reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy ten test jest pozytywny? Wątek zbiorczy

reklama
Sprawdzasz przyrosty? Dzisiaj byłam na becie i u mnie 4100, dlatego takie wyraźne kreski 🤭
Nie. Rozmawiałam już z swoją ginekolog, ma prawo być tak mało bo to naprawdę wczesny etap. Moje cykle były rozjechane. Okres teoretycznie dziś, a praktycznie pewnie pojawiłby się za tydzień.. Profilaktycznie zrobię tylko test w niedziele już powinno być porządnie na teście :) ustaliłam z lekarzem ze widzimy się 24.11. Pierwsza ciąża była idealna, wierze ze ta tez, chociaż najbardziej stresujący miesiąc.
 
Nie. Rozmawiałam już z swoją ginekolog, ma prawo być tak mało bo to naprawdę wczesny etap. Moje cykle były rozjechane. Okres teoretycznie dziś, a praktycznie pewnie pojawiłby się za tydzień.. Profilaktycznie zrobię tylko test w niedziele już powinno być porządnie na teście :) ustaliłam z lekarzem ze widzimy się 24.11. Pierwsza ciąża była idealna, wierze ze ta tez, chociaż najbardziej stresujący miesiąc.
Najważniejsze, że jestes pod kontrolą i jest plan😉 Sama jeszcze nie zadzwoniłam aby umówić się na wizytę. Właściwie to planowałam powrót do pracy, a nie ciążę 🤭 Podchodzę totalnie na luzie i ociągam się z czym się da 🙃
 
Najważniejsze, że jestes pod kontrolą i jest plan😉 Sama jeszcze nie zadzwoniłam aby umówić się na wizytę. Właściwie to planowałam powrót do pracy, a nie ciążę 🤭 Podchodzę totalnie na luzie i ociągam się z czym się da 🙃
Hahaha.. ja na szczescie mam stały kontakt z swoją ginekolog. Ciagle walczę tez z myślami czy jutro jechać na betę, profilaktycznie.. ale wynik po 48h powinien wynosić z 26(25.98) z 60?70? Jak by byl przyrost to już wszystko pewne? Nie trzeba byłoby już sprawdzać bety za tydzień czy nadal rośnie? Przyznam ze beta jest mi obca..a kozę na betę bym pojechała w sobotę np?


Ja wrocilam do pracy w czerwcu, ale zamierzam pracować do 7/8 miesiąca tak jak w pierwszej ciazy.. pytanie co szef na to😫
 
Hahaha.. ja na szczescie mam stały kontakt z swoją ginekolog. Ciagle walczę tez z myślami czy jutro jechać na betę, profilaktycznie.. ale wynik po 48h powinien wynosić z 26(25.98) z 60?70? Jak by byl przyrost to już wszystko pewne? Nie trzeba byłoby już sprawdzać bety za tydzień czy nadal rośnie? Przyznam ze beta jest mi obca..a kozę na betę bym pojechała w sobotę np?


Ja wrocilam do pracy w czerwcu, ale zamierzam pracować do 7/8 miesiąca tak jak w pierwszej ciazy.. pytanie co szef na to😫
W pierwszej ciazy też robiłam test przed terminem miesiączki i też miałam kreskę bladziocha, na betę wybrałam się po paru dniach, poziom miałam ok 100, 150 i z tym wynikiem poszłam do gina, sprawdził czy jest pęcherzyk i kazał czekać do terminu az będzie biło serduszko. Nie kazał sprawdzać bety itp. Nie jestem jakąś wielka fanką latania co chwilę na betę. Zaufałabym lekarzowi, zna Twoja historie. No chyba że bardzo się przejmujesz, wtedy można dla spokojności iść. Dla mnie osobiście najważniejsze jest badanie USG w którym lek stwierdza że serduszko biję. No ale mną lepiej nie sugeruj się, w końcu nawet nie zapisałam daty ostatniej miesiączki 😁
 
Ostatnia edycja:
W pierwszej ciazy też robiłam test przed terminem miesiączki i też miałam kreskę bladziocha, na betę wybrałam się po paru dniach, poziom miałam ok 100, 150 i z tym wynikiem poszłam do gina, sprawdził czy jest pęcherzyk i kazał czekać do terminu az będzie biło serduszko. Nie kazał sprawdzać bety itp. Nie jestem jakąś wielka fanką latania co chwilę na betę. Zaufałabym lekarzowi, zna Twoja historie. No chyba że bardzo się przejmujesz, wtedy można dla spokojności iść. Dla mnie osobiście najważniejsze jest badanie USG w którym lek stwierdza że serduszko biję. No ale mną lepiej nie sugeruj się, w końcu nawet nie zapisałam daty ostatniej miesiączki 😁
Ja wiem.. ale to tez normalne, ze martwię, bo mi zależy. Mam jeszcze jeden test, powtórzę sobie ba koniec tygodnia. Betę zrobię wrazie czego przed wizyta. Jestem dobrej myśli! 😀
 
Hej!
Mam pytanie... wczoraj miałam dostać miesiączkę, nie ma. Zrobiłam dziś rano test Pink, niestety jedna kreska. Czy ktoś tak miał a po kliku dniach okazało się, że jednak jest ciąża? Miesiączki mam zawsze jak w zegarku a nawet i o 2-3 dni wcześniej, nigdy później. Stąd milion pytań w mojej głowie. Czy jeśli dzis wyszedł negatywny zostaję mi już tylko czekać na @?
ja miałam pozytywny dopiero jakos po 8 dniach od przewidzianej miesiączki 🤯 robilam o czułości 25. Wiedzialam ze owulacja była spozniona ale nigdy mi się tyle okres nie spoznial. Takze wszystko możliwe bo ja też miałam "niby regularne" cykle ale akurat w tym chorowaliśmy z mężem.czekam na wynik bety.
 
Ja wiem.. ale to tez normalne, ze martwię, bo mi zależy. Mam jeszcze jeden test, powtórzę sobie ba koniec tygodnia. Betę zrobię wrazie czego przed wizyta. Jestem dobrej myśli! 😀

Pamiętaj, że test służy tylko do określenia czy jesteś czy nie jesteś w ciąży.
Kreska może wyjść jaśniejsza ze względu chociażby na to że więcej wypijesz itp. w żadnym wypadku grubość czy mocność kreski nie jest wstanie powiedzieć czy jest lepiej czy gorzej czy ciążą się rozwija prawidłowo.

Co do bety - ja dwukrotnie robiłam tylko raz tyle że u mnie to był zawsze 6tc ciąży i już pierwsza beta pokazywała ponad 2-3 tys. - co za tym idzie w moim przypadku lepiej było iść już na USG (bo żeby było coś na nim widać i czy jest okej musi być powyżej 1 tys.) - natomiast przy becie poniżej 1 tys. ja bym na pewno zbadała przyrost jednorazowo po 48h (taki jest najbardziej miarodajny, nie za tydzień, nie za dwa) i zbadała też progesteron - bo jak niski to może trzeba go włączyć i da się uchronić przed ewentualnym poronieniem. Ale ja jestem człowiek czynu, perfekcjonistka i chciałabym mieć w razie czego poczucie że zrobiłam wszystko co mogłam
 
Pamiętaj, że test służy tylko do określenia czy jesteś czy nie jesteś w ciąży.
Kreska może wyjść jaśniejsza ze względu chociażby na to że więcej wypijesz itp. w żadnym wypadku grubość czy mocność kreski nie jest wstanie powiedzieć czy jest lepiej czy gorzej czy ciążą się rozwija prawidłowo.

Co do bety - ja dwukrotnie robiłam tylko raz tyle że u mnie to był zawsze 6tc ciąży i już pierwsza beta pokazywała ponad 2-3 tys. - co za tym idzie w moim przypadku lepiej było iść już na USG (bo żeby było coś na nim widać i czy jest okej musi być powyżej 1 tys.) - natomiast przy becie poniżej 1 tys. ja bym na pewno zbadała przyrost jednorazowo po 48h (taki jest najbardziej miarodajny, nie za tydzień, nie za dwa) i zbadała też progesteron - bo jak niski to może trzeba go włączyć i da się uchronić przed ewentualnym poronieniem. Ale ja jestem człowiek czynu, perfekcjonistka i chciałabym mieć w razie czego poczucie że zrobiłam wszystko co mogłam
Ja wszystko rozumiem i tez taka jestem, dlatego tez mi chdozi po głowie czy jechać czy nie jechać. Ale znowu jak zrobię jutro i to jest mimo wszystko wczesna ciąża to pomimo tego, ze przyrost będzie to i tak będę zaraz zastanowiac sie czy napewno rośnie. Przez to, ze jedna ciąże mam za sobą i teraz siebie bacznie obserwuje, to czuje ze stało sie.. ale gdzieś tam w głowie zawsze siedzi to „ale” :(
Tutaj testy poszły szybko w ruch, bo czułam juz, ze udało sie. Przy pierwszej znowu, testy robiłam tydzień po spodziewanej miesiączce, był 5 tydzień, nie 3 jak teraz.


Czekam na wynik bety 🥰
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja wszystko rozumiem i tez taka jestem, dlatego tez mi chdozi po głowie czy jechać czy nie jechać. Ale znowu jak zrobię jutro i to jest mimo wszystko wczesna ciąża to pomimo tego, ze przyrost będzie to i tak będę zaraz zastanowiac sie czy napewno rośnie. Przez to, ze jedna ciąże mam za sobą i teraz siebie bacznie obserwuje, to czuje ze stało sie.. ale gdzieś tam w głowie zawsze siedzi to „ale” :(
Tutaj testy poszły szybko w ruch, bo czułam juz, ze udało sie. Przy pierwszej znowu, testy robiłam tydzień po spodziewanej miesiączce, był 5 tydzień, nie 3 jak teraz.


Czekam na wynik bety 🥰
Przyrostów nigdy nie badałam, ale zawsze biorę progesteron przy pierwszym badaniu bety. Ostatnio tez zaczęłam sprawdzać organizm pod względem witamin i minerałów, w ciazy będę to kontynuować. Chyba przez suplementacje zaszłam 😉 Z 5 miesiecy temu zaliczyłam bio chem (jak na moje to wynik moich słabych parametrów witamin). Testy pozytywne, różnych firm, test zrobiłam z 2 dni przed terminem miesiączki. Na betę nie spieszyłam się, bo akurat były święta i tak czy siak lab były pozamykane. Zanim zdążyłam wybrać się do lab 3 dni po terminie miesiączki przyszedł okres. W tym wszystkim uważam, że dobrze się stało, bo mój organizm albo nie był w stanie utrzymać ciazy, albo zarodek miał poważne wady, albo jeszcze inne powody. Co człowiek to Inne podejście, rób to co Ci przyniesie spokoj i ciesz się ta druga upragnioną kreska 😉 tak z innej beczki: przy nieregularnych miesiączkach sprawdzałaś witaminy, min wit b12?
 
Do góry