UPDATE
Dziewczyny tabletki z WomenHelpWomen dotarly do mnie po 4 dniach od wysylki. Mimo że jednym z warunków otrzymania tabletek jest darowizna, ja po konsultacji i opisie mojej sytuacji życiowej otrzymałam je za darmo
piszę to gdyby któraś z Was była w ciężkiej sytuacji.
Jutro o 7 rano zażywam pierwszą tabletkę Mifepristonie, czyli tabletkę która odpowiada za zablokowanie na wczesnym etapie ciąży receptorów progesteronowych. Równolegle dochodzi do cofania się przemiany błony śluzowej, zaczyna się ona złuszczać razem z zagnieżdżonym zarodkiem, czyli brutalnie śmierć zarodka.
Po 24 godzinach lykam 3 lub 4 najlepiej ustalić z lekarzem, wielkość dawki zależy od długości ciąży. Dzis byłam u ginekologa dla pewności, jest to początek 4 tygodnia więc moje nastawienie jest jak na obfitą miesiączke. Polecam konsultacje z AborcyjnymDreamTeamem czy WHW.
Jutro wieczorem napiszę jak sie czuje po Mifepristonie
czwartek opiszę jak przeszła moja aborcja domowa, moja dawka to 3 tabletki mizoprostolu, które powodują skurcze macicy i wydalenie obumarlej ciazyUWAGA tekst nie miał na celu nikogo obrazić lub obrazić poglądów, mam nadzieję że komuś jak ja w ciężkiej sytuacji pomoże