reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Dieta Diamondów - alternatywa dla diety Dukana :D

Ja się dzisiaj złamałam, ale to chyba przez brak snu... Mój synuś choruje i nocami nie śpie. Już trzecią dobę jestem na nogach bez snu i po prostu musiałam zająć czymś ręce... Ale od jutra się poprawię. Co ciekawe, ostatnio, kiedy się złamałam, to spadłam z wagi kilo przeszło. Zobaczymy, jak będzie tym razem :D
 
reklama
Natalia a co jest Twojemu synkowi i któremu ? Pozwoliłam sobie wejść na Twój profil na nk, mam nadzieję że nie jesteś zła. Jesteście rozkoszną rodziną. A Maksymilian mnie po prosu urzekł :-) Po Twoim suwaczku widzę, że w podobnym czasie wyszłaś za mąż.
Każdemu zdarzają się chwilę załamania, będzie dobrze ! Zdrówka życzę.
 
Aluś złapał jakieś paskudztwo... Pielęgniarka mi przyniosła zarazę do domu... A teraz zamiast przyjść i podawać małemu antybiotyk, to sama muszę latać z nim do przychodni o 6 rano i 18 na zastrzyk... Na szczęście już jest lepiej... Ale ta jego mała, pokłuta pupka mnie przeraża... Takie maleństwo, a już tak choruje...
 
A ja, ponieważ mam chwilkę czasu, to podzielę się przepisami :) Niektóre moje własne, inne "zapożyczone" :) Będę je dodawać pomalutku, bo tak na raz to nie chce mi się :D A wy dzielcie się swoimi sposobami na urozmaicenie diety :)

Kurczak w sosie cytrynowym

- filecik z kurczaczka
- 2 cytrynki
- cebula
- 2 ząbki czosnku
- troszkę mąki (łyżka, może dwie)
- łyżka masła
- szklanka bulionu z kosteczki (lub nie :p)
- 3 łyżki oliwy do smażenia (albo bez oliwy na teflonie)
- przyprawy do smaku (sól, pieprz)
- można dodać oliwki, kapary, troszkę pomidorka czy ogórka zielonego, jak ktoś preferuje takie smaki)

Fileciki myjemy i osuszamy. Rozbijamy i przyprawiamy solą i pieprzem (ja dodaję jeszcze odrobinę bazylii, taka moja mała obsesja :D). Przyprawione mięsko obtaczamy w mące i smażymy na oliwie (lub na teflonie). Sparzoną cytrynę kroimy na ćwiartki. Obieramy cebulę i czosnek i smazymy na tłuszczu, który pozostał z mięska. Dodajemy mięsko i wlewamy bulion. Do tego wrzucamy cytrynkę i dusimy tak na oko z 5-8 minut. Do smaku można na mięsko położyć oliwki albo pomidorki, albo jedno i drugie :) Jeżeli dodamy do tego ryż lub kawałek ziemniaczka, mamy fajny obiadek lub ciepłą kolację dla dzieci :)


Surówka z kapusty pekińskiej

- jedna kapusta pekińska
- papryka czerwona
- papryka żółta
- papryka zielona
- pomidorek
- kukurydza
- groszek
- wszelkiego rodzaju nowalijki, szczypiorki, zielone cebulki i inne pietruszki
- do wyboru: majonez lub sos sałatkowy (oliwa, troszkę wody, bazylia, koperek, pietruszka zielona)
- przyprawy

Kroimy kapustkę na w miarę niewielkie kawałeczki. Do pokrojonej kapusty wrzucamy groszek i kukurydzę, kroimy papryczki w kostkę, podobnie pomidorek. Dodajemy do całości. Doprawiamy solą i pieprzem. I teraz jak kto woli. Dodajemy do tego troszkę majonezu, lub robimy delikatny sos sałatkowy i polewamy całość.
 
czesc Mooje dziewczynki ;) caaaaly weekend grzeszyłam, ALE PO PORANNYM PRYSZNICU ZWAŻYŁAM SIĘ I........ 110 :d:d:d:d:d CZYLI 5 MNIEJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! MAAAAAAASAKRA:)


10744cb62642e9632.png





normalnie jestem z siebie baaaardzo dumna:)
 
No widzisz :) Super :) Trzymaj tak dalej :) Na tej diecie małe grzeszki uchodzą płazem (oczywiście w rozsądnych ilościach). I masz rację. Możesz być z siebie dumna :)
 
Natuśka jak tam twój maluszek???? lepiej już???? kurcze teraz ( jesienią ) to tak trzeba uważać że szok:( bo łatwo dziecko przeziębić...

ja właśnie upiekłam chlebek:) zawsze to zdrowsze ( wiadomo co w chlebku siedzi ) ;)
 
Mój Aluś dalej nie śpi po nocach. Teraz na przykład leży w bujaku i rozmawia z paprotką :D Ale generalnie jest lepiej. Chorobę do domu przywlekła mi pielęgniarka środowiskowa. Wkurza mnie to jak cholera, bo po pierdoły to mogła tu przyjść, jasne, byle papierki wypełnić. A jak prosiłam, żeby teraz do dziecka przychodziła zastrzyki robić, to już czasu nie ma. I się musi A. urywać z pracy i jeździć z małym na zastrzyki. Ja nie będę szła z nim taki kawał w taką pogodę, a prawka nie mam... Najlepszy jest Maks. On jeszcze nie chorował. Katarki jakies, to ok. Ale nic poza tym. Podobno ma taką mutację genów, że nie łapią się go wirusy żadne. Mój mutancik mały :D

Zazdroszczę chlebka... Czasem sobie piekę, ale raczej nie za często... Bo nie chce mi się :p i jakoś tak mają te moje chlebki tendencje do zakalców :D
 
no to wkońcu przyszedł czas na mnie i się zdecydowałam...teściowa stosuje juz od jakiegos czasu i sobie bardzo chwali więc od dziś i ja zaczynam:-);-)
dzis jadłam tylko jabłko i wypiłam szkl. soku pysio śniadanko dopiero o 12 czy to musi byc sałatka? może byc np. jogurt:confused: a na obiad miałam miec ziemniaki z kotletem +mizeria czyli mięsko mogę zostwic na kolację a zjesc ziemniaki z mizerią?a i jeszcze jedno pytanko bułkę pełnoziarnistą to na śniadanie można?
Natusa ja poproszę o te książki na @
monia_darek@amorki.pl
 
Ostatnia edycja:
reklama
monia Najlepiej cały czas się żywić sałatkami ;) Ale to dośc droga zabawa, więc trzeba sobie inaczej radzić. Jogurcik to prędzej na kolację, bo białka ma dość sporo. A na śniadanie węglowodany. Ja zazwyczaj ide na łatwiznę i zjadam sobie np. banana albo jabłuszko. I potem normalnie obiadek (jakaś sałatka, ziemniaczki, albo ostatnio zrobiłam sobie CAŁY obiadek, tylko zamiast mięska, kotleciki sojowe). Na obiadek możesz sobie zjeśc ziemniaczki z mizerią (mniam), a na kolację mięsko z mizerią :) Albo innym kawałkiem warzywka :) Polecam kiszonki. Na tym się najlepiej chudnie. Sprawdziłam. Jak jadłam cały dzień tylko kieszonki i soczki świeże (no i tam te wszystkie węglowodanowe i białkowe dodatki), to przeszło kilo w ciągu dnia mi spadło. Dzisiaj kupiłam sobie znowu nieco kapustki kiszonej i będziemy chudnąć :D

mamaFFia Tylko jak teraz po tygodniu się zważysz, to bez paniki, jak ci tylko np. kilo zleci. Tak to jest, że na początku ubywa migiem, a potem powolutku. Co nie znaczy, że nie może cały czas ubywać dużo :) Trzeba jednak uważać, żeby nie za dużo, bo można się anemii nabawić...
 
Do góry