reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy to ciąża??? Objawy bardzo wczesnej ciąży

my z mężem staralismy się o maluszka ponad 3 lata i zawsze jak gdzies widziałam taka młoda dziewuszke w ciazy to mnie krew zalewała ze ona wpadla od tak sobie a ja nie mogę zajsc więc niestety nie jest mi zal takich młodych mam jedynie szkoda mi ich dzieci.
 
reklama
diablica ja jestem w podobnej sytuacji. O ciąży dowiedziałam się w 7tygodniu. Miałam straszne mdłości,szczególnie rano, ale nie wymiotowałam. Bywało tak, że budziłam się i nie mogłam nawet myśleć o jedzeniu, bo kręciło mi się od tego w głowie. Piersi bolały mnie może z 3-4dni. Teraz jestem w 10tygodniu, piersi mnie nie bolą (są tylko wrażliwe na uciskanie itp) i nie mam mdłości (czasami robi mi się słabo i nie dam rady patrzec na niektóre potrawy,ale to naprawde bardzo rzadko). Do lekarza idę dopiero 13lipca więc nie wiem co o tym myśleć.. Dodam,że mam małe piersi i nie widzę,żeby jakoś specjalnie mi rosły. Jak ja nimi wykarmię swe dziecko?!:)

A jeśli chodzi o temat: ja pierwsze usg (dopochwowe) miałam w 8tygodniu, widziałam maleństwo na monitorze,pani mówiła,że ciągle sie rusza:) dostałam 2 zdjęcia,na których dokładnie zaznaczyła główkę i kręgosłup. poza tym zmierzyła brzdąca - miał 1,8cm.
 
W nocy dostalam silnego krwotoku bylam cala we krwi jak jeszcze stalam w lazience to cos ze mnie nagle chlusnelo wygladalo to jak skrzep krwi o bardzo duzej wielkosci ok 6 cm a drugi troche mniejszy.Mi to raczej wygladalo na poronienie a wizyte u lekarza mam jutro ale pozniej bede to lekarza dzwonic i z nim rozmawiac.
 
hejka
ja chcialam isc na moja pierwsza wizyte w 7tyg ale chyba nie wytrzymam i pojde za tydzien tzn w 6 tyg czy jest szansa zeby zobaczyc serduszko?
 
Dzięki, dziewczyny, jestem wdzięczna za podniesienie mnie na duchu... Już zdążyłam na własnej skórze się przekonać, że objawy jednego dnia są silne, a następnego może ich nie być wcale. Moje objawy wróciły, piersi znowu bolą, mdłości męczą od rana do wieczora z krótkimi przerwami. Mimo, że objawy są strasznie uciążliwe, cieszę się, że wróciły. Przynajmniej nie dają mi zapomnieć o tym, że czekam na moje maleństwo i że warto to wszystko dzielnie znosić :)

A wracając do tematu... Jutro idę na USG, powinnam już zobaczyć serduszko :D
 
Testu na razie nie robię. Jutro powinnam dostać @, ale nawet nie boli mnie brzuch, więc nie wiem czy dostane @ czy nie....
 
Mimo, że objawy są strasznie uciążliwe, cieszę się, że wróciły. Przynajmniej nie dają mi zapomnieć o tym, że czekam na moje maleństwo i że warto to wszystko dzielnie znosić :)


Diablica - fajnie to napisałaś. :tak: Ja wymiotowałam prawie każdego dnia od ok. 6 tyg. do ok. 12. I już byłam tak przyzwyczajona do mdłosci, nudnosci, huśtania żoładka, że ja mi przyszedł dzień, gdy czułam sie dobrze to aż była zaniepokojona. I gdy znowu wracałam obejmować kibelek to aż szcześliwa byłam :-D

Na szczęście teraz tylko czasem mnie muli. I nie czuję już zapachów. Bo wcześniej miałam nos tak wyczulony i wrażliwy na wszytsko.... Największym moim wrogiem została ... sałata. Sam zapach jej liści i ziemi prowokował mnie, że biegiem, biegusiem.... Dziwne bo wcześniej "zachcianek" nie miałam, a teraz... najbardziej opowiadałoby mi połaczenie smaku słodkiego ze słonym i myśle, ze frytki z nutellą to jest to. :-D

Pozdrawiam fasolki.
 
Karolinko ale jak sie idzei do lozka to sie mysli o takich rzeczach zreszta ty masz 15 lat!! teraz juz jest po wszystkim wiec ciesz sie juz ta ciaza i stworz tej istotce dobry dom i atmosfere bo ona niczego nie jest winna pozdrawiam i zycze powodzenia a rodzice napewno ci troche pobucza ale zastanow sie jak ty bys zareagowala bo ja bym dostala szoku
 
reklama
Tak czytam i się zastanawiam jaki ta dziecina będzie miała dom i co ona jest winna:shocked2: Oby rodzice okazali więcej mądrości i zajęli się maleństwem. Jakoś 15letnia matka nie brzmi odpowiedzialnie:baffled:
Swoją pierwszą ciążę straciłam co mocno przeżyłam i jak czytam takie historie i dylematy to też sie we mnie gotuje.
Mam znajomą która ma córeczke potem straciła 3 ciążę (w tym jedną w 6 a drugą w 5 miesiącu) lekarze nie dają już jej szans...i gdzie tu jest sprawiedliwość????:no::no:
 
Do góry