Bafinka, staramy się o pierwszego maluszka. Już raz byłam w ciąży - w grudniu 2009 poroniłam w 8 tyg. Od tamtej pory przeszłam wszelkie możliwe stany emocjonalne, ale w ciążę drugi raz zajść nie mogę. Moja gin dała mi czas do października, a potem ma mi robić badania. Chociaż wiem, że owulacje mam na pewno (mierzyłam temp). U nas to ciężko z wcelowaniem, bo męża mam w domu tylko na weekendy:-(. Już mi się trochę odechciewa tego wszystkiego, bo co miesiąc mam nadzieję, która pryska jak bańka mydlana. Co do krosty, to nie pomogę.
asienka, leć koniecznie na betkę. To, kiedy są wyniki zależy pewnie od laboratorium - u mnie są np. na drugi dzień. I daj znać koniecznie!!!