reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dieta maluszka-watki połaczone.Kolejne etapy rozszerzania diety

kate332 pisze:
zaczęłam podawac małemu warzywka (ziemniak i marchew) i jestem w szoku bo zajada sie tym paskudztwem jak nie wiem co
gotuje sama bez dodatków nie słodze ani nie sole
dzisiaj zjadł 60ml łyżeczką

no tak... dla nas to paskudztwo bo znamy smak wielu potraw, ale dla dziecka to zupełna nowość!! Bardzo dobrze że zasmakowało, nie bedziesz miała problemu z wprowadzaniem innych składników do zupy!
 
reklama
na pczątek były słoiczki, ale teraz nie chce ich jeść więc gotuje sama, mam jednak rezerwę słoiczkową na wszelki wielki. Za to chętnie je deserki ze słoiczka lub musy owocowe.
 
ja wprowadziłam warzywka i moja dzidzia sie nimi zajada na razie robie sama mozna komponowac wedle upodobania ale obawiam sie ze jak nie znajde pewnego źródła warzyw bez nawozów to bede musiała kupowac bo lepsze chyba to niz faszerowanie dziecka warzywami niewiadomego pochodzenia i z nie wiadomo jakimi nawozami
 
sama sie zdziwiłam ze tak łatwo poszło bo pamiętam ze mój starszy syn strasznie pluł i protestował więc spodziewałam sie tego samego
ale faktycznie to dobrze ze lubi nowe smaki zobaczymy co powie na inne warzywa ale to dopiero za 2 tyg
 
Nienna pisze:
Ja zaczełam dwa dni temu za radą pediatry od soczku jabłkowego, a że synuś nie toleruje butli, ani smoka to podawałam łyżeczką.
Nie smakuje mu, krzywi się, pluje...
Wczoraj próbowałam jeszcz raz i spróbowałam też z musem jabłkowym. Trochę lepiej, ale nie rewelacja- dalej plucie i krzywienie się.
Dzisiaj kolejna próba i je mus jabłkowy wtedy gdy podaję malutką ilość na czubku łyżeczki.
Jutro ciąg dalszy prób. Nieco chętniej synuś je jak dodałam trochę swojego mleczka.
W kolejności jest gotowana marchewka i soczek marchwiowo-jabłkowy.
Zobaczymy jak to będzie. ::)

Nienna a może spróbuj zozcieńczyć wodą soczek...
 
Nienna - ja miałam to samo z moją małą. Wiele razy próbowałam za nim zaakceptowała ten mus jabłkowy. Pluła, krzywiła się, kilka słoików w końcu sami zjedliśmy ;), bo przecież po otwarciu mają krótki termin ważności.
ALe jakoś udało się i powoli powoli zaczęła jeść - teraz je aż jej się uszy trzęsą! Niestety tylko to, w ramach deserku. Acha ja daję "deser z jabłuszka" Gerbera, wydaje mi się, ze jest słodki.

Generalnie nie chcę uczyć Patrycji dosładzania, czy potem dosalania potraw. Żeby w przyszłości umiała wypić soczek czy herbatę bez cukru. Dla zdrowia.

NIestety marchewkę nadal wypluwa, więc nie wprowadzam nic dalej. A co do tej marchewki, to też mam Gerbera i dla mnie ma obrzydliwy smak! Mam zamiar sama jej zrobić, zobaczymy może to pomoże.

Co do soczków - to mam problem - też się krzywi, podawanie łyżeczką - można się załamać. A z butelki nie umie pić, bo piła coś kiedyś i to może z dwa razy - plantex. Z niekapka jeszcze nie umie. WIęc nie mam pomysłu co robić w tej kwestii.

A jak podaje się kaszkę? Czy ona jest gęsta? Czy można ją robic na wodzie? Bo mleka modyfikowanego też nie chce pić.
Karmię piersią i chciałabym od czasu do czasu jej podać modyfikowane, np. jak muszę gdzieś wyjść.
 
reklama
Do góry