Witam
Dziś jestem od 4.00 na nogach więc zdążyłam tylko się ubrać żeby z mężulkiem pojechać
.....ludzi nie ma na ulicach o tej porze to i tapeta może poczekać
Wczoraj już miałam małe zlecenie i wyrobiłam się do 14.00 a w pracy zamiast na 6.00 czy też 7.00 dowlekłam się na 8.00 ana 9.30 dopiero byłam w terenie także luzik był :-)
Ale przedwczoraj co Wam pisałam że tak wcześnie musiałam wstać to w firmie byłam już 6.00 a do domu dotarłam dopiero o 19.30
Dziś pewnie nie będzie lepiej bo mam LSM czy jakoś tak konkretnie okolice Balladyny, Zana, Kraśnicka itd
Co do pytań gdzie pracuje to już zdradzam w InPost
Jestem doręczycielem czyli przeinaczając to na pocztę polska Listonoszem:-)
No to jeszcze Wam napiszę jakiego psikusa zrobiłam w poniedziałek mężulkowi
Otóż wysypałam cukier z cukiernicy wsypałam soli, m. zaraz po tym przyszedł do kuchni zrobić sobie kawę a ja tylko oczekałam jego reakcji
no i nieźle się zdziwił po pierwszym łyku
a ja miałam niezły ubaw