Ojojoj no u Krawczyka to 30-40minut byłam a na usg połówkowym godzinę, Dziecko nie chciało współpracować to kazał pochodzić po korytarzu i po kolejnej pacjentce znów mnie wziął i dokończył usg.Nowlasnie uświadomiła mnie Pani przez tel ,że są opóźnienia i kazała dzwonić zapytać jak się ma sytuacja ,żeby długo nie czekać, jak chodziłam do Mroczkowskiego to wizyta trwała max 5 min
W każdym razie trzymam kciuki i na pewno się uda