DUMNA:tak::tak::tak::-):-):-) nie wiem dlaczego mialoby to byc niezbyt dobre dla dziecka hmmm..synek pieknie zdrowo rosl:-)

Oli ale tylko cycem? Ja przez rok i 3 miesiące ale jako dodatek (rano i wieczorem) a potem juz Kamilek nie chciał.
 
reklama
Oli nie będę sie z toba wdawać w dyskusje , bo znowu wyjdą niepotrzebne problemy i pretensje, ale widać nie tylko ja tak zrozumiałam twoją wypowiedź, a dlaczego tak wyszło to może sie wyjaśni jak przeczytasz poprzednie wypowiedzi. I żeby było jasne - uważam ,że karmienie piersia jest dla dziecka najlepsze i zawsze tak uważałam ,dlatego karmię piersią , ale szanuje decyzje matek , albo konieczność rezygnacji z tego przywileju

AMEN
 
No sam cyc przez rok to na pewno nie za dobrze bo wieksze dziecko juz potrzebuje roznorodnej dietki takze cyc jak najbardziej ale i cos poza nim.A co do odpornosci to wcale nie musi byc tak ze dziecko rok czasu nie choruje bo jest na cycku na pewno ma jakis wplyw i jest zdrowe ale mysle ze duzo zalezy od organizmu dziecka. moi bracia 2 lata byli na cycku i chorowali w kazdym miesiacu :sorry: za to moja bratanica od urodzenia na sztucznym mleku i pierwsza choroba pojawila sie kolo roku. takze tak czy tak dziecko moze zachorowac lub nie :tak:

A my od jutra zaczynamy sami gotowac obiadki i zegnamy sloiczki ... jesli nam sie uda bo nie wiem jak Michal bedzie chcial zamienic sloiczki na "nature" ;-) ale jak nam lekarz powiezial ze ma jest 2 razy dzinnie zupki to stwierdzilam ze nie wyrobie na sloiczki ;-) kupilam dzis blender i jutro zaczynamy. tylko teraz nie wiem co moge mu mixowac a co jeszcze nie bo z tego co zdazylam zauwazyc niektore produkty w sloiczkach mozna juz po 4 msc podawac a zeby kupic takei warzywo w sklepie i zrobic samemu to dopiero po 9 msc :sorry: jzu nie pamietam co to bylo chyba szpinak ( w sloiczku po 4 , po domowemu duzo pozniej)

I teraz prosba do mam gotujacych co moge juz malemu robic i w jakich ilosciach?? np ile kurczaczka moge wdrobic ?? i czy jak zaczynamy jesc gotowane to od nowa po lyzeczce czy jak cos jadl ze sloiczka to juz smialo moge dawac gotowane??
W necie sa rozne te table zywienia wiec wole polegac na takiej co wy robicie i co sa sprawdzone:sorry:
 
Liiiviia tez jutro planuje ugotować drugą zupke dla małego ( pierwszy raz nie chciał) i tez zastanawiam sie co dorzucic do niej , myslałam o żółtku zamiast mięska , ale przy pierwszej gotowanej zupce daruje sobie nowości. Mam marchewke , pietruszkę, brokuły, groszek zielony i kurczaka może na poczatek starczy?
 
liviiaaa ja napisalam o swoim przypadku, ze nie chorowal itp;-) nie napisalam ze wszyscy tak maja;-) jasne, ze nie ma reguly karmienie cycem czy nie;-)
 
ja gotuję sama i wrzucam mniej wiecej 2 małe marchewki, kawałeczek pietruszki, i ziemniaczka i np troszkę mrożonego koperku, małemu smakuje bardzo, jak nie daję ziemniaczka , to daję np ryż, brokuła nie daję takiego kupnego, wiec narazie daję to co mam swoje, muszę wydębić jeszcze groszek zielony skoro już można.... a jak czegoś nie mamy to można kupić słoiczek np dynię i dodac do naszej zupki-wtedy pewne żródło!
początkowo wprowadza sie następujaco:
warzywa - ziemniak, marchew, dynia, pietruszka, seler, brokuł, kalafior, kapusta (biała, czerwona, włoska), brukselka, groszek zielony, kukurydza, fasolka szparagowa, kabaczek, cukinia, patison, soczewica czerwona;
produkty zbożowe - ryż, kukurydza


potem wprowadzamy mięsko-nam lekarka kazała jeśli gotuję z zupką, to najpierw ugotować a mięsko wyciągnąć, albo miesko ugotować osobno i dodać-ale nie wiem czy to ma sens, choć już wiele osób mi mówiło, ze najpierw tylko wywar z mięska a potem z mięsem, ale ja chyba od razu dorzucę-królik, indyk, kurczak i pół żółtka na zmianę z mięskiem.
co do ilości, to mój też pierwszą zupką pluł, ale teraz wiem jaki smak lubi i wiem na oko ile czego dać.
no i policzcie, zupka deserek, i tak tu tam siam i trochę kasy na to wychodzi.
 
reklama
Szyszunka z tego co pamiętam na początek mięsko gotuje się osobno, a nie z warzywami, dlatego, że taki wywar z mięsa jest dość ciężkostrawny dla naszych maluszków.

Ja też gotuję małej, dzis była marchewka, ziemniaczek , kawałek pietruszki i kawałek buraczka, ależ smakowało:-D
Zrobiłam tez sama soczek z marchewki i jabłka, utarłam je na drobniutkiej plastkowej tarce i wycisnęłam sok przez sitko, z półtora małych marchewek i jednego jabłka małego wyszło ook 50 ml soczku. Z butelki nie bardzo chciała, ale potem odkryłąm, że słabo jej leciało, za to łyżeczka wypiła wszystko i jeszcze patrzyła czy nie ma:-)