Ja też nie słyszałm o takim mleku
Noe na początku jadł same słoiczki ,było nam tak wygodniej ,nie opłacało i sie gotować jak na pierwszy raz wszystkiego były tylko kęsy.
Teraz jak sie wyrabiam w ciagu dnia (ostatnio coraz mniej ,przez to jego śmiganie )
Gotuje mu zupki i obiadki. Czasami mu podjadam bo dla siebie samej przeważnie nie hce mi sie gotować
Zupki to przeważnie -
Marcheweczka,por,seler,pietruszka czasami buraczek troszke oliwy, zagęszczam kleikiem ryżowym lub miśiowym ogrudkiem . Wszystko rozdrabniam ale nie na papke ,żeby małuy uczył sie gryśc .
Dodaje czasmi do zupki ugotowane mięsko w przyprawach i rozdrobnione , czasami posypuje natką.
Na drugie_ dostaje mięsko gotowane w przyprawach,ostatnio zaczełam dodawać czosnek za namowa naszej lekarz(podobno ma mu podnieśc odporność na jesień) do mieska, buraczek,szpinak, gotowane warzywka (różne mieszanki),kalafiorek ,brokułu,fasolka...je już praktycznie wszystko
Ostatnio polubił ogórki kiszone , trzyma w rączce i szoruje dwoma zebolami.
Żółtko nie jest jego ulubioną częścią posiłku(nie ważne w jakiej postaci mu podam )
Nie cierpi ryb, wzdryga sie,wypluwa , łapie sie za język, raz sie nawet strasznie popłakał :sick:
Lubi kaszki
A flipsy wcina pasjami
Noe na początku jadł same słoiczki ,było nam tak wygodniej ,nie opłacało i sie gotować jak na pierwszy raz wszystkiego były tylko kęsy.
Teraz jak sie wyrabiam w ciagu dnia (ostatnio coraz mniej ,przez to jego śmiganie )
Gotuje mu zupki i obiadki. Czasami mu podjadam bo dla siebie samej przeważnie nie hce mi sie gotować
Zupki to przeważnie -
Marcheweczka,por,seler,pietruszka czasami buraczek troszke oliwy, zagęszczam kleikiem ryżowym lub miśiowym ogrudkiem . Wszystko rozdrabniam ale nie na papke ,żeby małuy uczył sie gryśc .
Dodaje czasmi do zupki ugotowane mięsko w przyprawach i rozdrobnione , czasami posypuje natką.
Na drugie_ dostaje mięsko gotowane w przyprawach,ostatnio zaczełam dodawać czosnek za namowa naszej lekarz(podobno ma mu podnieśc odporność na jesień) do mieska, buraczek,szpinak, gotowane warzywka (różne mieszanki),kalafiorek ,brokułu,fasolka...je już praktycznie wszystko
Ostatnio polubił ogórki kiszone , trzyma w rączce i szoruje dwoma zebolami.
Żółtko nie jest jego ulubioną częścią posiłku(nie ważne w jakiej postaci mu podam )
Nie cierpi ryb, wzdryga sie,wypluwa , łapie sie za język, raz sie nawet strasznie popłakał :sick:
Lubi kaszki
A flipsy wcina pasjami