reklama
xxasienkaxx2
MamusiaMichasia:*
nom powodzenia!!! kciukasy zaciśnięte &&&&&&&
agusiaa_20
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 13 Wrzesień 2011
- Postów
- 32
Witam Was dziewczyny!
No i zaczęło się , około 7 tygodnia extra apetyt, który też przyszedł nagle, przerodził się w niechęć do czegokolwiek, jedyne jedzenie o jakim myślę bez wstrętu to sucha bułka, czy jestem najedzona czy nie jest m nie dobrze, a jeśli chodzi o zapachy to masakra, nawet myjąc naczynia nie mogę znieść niektórych zapachów, otwieranie lodówki też nie jest przyjemne. Także dopiero jak mnie to trafiło to wiem co czują te, które o tym wcześniej pisały
A do tego to ciągłe zmęczenie, do pracy nie chce się chodzić, a ja liczyłam na to, że będę pracować prawie do końca. Niestety nie byłam świadoma, jak na prawdę czuje się kobieta w ciąży :-)
Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie
No i zaczęło się , około 7 tygodnia extra apetyt, który też przyszedł nagle, przerodził się w niechęć do czegokolwiek, jedyne jedzenie o jakim myślę bez wstrętu to sucha bułka, czy jestem najedzona czy nie jest m nie dobrze, a jeśli chodzi o zapachy to masakra, nawet myjąc naczynia nie mogę znieść niektórych zapachów, otwieranie lodówki też nie jest przyjemne. Także dopiero jak mnie to trafiło to wiem co czują te, które o tym wcześniej pisały
A do tego to ciągłe zmęczenie, do pracy nie chce się chodzić, a ja liczyłam na to, że będę pracować prawie do końca. Niestety nie byłam świadoma, jak na prawdę czuje się kobieta w ciąży :-)Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie
Agusiaa początki bywają ciężkie. Mi w pierwszej ciąży nic nie dolegało, a teraz jest masakra. Mdłości, wymioty, zgaga, senność, osłabienie i milion innych historii, na szczęście wymioty minęły w 4 miesiącu a reszta trzyma mnie do dziś.
Cześć dziewczyny Jak ostatnio pisałam tu na forum, byłam krótko przed wizyta u ginekologa. Wizyta wtedy nie doszła do skutku, bo jakoś dziwnie szybciej @ dostałam (co jak się okazało nie było okresem, tylko jakimiś dziwnymi obfitymi upławami i trwało do samej @, która pojawiła się terminowo) i musiałam przełożyć wizytę wizytę miałam 4.10, ciążę wtedy Pani doktor wykluczyła, kazała brać kwas foliowy i rutinoscorbin. No i na te dziwne upławy zapisała kapsułki, ale kazała wykupić dopiero, jak się to coś ewentualnie znow pojawi. Teraz najbliższy okres najprawdopodobniej 20.10 - oby nie przyszedł oczywiście nadal się z mężem staramy, ostatnio mieliśmy rocznicę ślubu i tak wypadło, że akurat miałam owulację ^^ zaobserwowałam w swoim organiźmie ostatnio zmiany, które wcześniej nie miały miejsca. Otóż NIGDY nie miałam problemu z cerą (nawet przed okresem jak wiele kobiet). A jakoś przedwczoraj pojawiły mi się jakieś krosty na twarzy (pod linią ust i na poliku) -> nawet mój mąż się dziwił skąd się to wzięło, skoro jak długo się znamy, nigdy mi się to nie przytrafiało. I kolejna rzecz niespotykana - wczoraj jak poszlam do toalety zobaczyłam na majtach biały śluz (wyglądał dosłownie jak śmietana). Nie powiem, śluzy miewam jak każda kobieta, ale jeżeli chodzi o ten kolor i konsystencję jednocześnie, to się serio zdziwiłam co to... Kolejna rzecz - prawy bok. Codziennie od kilku dni jakby mnie rwie, coś jakby kolka. Następnie - zmęczenie. Wstaję z łóżka i jak już stanę, to bym dalej spała na stojąco w pracy ostatnio przykimałam przed kompem ;p to chyba wszystkie zmiany jakie w ostatnich dniach nastąpiły w moim organiźmie... Kolejną wizytę u gina mam na początku listopada, wyniki cytologii muszę odebrać. Więc zobaczmy no najpierw okaże się czy okres dostanę testu nie robię na razie, bo wiadomo, nie ma sensu przed okresem...
Jak ostatnio pisałam tu na forum, byłam krótko przed wizyta u ginekologa. Wizyta wtedy nie doszła do skutku, bo jakoś dziwnie szybciej @ dostałam (co jak się okazało nie było okresem, tylko jakimiś dziwnymi obfitymi upławami i trwało do samej @, która pojawiła się terminowo) i musiałam przełożyć wizytę wizytę miałam 4.10, ciążę wtedy Pani doktor wykluczyła, kazała brać kwas foliowy i rutinoscorbin. No i na te dziwne upławy zapisała kapsułki, ale kazała wykupić dopiero, jak się to coś ewentualnie znow pojawi. Teraz najbliższy okres najprawdopodobniej 20.10 - oby nie przyszedł oczywiście nadal się z mężem staramy, ostatnio mieliśmy rocznicę ślubu i tak wypadło, że akurat miałam owulację ^^ zaobserwowałam w swoim organiźmie ostatnio zmiany, które wcześniej nie miały miejsca. Otóż NIGDY nie miałam problemu z cerą (nawet przed okresem jak wiele kobiet). A jakoś przedwczoraj pojawiły mi się jakieś krosty na twarzy (pod linią ust i na poliku) -> nawet mój mąż się dziwił skąd się to wzięło, skoro jak długo się znamy, nigdy mi się to nie przytrafiało. I kolejna rzecz niespotykana - wczoraj jak poszlam do toalety zobaczyłam na majtach biały śluz (wyglądał dosłownie jak śmietana). Nie powiem, śluzy miewam jak każda kobieta, ale jeżeli chodzi o ten kolor i konsystencję jednocześnie, to się serio zdziwiłam co to... Kolejna rzecz - prawy bok. Codziennie od kilku dni jakby mnie rwie, coś jakby kolka. Następnie - zmęczenie. Wstaję z łóżka i jak już stanę, to bym dalej spała na stojąco w pracy ostatnio przykimałam przed kompem ;p to chyba wszystkie zmiany jakie w ostatnich dniach nastąpiły w moim organiźmie... Kolejną wizytę u gina mam na początku listopada, wyniki cytologii muszę odebrać. Więc zobaczmy no najpierw okaże się czy okres dostanę testu nie robię na razie, bo wiadomo, nie ma sensu przed okresem...Dokładnie tydzień temu pisałam o moich objawach i zastanawiałam się czy to może być ciąża... Dzis już wszystko wygląda inaczej - @ nie ma, dwa pozytywne testy i 100% potwierdzenie po badaniu beta HCG, początek 3 tygdnia wg bety 3.11 mam wizytę u ginekologa Pozdrawiam serdecznie starające się i przyszłe mamy
3.11 mam wizytę u ginekologa Pozdrawiam serdecznie starające się i przyszłe mamy reklama
kosmopolitan
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2011
- Postów
- 640
witajcie dziewczyny,
wszystkim zafasolkowanym gartuluje a tym ktore sie staraja wysylam pozytywne fluidki i trzymam kciuki zeby sie udalo
pierszy raz weszlam na ten watek pare tygodni temu, kiedy nie moglam jeszcze zatestowac a juz niecierpliwilam sie czy nam sie udalo przyznam szczerze ze zaraz po owulacji, ktora dokladnie wiem kiedy mialam jakos poczulam intuicyjnie ze sie udalo
do czasu, kiedy weszlam tu na forum i poczytalam o wczesnych objawach jakie mialy inne dziewczyny. od razu zgaslo we mnie to przeczucie... Bylam przekonana ze mi sie nie udalo bo nie mialam zadnych z opisywanych objawow.
Dwa dni po owulacji zaczelo mi dokuczac podbrzusze i jajniki jak przed owulacja i w trakcje owulacji. zanim weszlam na to forum myslalam ze to dobry znak, ale potem przeczytalam ze takie bole podbrzusza w przypadku ciazy moga najwczesniej pojawic sie po 6-10 dniach od owulacji bo wtedy nastepuje zagniezdzenie zarodka.
przeczytalam tez ze dla wiekoszosci dziewczyn powiekszaja sie, robia poleniejsze, oraz zaczynaja bolec piersi- u mnie nic. inne pisaly ze byly senne zmeczone, a ze mnie tryskala energia.
generalnie nia mialam zadnych objawow ktore wskazywalyby na ciaze. wrecz przeciwnie. bylam smutna i zawiedziona.
ale na pare dni przed okresem nagle piersi zaczely mi bolec jak przy nawale pokarmu
do tego testy owulacyjne wskazywaly 2 kreseczki (na poczatku druga bledsza).
na cztery dni przed terminem miesiaczki zrobilam test i wyszla druga kreseczka, ale bardzo bardzo jasna, ledwie zauwazana. po paru dniach juz wyszly 2 ciemne kreseczki
pisze tego posta by "przestrzec " inne dziewczyny ktore nieciepliwia sie i czekaja na upragniona fasolke, zeby nie sugerowaly sie objawami innych, tak jak ja. czlowiek niepotrzebnie zalapuje dolka. kazda ciaza jest inna, kazdy ogranizm jest inny i nie mona sie porownywac;-)
aaaaaaaaa jest cos jeszcze co moglo byc objawem wczesnej ciazy. dopowiedzialam sie ze niektore dziewczyny tez cos takiego mialy. ktoregos dnia po owulacji strasznie rozbolala mi sie glowa, tak bardzo ze musialam wziasc 2 talbletki (takiego bolu nie mialam od ponad 2 lat). i ktoregos dnia rozlozylam sie jakbym byla chora- generalnie bylam bez sil, mialam wrazenie ze wszystko mnie boli a jednoszesnie nic konkretnego-to takie uczucie jakby czlowiek rozkladal sie przy chorobie. nastepnego dnia wszystko bylo super.
wszystkim zafasolkowanym gartuluje a tym ktore sie staraja wysylam pozytywne fluidki i trzymam kciuki zeby sie udalo
pierszy raz weszlam na ten watek pare tygodni temu, kiedy nie moglam jeszcze zatestowac a juz niecierpliwilam sie czy nam sie udalo
przyznam szczerze ze zaraz po owulacji, ktora dokladnie wiem kiedy mialam jakos poczulam intuicyjnie ze sie udalo do czasu, kiedy weszlam tu na forum i poczytalam o wczesnych objawach jakie mialy inne dziewczyny. od razu zgaslo we mnie to przeczucie... Bylam przekonana ze mi sie nie udalo bo nie mialam zadnych z opisywanych objawow.Dwa dni po owulacji zaczelo mi dokuczac podbrzusze i jajniki jak przed owulacja i w trakcje owulacji. zanim weszlam na to forum myslalam ze to dobry znak, ale potem przeczytalam ze takie bole podbrzusza w przypadku ciazy moga najwczesniej pojawic sie po 6-10 dniach od owulacji bo wtedy nastepuje zagniezdzenie zarodka.
przeczytalam tez ze dla wiekoszosci dziewczyn powiekszaja sie, robia poleniejsze, oraz zaczynaja bolec piersi- u mnie nic. inne pisaly ze byly senne zmeczone, a ze mnie tryskala energia.
generalnie nia mialam zadnych objawow ktore wskazywalyby na ciaze. wrecz przeciwnie. bylam smutna i zawiedziona.
ale na pare dni przed okresem nagle piersi zaczely mi bolec jak przy nawale pokarmu
do tego testy owulacyjne wskazywaly 2 kreseczki (na poczatku druga bledsza). na cztery dni przed terminem miesiaczki zrobilam test i wyszla druga kreseczka, ale bardzo bardzo jasna, ledwie zauwazana. po paru dniach juz wyszly 2 ciemne kreseczki
pisze tego posta by "przestrzec " inne dziewczyny ktore nieciepliwia sie i czekaja na upragniona fasolke, zeby nie sugerowaly sie objawami innych, tak jak ja. czlowiek niepotrzebnie zalapuje dolka. kazda ciaza jest inna, kazdy ogranizm jest inny i nie mona sie porownywac;-)
aaaaaaaaa jest cos jeszcze co moglo byc objawem wczesnej ciazy. dopowiedzialam sie ze niektore dziewczyny tez cos takiego mialy. ktoregos dnia po owulacji strasznie rozbolala mi sie glowa, tak bardzo ze musialam wziasc 2 talbletki (takiego bolu nie mialam od ponad 2 lat). i ktoregos dnia rozlozylam sie jakbym byla chora- generalnie bylam bez sil, mialam wrazenie ze wszystko mnie boli a jednoszesnie nic konkretnego-to takie uczucie jakby czlowiek rozkladal sie przy chorobie. nastepnego dnia wszystko bylo super.