reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

wota,
ale pada dzis teraz to daje niezle
wlasnie przyszlismy z dworu cali w sniegu troche odsniezalismy i troche sie powyglupialismy na sniegu
mandziula bylo zadzwonic i spytac o co chodzi
madziarka oby to nie bylo chorobsko i zebys mogla sie zrelaksowac wieczorem na spotkanku
aluska juz tam dalej nie jechalismy tylko do brw i galerii na diamentowej

my po zabawie bylo super jak co roku male zakupki i do domu
nie wiem czy dotre dzis bo u nas to biała droga i ktoredy by nie jechac to gory i doliny czy naleczowska czy wojciechowska, a sypie i sypie, ale krajobraz przecudny:-)
 
reklama
Hejka

Wy w jakiejśc części się spotykacie fajnie oj fajnie...
My dziś w domu ja tylko zakupki poczyniłam i sprzątanie było:tak:Wieczorkiem jakiś film właczymy tylko gabrysia się położy, a to juz niedługo:cool2:

Madziarka
zdrówka dla Nelci
Madzienka to fajna sobota za Tobą, obiadek był smaczny? Co kupiłaś na wyprzedaży?
Elza chciałabyś zaczynać w jakiejś nowej pracy zmgania?Czaruś już kuma o co chodzi z brzuszkiem:-D
Aluśka gratuluję tej szóstki Amandzi
Maltanka ależ niefart, dobrze ze babcia przyjedzie do Hubercika i oby wszystko szybko przeszło, Neosine jest dobre
Anaconda Gabi ma płuca czyste tydzień temu iała zdjęcie robone tylko ta ospa wyniszczyła jej odpornośc i łapie wszystkie wurusy a że my kaszlemy z Z to i ona pokaszluje:no: Ja też się spóźniłam ale życzę STO LAT dla Mai
 
Hej!
Pamiętacie mnie jeszcze?
Widzę, że jakieś spotkanko się teraz odbywa Fajnie :-)
A ja jakoś po świętach nie miałam czasu, ani weny nic pisać :sorry2:
Po świętach nas rozłożyło najpierw Grzesia, potem mnie i na końcu męża, my z mężem jeszcze nie do końca zdrowi
Jakiś paskudny wirus szaleje - mnie z 4-5 dni gorączka trzymała :szok:
Grześ nam się po chorobie rozregulował ze spaniem, więc wieczory były zajęte, ale już wszystko wróciło na dawne tory

Spróbuje Was trochę nadrobić
Buziaki :-)
 
Witajcie
Ale nam ładnie śniegiem sypnęło, dobrze, że odśnieżać samochodu nie trzeba
:-p
A Hubert na wieczór wziął jeszcze syrop od gorączki, i spadła, dzisiaj w dzień nie było już ale za to marudny jak ch... na wieczór zaczęło go pobierać ale tak do 37,5 no i widać ze chory jeszcze bo oczy świecące i marudzi. Moja noga chyba lepiej, oszczędzać ją muszę ale jako tako lażę, P obłożył wczoraj noge lodem mial jechać na Izbę, ale juz mu się nie chciało, nasmarował maśćmi i póki co jest ok, trochę pobolewa jak źle stanie, ale niby jest ok.

madzienka
dzięki moja noga z dnia na dzien coraz lepiej

antuanet tym się pocieszam, że co się źle zaczyna to się dobrze kończy to może i dalej już będzie lepiej

anaconda nie P nie był u lekarza noga jako tako

mandziula i w końcu nie było księdza?

madziara zdrówka życzę, skąd ja to znam facet sam na zakupach i połowa rzeczy nie kupione:sorry2:

elza :wściekła/y: wpsółczuję takiej mamuśki

sunday jak wyjazd?

misia zdrówka życzę, noga P dzięki dużo lepiej niz moja na poczatku

talia udanego wieczoru filmowego
 
No ja już w domku, co było do przewidzenia :wściekła/y:

Dzięki wielkie za spotkanie, ale czuję straszny niedosyt :-:)-:)-( i zgadnijcie na kim teraz to wyładuję :wściekła/y:


Jak do tej pory odbywa się Milczenie owiec między nami, a jeszcze dowiedziałam się że "jeszcze pół roku i będę mogła gdzieś wyjść na spokojnie" :wściekła/y::no::szok::szok::szok: niedoczekanie.


Ogólnie mam nerwa i nie wiem teraz kiedy mi przejdzie. Więc już nie będę smęcić tylko idę spać.

Chociaż muszę przyznać, że mimo wszystko udało mi się choć trochę rozerwać :tak: no a już ta sałatka na wynos to mnie rozbroiła :-D ja tak tylko żartowałam, ale przynajmniej rano przy śniadaniu będę o Was myśleć :-p żałuję tylko że na deser się już nie załapałam, ale za pół roku może go zjem :sorry2::-D


Miłych nocek.
 
Hej dziewczynki:)
Dziękuje za spotkanko::):
Wróciłąm do domu, a J mówi, że Szymuś miał gorączke, 38,8 ale dał nurofen, inne leki.... I znowu na weekend:(
Idę spać, bo nie wiem jak długo potrwa ta nocka....

Buziaczki dla wszystkich, szczególne dla choruszków!!!!! Zdrówka!:tak:
 
Witajcie,
widzę że spotkanko udane skoro tu taka cisza :-D:-D:-D

Ja tylko pozazdrościć mogę...

U nas wczoraj późnym wieczorem zajechał pan dr - Nelę coś próbuje brać ale walczy dzielnie więc jak na razie mamy syropki i jedną wziewkę bo słychać jej to co ja słyszałam - w tchawicy jakieś zmiany... i stąd ten kaszelek raz na jakiś czas. Pan dr kazał mi małą zostawić do wtorku w domku żeby doszła do siebie i się nie rozłożyła...

Za to Hanulka z tym marudzeniem - ma zapchany głęboko gdzieś nosek i nie może jeść, a dodatkowo po podcięciu języczka chyba nie zawsze udaje jej się dobrze ssać i się nie najada... i dlatego co pół godz wisi na mnie... pan dr powiedział że lada chwilka już powinna załapać jak jeść żeby leciało a na razie mam uzbroić się w cierpliwość i odetkać nosek żeby ułatwić jej jedzenie... całe szczęście i uszy i gardło ma zdrowe więc katar nie jest infekcyjny... chyba ;-)

No i popisałam, Hania znowu marudzi...

jak się uspokoi i będę miała jak to zajrzę do was!!!
 
Witajcie.
Super ze spotkanie udane:-) Ja juz nie dałam rady dotrzeć, w Lbn byliśmy o 22 a potem była akcja odśnieżania samochodów:baffled: jak dotarłam do domu to już ledwo żyłam, wypiłam piwko i padłam...:baffled:
Spektakl fajny,ale były momenty nudne. Piosenki, stepowanie rewelacja - nie da się tego tak obejrzeć w tv:tak: noo i padała prawdziwy deszcze:-D:-D:-D


Zdróweczka dla Wszystkich chorowitków... my niestey też się do nich zaliczamy bo Maks kaszle strasznie i na ucho narzeka:-( ale w pt mialam takie szczęście i udało mi się za[isac na jutro do laryngologa w Sanitasie:tak:
 
Witam :-):-)
Ja dopiero teraz wstałam ale musiałam odespać to nasze spotkanie, dziewczyny ogromne dzięki za ploteczki - tego mi trzeba było :tak::tak::tak:
Aneta czujesz niedosyt? To musimy to powtórzysz w najbliższym czasie, ale to w najbliższym czasie a nie za pół roku :tak::tak::tak:
Sunday tak też mówiłyśmy z dziewczynami że w tą śnieżycę to Wy szybko z tej Wa-wy nie wrócicie :tak::tak::tak:
Brzuchatki ślicznie wyglądacie :tak::tak: ciekawe która z was pierwsza na porodówce wyląduje :tak::tak:
Atali a jednak temperatura wzrosła :-:)-( jejku Wy to się macie z tymi chorobami :-:)-(
Elza i co było coś z samego rana :-p:-p:-D:-D:-D:-D:-D:-D
A mój mąż chyba nerwa miał na mnie że tak późno wróciłam bo nic nie posprzątał i nie pozmywał :-p:-p:-p
Zdrówka wszystkim chorowitkom życzę, nie dawajcie się wirusom :tak::tak:
 
reklama
hejka dziewczyny....
dzięki za spotkanie jak zwykle było czadowo uśmiałam się jak nigdy....raczej tak jak na spotkaniu z Wami
długo jeszcze siedziałyście.....?????

karlita musisz częściej przyjeżdżać....

talia tak chce rozpocząć zmagania w nowej pracy bo uważam że w żadnym innym przedszkolu nie ma takiej szopki

emka przykre że Was tak rozłożyło ale dobrze że wróciliście już do normy

atali i jak tam Szymek???? zdróweczka...

anetka wiesz że z pakowaniem na wynos to teraz ja się muszę wyćwiczyć....tym razem Karolina mnie wyręczyła :-D:-D:-D:-D ale za pół roku to będę w tym mistrzem....:tak::tak::tak:

sunday
super że wypad do Stolicy udany....zdróweczka dla Maksia


wstawać dziewczyny...gdzie jesteście?????
ja właśnie szykuje się na zimowe zabawy na śniegu.....nie chce mi się bo głowa mnie boli ale coż trzeba się poświęcić
 
Do góry