Witam jestem tutaj nowa...
Postanowiliśmy z partnerem ze chcemy mieć dziecko wiec odlozylam tabletki antyloncepcyjne ostatnia paczkę tabletek skonczylam 26 lipca, potem miałam @ tak jak powinnam mieć po tabletkach, następnie po miesiącu już bez tabletek normalnie dostałam @ ( czyli 30 sierpnia i trwał do 3 września) . Mniej więcej 18 lub 19 września ( dokladnie już nie pamiętam dnia) dostałam plemienia, było to plamienie jak by ze śluzem przez kilka dni max 4, nie wiedziałam o co chodzi wiec poszłam do ginekologa który powiedział mi ze to plamienie przez odstawienie tabletek ( ale miesiąc wcześniej tez nie bralam tabletek i nie miałam takich plamien) powinnam dostać @ 27 września a jest już 7 październik i do tej pory nie mam @. Do tego mam zawroty głowy od kilku dni, bolace piersi i brodawki, dziwny ból w podbrzuszu od tygodnia i dziwny ucisk jak by na zaladku , jestem przemeczona i senna, śluz mam taki jak by mleczny , na dodatek od jakiegos czasu mierze sobie temperaturę dróg rodnych mniej więcej o tej samej porze i zazwyczaj jest to 37.0-37.3 i sie utrzymuje taka temperatura przez cały dzień czasami troszkę sie zwiększy ale chyba jest to normalne. Nie robilam jeszcze testu ciazowego ale postanawiam go zrobić pojutrze. Jak myślicie może coś być ? Czy to są tylko moje wahania hormonalne?
Postanowiliśmy z partnerem ze chcemy mieć dziecko wiec odlozylam tabletki antyloncepcyjne ostatnia paczkę tabletek skonczylam 26 lipca, potem miałam @ tak jak powinnam mieć po tabletkach, następnie po miesiącu już bez tabletek normalnie dostałam @ ( czyli 30 sierpnia i trwał do 3 września) . Mniej więcej 18 lub 19 września ( dokladnie już nie pamiętam dnia) dostałam plemienia, było to plamienie jak by ze śluzem przez kilka dni max 4, nie wiedziałam o co chodzi wiec poszłam do ginekologa który powiedział mi ze to plamienie przez odstawienie tabletek ( ale miesiąc wcześniej tez nie bralam tabletek i nie miałam takich plamien) powinnam dostać @ 27 września a jest już 7 październik i do tej pory nie mam @. Do tego mam zawroty głowy od kilku dni, bolace piersi i brodawki, dziwny ból w podbrzuszu od tygodnia i dziwny ucisk jak by na zaladku , jestem przemeczona i senna, śluz mam taki jak by mleczny , na dodatek od jakiegos czasu mierze sobie temperaturę dróg rodnych mniej więcej o tej samej porze i zazwyczaj jest to 37.0-37.3 i sie utrzymuje taka temperatura przez cały dzień czasami troszkę sie zwiększy ale chyba jest to normalne. Nie robilam jeszcze testu ciazowego ale postanawiam go zrobić pojutrze. Jak myślicie może coś być ? Czy to są tylko moje wahania hormonalne?