reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Depresja w ciąży

reklama
Depresja w ciąży może się pojawić i zniknąć po porodzie ale NIE MUSI.
Przede wszystkim odpowiedzcie sobie na pytania czy
1. Macie zaburzenia snu. Bezsenność mimo zmęczenia lub nadmierny sen.
2. Wzmożony lub brak apetytu.
3. Myśli samobójcze.
4. Próby samookaleczenia.
5. Płaczliwość. Zobojętnienie. Marazm. Niechęć.

Jeśli tak to nie zostawiajcie tego samemu sobie. Skonsultujcie się z psychologiem i lub psychiatrą do którego w przeciwieństwie do psychologa nie trzeba mieć skierowania. Nie mysi wam przepisywać leków ale np. zalecić psychoterapię i nadzorować również po porodzie.
 
Czy jest tu ktoś jeszcze w tym wątku ? Mama w ciąży z depresją albo mamy ,które udzielały się w tym wątku i już urodziły ,jak siebie radzicie ?
 
ja zajrzałam:) pewnie tez masz problem..ja to normalnie chyba umre zanim doczekam rozwiązania..totalna załamka..nie radze sobie ze sobą, cały czas płacze, a wręcz sie zachodze..poprostu bez przerwy. Wszystko juz sobie wmawialam zeby sie uspokoić ale jakby tylko gorzej.
Cześć. Fajnie że ktoś się odezwał. Tak,ja niestety mam problem. Myśli średnie (na temat przyszłości ,dziecka itd.) ,strach ,płacz , słabo śpię ,słabo jem...Nie wiem czy masz lub miałaś wcześniej depresję ? Czy bierzesz leki w ciąży ? Chodzisz na jakąś terapię ?
 
Jak można Ci pomóc?
Nie wiem sama już,. Jestem w pierwszym trymestrze ciąży i już sama nie wiem czy to hormonu czy naprawdę potrzebuje specjalisty. Codziennie od 3 tygodni płacze ,najgorzej z humorem jest rano ,jakbym mogła nie wychodzę z łóżka , wszystko co robię robię przez siłę . Najlepiej jest z humorem po południu i wieczorem . Wtedy wkoncu powoli przestaje mnie boleć żołądek i humor się poprawia. Chciałam tego dziecka a teraz mam wrażenie że chyba źle zrobiliśmy że się staraliśmy . Mamy już jednego synka . Czasami mam wrażenie że zrobiliśmy mu krzywdę bo nie będziemy mieć tyle czasu dla niego co normalnie .
 
Nie wiem sama już,. Jestem w pierwszym trymestrze ciąży i już sama nie wiem czy to hormonu czy naprawdę potrzebuje specjalisty. Codziennie od 3 tygodni płacze ,najgorzej z humorem jest rano ,jakbym mogła nie wychodzę z łóżka , wszystko co robię robię przez siłę . Najlepiej jest z humorem po południu i wieczorem . Wtedy wkoncu powoli przestaje mnie boleć żołądek i humor się poprawia. Chciałam tego dziecka a teraz mam wrażenie że chyba źle zrobiliśmy że się staraliśmy . Mamy już jednego synka . Czasami mam wrażenie że zrobiliśmy mu krzywdę bo nie będziemy mieć tyle czasu dla niego co normalnie .
Rozumiem Twoje rozterki.

Poziomy hormonów w ciąży są dla nas ciężkie. Sprawiają, że nie mamy sił, nie mamy humoru, płaczemy z każdego powodu.
Jeśli czujesz, że przyda Ci się rozmowa ze specjalistą, nie zwlekaj. Twoje samopoczucie jest ważne. Twoje dzieciątko w brzuchu potrzebuje silnej Mamy, Twój synek też Cię potrzebuje.

Piszesz o bólu żołądka, podejrzewam, że te bóle też wpływają na Twój humor i samopoczucie.

Nie wiem jak duży jest Twój Synek, ale myślę, że uda Wam się ułożyć wszystko. Pomyśl też, że za jakiś czas będą się bawić razem, nie będzie potrzebował rodziców na 100% :)
 
reklama
Rozumiem Twoje rozterki.

Poziomy hormonów w ciąży są dla nas ciężkie. Sprawiają, że nie mamy sił, nie mamy humoru, płaczemy z każdego powodu.
Jeśli czujesz, że przyda Ci się rozmowa ze specjalistą, nie zwlekaj. Twoje samopoczucie jest ważne. Twoje dzieciątko w brzuchu potrzebuje silnej Mamy, Twój synek też Cię potrzebuje.

Piszesz o bólu żołądka, podejrzewam, że te bóle też wpływają na Twój humor i samopoczucie.

Nie wiem jak duży jest Twój Synek, ale myślę, że uda Wam się ułożyć wszystko. Pomyśl też, że za jakiś czas będą się bawić razem, nie będzie potrzebował rodziców na 100% :)
Tak ,gdyby nie ten ból było by lżej ,nie mam nawet już mdłości tylko gdy czuję ten lek rano , jak wstaje ,taka gule w gardle i zaczyna się stres i ból żołądka ,jelit on nie pozwala mi wtedy nic zjeść ,wszystko jest blee i później jest jeszcze gorzej bo pewnie boli z głodu . Zmuszam się do jedzenia bo wiem że muszę coś zjeść i później trochę jest lepiej ale to nie to samo jak ten żołądek nie boli . Ciężko mi się wtedy chodzi ,stoi cokolwiek robi bo to cały czas boli . Pewnie z tego nieopisanego stresu.

Synek ma 3 lata i 4 miesiace więc już nie jest taki malutki ,chodzi do przedszkola . Mąż też jest bardzo wspierający ,wszystko rozumie . Tym bardziej mam chyba do siebie pretensje że nic się złego nie dzieje a ja płaczę i się boje .
 
Do góry