reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dbamy o włosy

Andromeda a możesz podać dokładna nazwę tego balsamu (o ile dobrze zrozumialam) na cellulit. I czy kupuje sie go w aptekach i ile kosztuje? Dziekuje z góry za odpowiedz.

Myślę, że mogę wam pomóc. Ale z góry uprzedzam, że mój sposób jest jednak trochę czasochłonny!

Otóż na zniszczone, pozbawione blasku i szorstkie włosy polecam domowej roboty maseczkę. Potrzebujecie:
- stołową łyżkę oliwy z oliwek,
- stołową łyżkę mleka,
- stołową łyżkę nafty kosmetycznej (do kupienia w aptece cena ok. 3zł.),
- pół cytryny,
- jedno jajko.
Wszystkie składniki mieszacie w misce większej, mniejszej jak wam wygodnie i nakładacie na mokre włosy. Nakładacie na nie jednorazówkę i jeżeli chcecie to na to ręcznik- ja osobiście recznika nie nakładam. Trzymacie na włosach pół godziny, po czym spłukujecie, dokładnie gdyż gdzieniegdzie możecie mieć jajko;-) ale spokojnie jeżeli nie wypłukacie go, to na pewno wyczeszecie! I cała głowę jeszcze raz myjecie szamponem. Najlepiej maseczkę stosować raz w tygodniu, w pozostałe dni, o ile macie taką potrzebę głowę myjcie normalnym szapmonem.

Nie przesadzę jeżeli powiem, że efekty widziałam juz po2, 3 zastosowaniu. Obecnie maseczkę stosuję raz na miesiąc lub rzadziej. A po każdym myciu do ostatniego płukania używam pół cytryny! Włosy są gładkie, lśniące i mocne!:tak:
 
reklama
Andromeda a możesz podać dokładna nazwę tego balsamu (o ile dobrze zrozumialam) na cellulit. I czy kupuje sie go w aptekach i ile kosztuje? Dziekuje z góry za odpowiedz.

Myślę, że mogę wam pomóc. Ale z góry uprzedzam, że mój sposób jest jednak trochę czasochłonny!

Otóż na zniszczone, pozbawione blasku i szorstkie włosy polecam domowej roboty maseczkę. Potrzebujecie:
- stołową łyżkę oliwy z oliwek,
- stołową łyżkę mleka,
- stołową łyżkę nafty kosmetycznej (do kupienia w aptece cena ok. 3zł.),
- pół cytryny,
- jedno jajko.
Wszystkie składniki mieszacie w misce większej, mniejszej jak wam wygodnie i nakładacie na mokre włosy. Nakładacie na nie jednorazówkę i jeżeli chcecie to na to ręcznik- ja osobiście recznika nie nakładam. Trzymacie na włosach pół godziny, po czym spłukujecie, dokładnie gdyż gdzieniegdzie możecie mieć jajko;-) ale spokojnie jeżeli nie wypłukacie go, to na pewno wyczeszecie! I cała głowę jeszcze raz myjecie szamponem. Najlepiej maseczkę stosować raz w tygodniu, w pozostałe dni, o ile macie taką potrzebę głowę myjcie normalnym szapmonem.

Nie przesadzę jeżeli powiem, że efekty widziałam juz po2, 3 zastosowaniu. Obecnie maseczkę stosuję raz na miesiąc lub rzadziej. A po każdym myciu do ostatniego płukania używam pół cytryny! Włosy są gładkie, lśniące i mocne!:tak:
jestem Agnieszka mam Roksanki, tak się cieszę że znalazłam ten przepis na zniszczone włoski na pewno spróbuje :) pozdrawiam
 
Karolaola, ten balsam a właściwie żel na cellulit to Pharmaceris Cellu Free - to jest cały program, nie tylko balsam, tzn. są tabletki, peeling i żel do wcierania / masowania. ja stosuję to miesiąc i jestem bardzo zadowolona z tego produktu. tylko oczywiście "niewskazane jest stosowanie tabletek w ciąży i w okresie karmienia piersią" - jak i większości tabletek ;) ale żel i peeling można używać spokojnie ;)
ja za zestaw tabletki + peeling + żel płaciłam jakoś 100zł. bez tabletek oczywiście taniej będzie ;)
kupuje się w aptekach, ostatnio natknęlam się na promocję w super pharmie -więc jak masz jakiegoś w okolicy to sprawdź tam :)

a ten szampon pharmaceris - kupiłam :] do tłustych włosów :) póki co bardzo przyjemnie się go używa, czekam na efekty ;)
 
Kurcze... chyba będę musiała wypróbować. Zapytam o to w aptekach i skompletuje zestaw, bo czas bikini nadchodzi... :tak:
 
mamaBartoszka czy mozesz cos polecic na wzmocnienie włosów? Dziękuję Ci bardzo za porady. Muszę zrobić coś dla siebie :)
Na szczęscie już nie karmię (chociaż robiłam to przez ROK i 3 miesiące)
Znacie jakies skuteczne szampony przeciwłupieżowe?

No to jak nie karmisz, to możesz zaszaleć z suplementami diety na wzmocnienie włosów :) wiec są różne - np. capivit piękne włosy, skrzypy itd. ale mi najbardziej pomógł swego czasu ha-pantoten. wystarczą dwa razy do roku 2 kuracje po 2-3 miesiące łykania tego ha-pantotenu, a już zobaczysz różnicę. no i tak jak mówię - od zewnątrz też najlepiej dostarczać włosom witamin i "pozytywnych" składników. jasne, że takie kosmetyki jak ten szapon pharmaceris będą wskazane, ale i warto czasem wypróbować domowy sposób, jaki proponuje karolaola. żółtwko, olej rycynowy, pokrzywa - naturalne składniki a super działają na włoski. no a co do łupieżu, to sprawdź, czy to na pewno łupież, czy przypadkiem nie wrażliwa skóra głowy, która aż się łuszczy (i swędzi). oczywiście warto też zdrowo jeść i przez żołądek :-) odżywiać włosy - warzywka i owoce będą jak najbardziej wskazane, więc jedz dużo nowalijek.
 
olej rycynowy ja też polecam, aczkolwiek osobiście stosowałam na końcówki, bo mam zniszczone prostowaniem, popalone, rozdwajające się. olejek rycynowy jest na to świetny, tylko on jest straszliwie tłusty, więc nakładam go na koncówki wieczorem, a rano myję szamponem (u mnie wskazany jest w takiej sytuacji szampon oczyszczający, akurat ten pharmacerisa sprawuje się tu bardzo dobrze). olej rycynowy grosze kosztuje, a świetnie odżywia i wzmacnia włosy, swego czasu nakładałam go też na rzęsy, jak mi bardzo wypadały :)
Karolaola, popytaj, poszukaj - ja osobiście po żadnych kosmetykach antylecculitowych nie miałam takich efektów jakpo tym :)
 
a w ciąży najlepiej działać na włosy od zewnątrz - już pisałam o szamponie pharmaceris czy o serum na końcówki z avonu - to moje typy :) olej rycynowy, o którym pisze andromeda też jest fajnym sposobem - w końcu już nasze babcie go stosowały, więc musi coś w nim być :) można też kupić fajną odżywkę (zależy jaki masz typ włosów), albo strzelić sobie jakąś fajną nowoczesną fryzurkę :)
 
reklama
karolaola bardzo dziękuję, muszę wypróbować, uwielbiam takie zabiegi :)
mamaBartoszka - trochę obawiam się tych suplementów, to nie nadwyręża wątroby?
Warzywka jak najbardziej zjadam i to w dużych ilościach. Nareszcie warzywa zaczęły smakować. Przez zimę pomidory i ogórki w ogóle nie miały swojego smaku.
Obawiam się, że łupież na dobre zagościł się na mojej głowie.
 
Do góry