tak miałam mega szybkie wizyty co nie koniecznie mi się podobało, kasa niezła do zapłaty a wizyta trwała max 5 min , myślałam że taka bo to tylko zastępstwo i miał być tylko monitoring i w razie co ustawienie lekami . U mnie dużo jest policystycze jajniki, zespół luf , brak naturalnej owulacji , i kilka innych rzeczy. Teraz sprawdzam się u immunologa i robie badania genetyczne. Jaki test robiłaś na wrogośc sluzu ? w sumie nikt mi nie polecił tego badania żebym zrobiła .
reklama
Nowlasnie tez mi się nie podobają te szybkie wizyty a kasy się dużo płaci i iui też mi robil ,które nie miały szans się udac ,bo raz miałam pecherzyk 33mm a drugi raz jakieś 38 mm. Ten test nazywa się test PCT ,pobierają sluz po stosunku ,u nas chyba było po 10 godz ,i po 15 min jest już wynik u nas było 0%ruchomych
No napewno wiedzial ,że to przerośnięte są już pęcherzyki albo torbiele się porobiły. Rok przerwy dlatego,że zachorowałam na covid, trochę ciężko go przeszłam i pół roku do sił wracałam, a drugie pol roku chciałam poprostu odpocząć od tego wszystkiego, myślałam, ze się coś zmieni i naturalnie się uda No ale niestety się nie udaje ,więc muszę znowu zaczynać od początku i badania powtarzać, bo chyba rok mają tylko ważność do iui ,a ty juz robiłaś jakieś badania przed iui ?
Tak robiłam już badania przed iui ale straciły ważność bo w Ovum tylko można z nich skorzystać pół roku a potem trzeba powtarzać . Niestety nie skorzystałam z nich bo cykle na to nie pozwalały i kolejne pieniążki wydane niepotrzebnie ale cóż . Trzymam kciuki żeby sę udało i żebyś trafiła na lekarza który będzie dobry i szczery w tym co robi
Pol roku ja myślałam, że rok mają ważność
Słyszałam ,że dr Krawczyk jest ok ,wiec może do niego zaryzykuje,jeszcze niewiem jak ,ale w przyszłym roku będę w ciąży 
Ja tez trzymam kciuki ,żeby Tobie sie udało, zobaczysz w nowym roku nam się uda Dzięki. Też mam taką nadzieję że w następnym roku nam się uda. Jak tam byłaś już u tego Krawczyka?Pol roku ja myślałam, że rok mają ważność
reklama
Nie ,jeszcze nie byłam ,dopiero w grudniu się wybieram,teraz z córką mam terminy ,a to tu ,a to tam ,ale dużo myślałam i chyba nie będę podchodzić do 3 iui ,bo jak się nie uda to tylko strata kasy ,a tak dołożę do in vitro ,niestety lata uciekaja
