a mój syn od tygodnia chyba albo może dłużej, ma jakieś takie krostki... wysypało go, myślałam, że po karmi, przestałam pić i na chwilę znikły, ale pojawiły się nowe, a nie jadłam nic nowego, odstawiłam activię i danio. Krostki takie malutkie są, czerwone, czasem takie plackowate, pojawiają się i znikają, często ma tak na stronie, gdzie leżał (nasilenie), czasem jak się ponapina, jak do kupy, to mu wyskakują, ostatnio przeszły na klatkę piersiową i tył plecków, ale tak w okolicach kołnierzyka... zastanawiałam się, czy to może nie uczulenie na proszek, ale przecież wcześniej zakładałam i nic nie było...
Gdzieś słyszałam, że dzieciom po skończeniu miesiąca podobno wyskakują znikąd krostki i potem to przechodzi... (w tvnstyle chyba było o tym) i nie wiem właśnie czy to może nie jest to???
Dzisiaj zaczęłam przemywać krochmalem.... Jakieś sugestie??? Jedne kropki są takie niewielkie, czerwone, jak takie syfki, inne takie większe, niektóre takie czerwone placki...
tutaj może coś będzie widać
a skóra jest taka szorstka po tych krostkach, ale nie zauważyłam, żeby młody się drapał, czasem chyba tylko nosek pociera, jak się budzi albo zasypia.