reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy wyslac corke do zlobka?

To jakim cudem można mieć 35 dzieci w grupie przedszkolnej?
U nas jest regulacja, że na 8 dzieci musi być 1 opiekun, więc grupa może być liczna, ale musi być odpowiednia ilość osób do opieki. Więc to żadna różnica czy jest 8 dzieci i jedna pani, czy 24 i 3 panie. W praktyce jest ich o wiele więcej. Byłam w kilku żłobkach niedawno i nie widziałam żeby było mało opiekunek i liczne grupy.
 
reklama
Najwyrazniej ta roznica w funkcjonowaniu żłobków w różnych krajach jest olbrzymia. Ja widzę różnice w rozwoju między dziećmi żłobkowy a tymi niezlobkowymi. Jeśli w Polsce tego nie widać to nie wiem…
35 dzieci w przedszkolu czy żłobku to stanowczo za dużo. Jest to jakos w Polsce regulowane czy odbywa się na zasadzie wolnej Amerykanki?

Jeżeli chodzi o żłobki państwowe to jest to tylko regulowane na zasadzie opiekunów tzn. na grupę 8 dzieci musi przypadać jeden opiekun i tak, w żłobku u koleżanki było 36 dzieci w grupie bo było 5 Pań.
W przedszkolu powinno być max. 25 dzieci w grupie i 1 Pani - nie wiem czy jest to przekraczane i jak to się dzieje z godnie z prawem.
Z tego co czytam to w szkole w ogóle jest już haj lajf bo nie ma regulacji prawnych i może być i 50 dzieci w klasie :o I w sumie chyba może tak być bo nie jestem pewna, ale jak z 2 lata temu czy kiedy to było likwidowali gimnazja to dwa roczniki szły do szkół i dużo się mówiło, że klasy są po 40 uczniów (ale nie wiem czy faktycznie gdzieś tak na 100% było)
 
W teorii na jednego opiekuna plus jedną "osobę wspomagającą" (czyli robiącą to samo, ale bez wymaganego wykształcenia pedagogicznego) może przypadać 25 dzieci.

Ze co proszę? Według jakiej teorii? :oops::oops::oops:
Bo u nas na dzieci w wieku 2-4 lat musi być jedna opiekunka na maksymalnie trójkę dzieci. I więcej nie. I tego się żłobki trzymają bo jak im wpadnie kontrola to się z rozumem nie połapią. Ze już nie powiem o rodzicach, bo ci by ich zjedli. W sądzie albo na zywo.
 
Najwyrazniej ta roznica w funkcjonowaniu żłobków w różnych krajach jest olbrzymia. Ja widzę różnice w rozwoju między dziećmi żłobkowy a tymi niezlobkowymi. Jeśli w Polsce tego nie widać to nie wiem…
35 dzieci w przedszkolu czy żłobku to stanowczo za dużo. Jest to jakos w Polsce regulowane czy odbywa się na zasadzie wolnej Amerykanki?
Jaką widzisz różnice między dwulatkiem żłobkowych a nie? Serio pytam i chcę porównać.

2 panie na 25 osób to w przedszkolu.
 
Ze co proszę? Według jakiej teorii? :oops::oops::oops:
Bo u nas na dzieci w wieku 2-4 lat musi być jedna opiekunka na maksymalnie trójkę dzieci. I więcej nie. I tego się żłobki trzymają bo jak im wpadnie kontrola to się z rozumem nie połapią. Ze już nie powiem o rodzicach, bo ci by ich zjedli. W sądzie albo na zywo.
W teorii w Polsce. Spotkałam się z przekraczaniem tej liczby dzieci w przedszkolach publicznych, bo przecież córka koleżanki dyrektorki MUSI tam chodzić, a że przekracza limit, to co? Trudno, zazwyczaj i tak jakiegoś dziecka nie ma...
Dlatego chcę oddać dziecko do placówki prywatnej. W tej, do której chcę wysłać synka grupy liczą po 16 osób i są 3 opiekunki.
 
U nas jest regulacja, że na 8 dzieci musi być 1 opiekun, więc grupa może być liczna, ale musi być odpowiednia ilość osób do opieki. Więc to żadna różnica czy jest 8 dzieci i jedna pani, czy 24 i 3 panie. W praktyce jest ich o wiele więcej. Byłam w kilku żłobkach niedawno i nie widziałam żeby było mało opiekunek i liczne grupy.
Dla mnie to kolosalna różnica. Nie chciałabym, aby moje roczne dziecko było q grupie 40 innych maluchów. To jest mega męczące i wyczerpujące. I jak jeszcze wszystkie płaczą to panie nie mają szans się każdym zająć.
 
reklama
Do góry