- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2012
- Postów
- 5
Jutro kupię test i w niedziele rano zrobie. W sumie nie czuję się jakbym była w ciąży. No zobaczymy 
reklama
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2012
- Postów
- 5
Zrobiłam dziś rano i znów wyszedł negatywny wiec raczej w ciąży nie jestem. Moze zrobie jeszcze jeden za tydzień tak na wszelki wypadek
mikowata
:)
- Dołączył(a)
- 17 Lipiec 2012
- Postów
- 363
Ja robiłam jeden test - negatywny, a dwa dni pozniej drugi test - pozytywny. Tez śmieszna historia z tym drugim, bo robie go, patrze i tylko jedna kreska i mysle no trudno...chce wyrzucić do kosza, patrze po raz drugi i pojawia sie druga kreska.
Czesc
Nie wiem czy ktoas tu zaglada ale moze jednak ... 4 lipca mialam ostatania @ cykle mam 36-40 dniowe czasami zdarzaly sie dluzsze mam bardzo nie relgularne ... 12.08 zrobilam 2 testy wysly pozytywne ucieszylam sie wiec na nastepny dzien pobieglam do gin powiedzial mi ze jest to 7 tydz wedlum OM i zebym przyszla za tydzien poszlam zrobil mi USG jest przecherzyk ale bez plodu ;/ kazal przyjsc za tydzien i zrobic bete zrobil na nastepny dzien wynik 10 940. No i poszlam znowu za tydzien pielegniarki zgubily moja karte z wynikami <ale wynik na szczescie zapamietalam> z czego wychodzi 5-6 tydz <o ile sie nie myle> nie patrzac na wyniki ( zapytama czy dobra on ze trzeba powtorzyc i tylko tyle na ten temat) on znowu mi obliczyl ze to 7-8 tydz no ok to usg pytam sie go co jesli nie bedzie dalej nic widac kazal mi usiac no ok i mowi ze jest wszystko ok bo widac pecherzyk ja sie patrze nodobra usiadlam i mowie do niego czy na pewno wszystko ok bo tydz temu tez bylo wszystko ok a ten ze nie bo pecherzyk za maly no i tyle sie od niego dowiedzialam ;/ wiec nie rozumiem nagle dobrze a zaraz nie ... nawet nie powiedzial mi ile ma pecherzyk wiec z tego co przeczytalam ma albo 25 mm albo 2.5 mm dal mi jakies badania i zebym zrobila je przed wizyta i zebym przyszla za dwa tyg aaa no i jak zapytalam czy mam brac witaminy odpowiedzial mi " niech pani sobie bierze co chce" no i ze jak za dwa tyg nic nie bedzie widac to zle rokowania... starsznie sie boje to moja pierwsza ciaza i juz tyle sie naczytalam w internecie ze przygotowalam sie juz na najgorsze chociaz ciutke nadzieji mam ... umowilam sie juz do gin ale innego bo ten mnie tylko starszy i nic innego ... a z tego co sama sobie licze to dopiero jest 7-8 tydz jak nie wczesniej czy ktoras z was tak miala ? aaa no i dodam ze objawy mam bol piersi nawet tyje bo tydz temu sie wazylam to 77 a teraz prawie 79 no i z kilka dni temu i doszly wymioty mdli mnie odzucilo mnie od miesa i np od ulubionych rzeczy ktore wczesniej uwielbialam eeeh nie wiem czy jest mi dane uslyszec bicie serduszka malenstwa
Nie wiem czy ktoas tu zaglada ale moze jednak ... 4 lipca mialam ostatania @ cykle mam 36-40 dniowe czasami zdarzaly sie dluzsze mam bardzo nie relgularne ... 12.08 zrobilam 2 testy wysly pozytywne ucieszylam sie wiec na nastepny dzien pobieglam do gin
powiedzial mi ze jest to 7 tydz wedlum OM i zebym przyszla za tydzien poszlam zrobil mi USG jest przecherzyk ale bez plodu ;/ kazal przyjsc za tydzien i zrobic bete zrobil na nastepny dzien wynik 10 940. No i poszlam znowu za tydzien pielegniarki zgubily moja karte z wynikami <ale wynik na szczescie zapamietalam> z czego wychodzi 5-6 tydz <o ile sie nie myle> nie patrzac na wyniki ( zapytama czy dobra on ze trzeba powtorzyc i tylko tyle na ten temat) on znowu mi obliczyl ze to 7-8 tydz no ok to usg pytam sie go co jesli nie bedzie dalej nic widac kazal mi usiac no ok i mowi ze jest wszystko ok bo widac pecherzyk ja sie patrze nodobra usiadlam i mowie do niego czy na pewno wszystko ok bo tydz temu tez bylo wszystko ok a ten ze nie bo pecherzyk za maly no i tyle sie od niego dowiedzialam ;/ wiec nie rozumiem nagle dobrze a zaraz nie ... nawet nie powiedzial mi ile ma pecherzyk wiec z tego co przeczytalam ma albo 25 mm albo 2.5 mm dal mi jakies badania i zebym zrobila je przed wizyta i zebym przyszla za dwa tyg aaa no i jak zapytalam czy mam brac witaminy odpowiedzial mi " niech pani sobie bierze co chce" no i ze jak za dwa tyg nic nie bedzie widac to zle rokowania... starsznie sie boje to moja pierwsza ciaza i juz tyle sie naczytalam w internecie ze przygotowalam sie juz na najgorsze chociaz ciutke nadzieji mam ... umowilam sie juz do gin ale innego bo ten mnie tylko starszy i nic innego ... a z tego co sama sobie licze to dopiero jest 7-8 tydz jak nie wczesniej czy ktoras z was tak miala ? aaa no i dodam ze objawy mam bol piersi nawet tyje bo tydz temu sie wazylam to 77 a teraz prawie 79 no i z kilka dni temu i doszly wymioty mdli mnie odzucilo mnie od miesa i np od ulubionych rzeczy ktore wczesniej uwielbialam eeeh nie wiem czy jest mi dane uslyszec bicie serduszka malenstwa
Ostatnia edycja:
Robale
Fanka BB :)
Cześć dziewczynki może wy mi coś doradzicie. Otóż 3 miesiące temu poroniłam, kolejne miesiączki były ok 40 - 52 dnia, czyli jak zawsze, ale w tym miesiącu 27 dnia plamiłam przez 2 dni było minimalnie ale było, dzwoniłam do swojej położnej i powiedziała że to prawdopodobnie implantacja była, zrobiłam test po 2 dniach ale negatywny co myślicie o tym
elusl
Fanka BB :)
my z męże staralismy się w su mie niedługo, bo wystarczył nam praktycznie lekko ponad miesiąc czasu:-) w każdym bądź razie w czasie oczekiwania na pierwszy sygnał zrobiliśmy 3 testy w odstępach może lekko ponad tygodniownych i dopiero ostatni test dał wynik pozytywny. ja w każdym bądź razie jeszcze przed poznaniem wyniku 3 testu miałam straszne bóle piersi, większe niż te, które zdarzały mi się w czasie okresu. to chyba był taki pierwszy przepowiadający ciążę sygnał, który zapamietałam:-)
aaasiorek85
Aktywna w BB
hej dziewczyny mam pytanie odnośnie ciąży, trochę "fisiuję" ponieważ mam już jedno dziecko i nie chce drugiego przynajmniej narazie. dobra powiem o co chodzi
jakieś 2,5tygodnia temu brałam ostatnia tabletkę z listka Midiana, z tym że wzięłam dwie na raz ponieważ zapomniałam dnia poprzedniego i tego samego dnia kochałam się z moim chłopakiem,(tego co brałam obie) okres dostałam z jednym dniem opóźnienia ale mimo wszystko był. Teraz zaczynają się schody, kilka dni po tym stosunku a jeszcze przed okresem zaczęłam mieć wzdęcia oraz lekkie zaparcia, które po okresie ustały i teraz od kilku dni znowu mam to samo. robiłam już dwa testy ale czytając różnego rodzaju fora i poradniki w internecie okazuje się że tak naprawdę jutro powinno dojść do zapłodnienia, czy to możliwe że jestem -będę w ciąży? czy powinnam powtórzyć test np za tydzień? oba wyszły negatywnie te które robiłam wcześniej.
mam bóle takie jak przy powiększaniu się macicy, no i te wzdęcia i zaparcia, żadnych innych objaw nie mam. Błagam odpowiedzcie na moje pytania bo one nie dają mi spokoju
jakieś 2,5tygodnia temu brałam ostatnia tabletkę z listka Midiana, z tym że wzięłam dwie na raz ponieważ zapomniałam dnia poprzedniego i tego samego dnia kochałam się z moim chłopakiem,(tego co brałam obie) okres dostałam z jednym dniem opóźnienia ale mimo wszystko był. Teraz zaczynają się schody, kilka dni po tym stosunku a jeszcze przed okresem zaczęłam mieć wzdęcia oraz lekkie zaparcia, które po okresie ustały i teraz od kilku dni znowu mam to samo. robiłam już dwa testy ale czytając różnego rodzaju fora i poradniki w internecie okazuje się że tak naprawdę jutro powinno dojść do zapłodnienia, czy to możliwe że jestem -będę w ciąży? czy powinnam powtórzyć test np za tydzień? oba wyszły negatywnie te które robiłam wcześniej.
mam bóle takie jak przy powiększaniu się macicy, no i te wzdęcia i zaparcia, żadnych innych objaw nie mam. Błagam odpowiedzcie na moje pytania bo one nie dają mi spokoju
reklama
Witam Dziewczyny, postanowilam napisac, moze zeby troche sie uspokoic, sama nie wiem. Jestem tu nowa takze prosze o wsparcie Moze najpierw troche 'opowiem'... W marcu poronilam w 9 tc, bylo to poronienie zagrazajace, dodam ze była to pierwsza ciąża. Jakoś się pozbieralismy z mężem, nie staramy się o dziecko, bo się boimy, ale przed weekendem a dokładnie w czwartek 20.09 (akurat mijało 2 i pol roku odkąd jesteśmy razem) zauwazylam na bieliźnie ciemne plamienie dwa razy na papierze po siusianiu troche krwi, od tego czasu bola mnie też sutki(okropny bol) oraz piersi po bokach, podbrzusze od czasu do czasu też. Raz nawet tak płakałam, maz nie wiedział co zrobic (lecz nie wiem czy na huśtawkę nastrojów nie za wcześnie). Spodziewam się @, tzn jak bybyl dzidziuś to bym się cieszyła jak głupia, ale strasznie się boje. Jak coś zle zrobiłam tzn z postem, nie denerwujcie się, dopiero stawiam tu pierwsze kroki Pozdrawiam.
Moze najpierw troche 'opowiem'... W marcu poronilam w 9 tc, bylo to poronienie zagrazajace, dodam ze była to pierwsza ciąża. Jakoś się pozbieralismy z mężem, nie staramy się o dziecko, bo się boimy, ale przed weekendem a dokładnie w czwartek 20.09 (akurat mijało 2 i pol roku odkąd jesteśmy razem) zauwazylam na bieliźnie ciemne plamienie dwa razy na papierze po siusianiu troche krwi, od tego czasu bola mnie też sutki(okropny bol) oraz piersi po bokach, podbrzusze od czasu do czasu też. Raz nawet tak płakałam, maz nie wiedział co zrobic (lecz nie wiem czy na huśtawkę nastrojów nie za wcześnie). Spodziewam się @, tzn jak bybyl dzidziuś to bym się cieszyła jak głupia, ale strasznie się boje. Jak coś zle zrobiłam tzn z postem, nie denerwujcie się, dopiero stawiam tu pierwsze kroki Pozdrawiam.