Hej!
Dziekuje Blanny za odpowiedz!
Nie spodziewalam sie, ze w ogole ktos odpisze a obserwuje Was dziewczy odkad wiedzialam, ze strace dziecko.. Z gory chce Was przeprosic, ze nie mam polskich znakow ale cos klawiatura mi wariuje..
Iiiiii bardzo przepraszam bo zapomnialam wczoraj napisac bardzo waznej rzeczy! Nie biore antykoncepcji na ta chwile.. a to dlatego (bedzie troche dlugie bo nie umiem krotko a nie wiem co jest istotne w sumie):
a wiec tak, antykoncepcje pierwszy raz w zyciu wzielam 2 lata temu jak dowiedzialam sie ze mam torbiel ponad 5cm.. zeszla po 2 opakowaniach. Kilka miesiecy pozniej znowu myslalam, ze mam torbiel bo caly czas mnie bolal jajnik.. sex - moglam zapomniec. Poszlam, okazalo sie, ze torbieli nie mam ale jajnik sie przesunal (tak powiedzial lekarz) = endometrioza - PLACZ i ROZPACZ z mojej strony. Juz czarne scenariusze mialam bo mam znajoma z endo i nie wyglada to dobrze i skonczylo sie na operacji i dozywotnio anty..
Dostalam antykoncepcje przy ktorej nie wystepuje krwawienie z odstawienia. Bralam 3 miesiace = pajaczki mam na calym ciele (mam 27 lat) wygladam okropnie, czulam sie przy nich zle! Zrobilam sama sobie przerwe bo moje humory i inne rzeczy juz przechodzily ludzkie pojecie a moj narzeczony juz nie mogl ze mna wytrzymac. Ba! Nawet ja juz nie moglam - agresja, placz level hard i inne rzeczy (cos okropnego). Pozniej znowu wrocilam bo jajnik nie dawal mi spokoju....
Wpadka wygladala tak, ze zapomnialam wziac ta tabletke (biore o 22). W ten dzien byl stosunek. Rano w panice wzielam szybko po 10h tabletke. Bralam caly czas - to byl bardzo dla mnie ciezki okres w zyciu bo w lipcu stracilam dziadka a w pazdzierniku babcie.. krawailam ale bylam pewna, ze tabletki sie na nowo 'wkrecaja' - tak tez mialam za pierwszym razem wiec powiazalam to w ten sposob.. piersi mnie bolaly tak samo jak za pierwszym razem rowniez. Ale zaczelam sie slabo czuc. Raz krwawilam mniej raz mocniej. Nie moglam normalnie mowic tylko musialam robic takie dluuuugie przerwy bo sie meczylam! Napisalam do swojego lekarza rodzinnego (mieszkam za granicami Polski). Napisala mi zrob test ciazowy - napisalam jej, ze jest szalona bo ja w zadnej ciazy nie jestem. Polecialam do apteki, kupilam test. W nocy snil mi sie pozytywny wynik..spac nie moglam. Wstalam przed narzeczonym zrobilam w mig ujrzalam druga kreske - SZOK, NIEDOWIERZANIE.. ale ja juz wiedzialam, czulam to, ze to sie zle skonczy i powiem Wam szczerze, ze nawet sie nie cieszylam.. bo juz dzien przed zaczelam miec skurcze.. poszlam na bete w piatek - 4 tydzien (lekarz podpowiedzial zebym nic nie mowila partnerowi, zeby sam zobaczyl w poniedzialek na USG.. mialam nadzieje, ona ze mna byla.. wierzylam, ze jeszcze sie uda i juz planowalam jak mu o tym powiedziec). Musialam go obudzic w nocy bo juz mialam takie skurcze.. wiedzialam co jest grane. Powiedzialam mu o 3 w nocy, wstal na proste nogi - cieszac sie i czujac strach.. szpital.. 5:25 poronilam pod szpitalem.. oczyszczalam sie przez 5 dni..
wrocilam do anty na 2 miesiace - tym razem inne po ktorych jak to pani dr stwierdzila 'nie bedziesz miec pajaczkow' ... taaaaa.....
aktualnie ich juz nie biore.. mowia mi, ze nie moga mi dac innych anty bo po tych 2 rodzajach tylko nie bede czula bolu.. - ale ja i tak go czuje.. szukam caly czas ginekologa ktory sie mna porzadnie zajmie ale jest tutaj to bardzo ciezkie...
i moje pytanie z wczoraj jest jak juz nie biore antykoncepcji. Zaluje, ze nie robilam sobie notatek kiedy dostalam okres i sie konczyl ale dziewczyny mozecie mi wierzyc lub nie.. do mnie dopiero teraz dotarlo, ze stracilam dziecko, cos co razem stworzylismy z narzeczonym..
post z wczoraj:
Moze mi ktos powiedziec czy tez moze tak ktoras z Was miala:
1,5 tygodnia temu bolaly mnie tak sutki ze nawet dotknac ich nie moglam.. stanik mi je jeszcze bardziej podraznial, sutki sterczaly jak glupie..tak mialam przez tydzien (plus minus teraz powinnam miec okres z tego co pamietam).I nagle caly bol zniknal! Teraz lekko pobolewa mnie podbrzusze no i mam sluz taki wodnisty - majtki co chwile sa do wymiany.. czasami widac sluz ciagnacy lekko (plodne juz mialam duzo wczesniej, wtedy sie 'slinie' wiem kiedy mam plodne). Dziwi mnie to bardzo dlaczego sutki mnie tak bardzo bolaly i nagle przestaly..
przed okresem mialam zawsze tak ze tydzien wczesniej juz to byla taka zapowiedz i bolaly mnie piersi - musialam nosic stanik zeby nie podskakiwaly bo czulam niezly bol.. te sutki to jakis szok dla mnie.. no i bolal mnie jeden jajnik przed okresem a teraz nic..
Nie wiem czy jest sens robic test skoro nie wiem kiedy dostane okres - mozecie mnie za to zlinczowac.
za moja wlasna glupote..
dziekuje Wam dziewczyny!
A teraz widze ile napisalam... jak ktos to przeczyta to chyle czola
pozdrawiam kobietki!