reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

Mandziula
a jak ty się w ogóle czujesz pod ten sam koniec.Mam nadziej że wszystko sprawnie ci pójdzie z tym porodem i ze rozpoznasz skurcze.Ja całą noc je miałam a nie wiedziałam ze to skurcze i juz byłam w szpitalu.Oczywiście tych skurczów nie wyłapuje ktg bo przecież przyczepia sie je do brzucha..Po prostu bardzioo bolał mnie krzyż i to był przeraźliwy ból.a W brzuchu cisza.Dopiero rano jak lekarz przyszedł na obchód i mnie zbadał mowi o pani ma 5cm rozwarcia..zapraszam na górę za jakies 5 godz pani urodzi!Ale poród wspominam miło.Nastawiłam się na coś gorszego.Także życzę powodzenia.


dzięki, jakoś się jeszcze trzymam, aczkolwiek zaczyna być mi ciężko chodzić, ale to już niedługo.... skurczy też jakis takich strasznych nie mam, więc się nie boję, krzyż też mnie boli, ale jeszcze nie tak strasznie. dobrze że poród miło wspominasz, mnie dziewczyny z parcy straszą że to takie okropne, nie słucham ich bo przecież każda inaczej znosi poród, jakoś tak pozytywnie jestem nastawiona:tak::tak::tak:
 
reklama
Witam i ja:-)
Kurcze, ale mi narobiłyscie ochoty na te naleśniki a wcale o nich nie myślałam chyba jutro zrobię. Ja czesem robię z szynką , serem żółttym i ketchupem, niestety mój mąż nie uznaje naleśników jako danie główne:confused: ale to już inna historia. Tak mnie ciągnie, zeby gdzieś wyjść do miasta, zobaczyć co tam w Plazie piszczy, albo chociaż do ciuszka, ale pogoda nie bardzo na to pozwala.:-p
madziula mnie tez wszyscy straszyli porodem, babcia mojego P jak opowiadala to sie poplakala, ze niby taka tragedia ona ogólnie ma skłonności do przesady a jak o nia juz chodzi to dopiero... no i wtedy myślalam, ze babke w kosmos wysadze, tak sie wqrzylam i przestraszylam, ze tez sie malo nie popłakalam. Szczerze mówiąc to po porodzie bylam mile zaskoczona, bo wcale nie było tak zle, wiec nie ma co sie przejmować opwiesciami innych :)
 
Ostatnia edycja:
Witam i ja:-)
Kurcze, ale mi narobiłyscie ochoty na te naleśniki a wcale o nich nie myślałam chyba jutro zrobię. Ja czesem robię z szynką , serem żółttym i ketchupem, niestety mój mąż nie uznaje naleśników jako danie główne:confused: ale to już inna historia. Tak mnie ciągnie, zeby gdzieś wyjść do miasta, zobaczyć co tam w Plazie piszczy, albo chociaż do ciuszka, ale pogoda nie bardzo na to pozwala.:-p
Sienio
Ja tez tak bym wyszła..ale nie ma jak trzeba z dzieckiem wdomu siedzieć.Oprócz fryzjera do którego co 2 mies mnie mąz wygania to chyba nigdzie ie byłam tak sama na dłużej.No jeszcze wychodzimy raz w tyg na kurs tanca z mężem.
A co do tych naleśników z serem, szynką i keczupem to też je uwielbiam.Dobre też są z pasztetem i ogórkiem konserwowym ale wtedy oczywiście zamiast cukru daję sól do ciasta.
Ja ostatnio robiłam krokiety wiec na razie z naleśnikami stop.A cos słodkiego jest w domku bo przecież karpatkę upiekłam.Najbliższe nasze wyjście wspólne bez dziecka to chyab 6 luty bal przebierańców w szkole tańca.Nie byłam na takim balu od podstawówki.:tak::-D:-)
 
Czesc dziewczynki,ja tylko na chwile,dac znac ze zyjemy.....ale w domu szpital :szok:
Wczoraj juz nie mialam sily zeby zajzec do was,Karolina nie dostala wczoraj antybiotyku,bo niby w oskrzelach dalej ok,Gosia tez bez antybiotyku,jakos sie trzyma(ona znow katar straszny ma )...natomiast mi sie dostalo antybiotyk,bo juz nos zapakowany i kaszel zaczynal dusic....
ale na wieczor Karolina zaczela goraczkowac,miala 38,3 kreski,w nocy oczywiscie co jakis czas pobodka(jak dla mnie to ona jest z nas najbardziej chora),bo nos zatkany zadne wody itp,do nosa nie pomagaja,tylko Nasyvin soft,ale lekarz pozwolil tylko 2 razy do nosa:baffled:kaszel dusi ze az do wymiotow ja bierze.....no i dzis z rana znow do lekarza.....wrr....dostala antybiotyk:-(.....a w domu jak podalam jej go to poszla spac,a po 3 godzinach zwymiotowala,taka flegma , no i nie wiem czy nie tymi lekami,cholercia by to wziela,nos dalej zawalony,lekarz powiedzial ze oskrzela czyste,moze to ucho,ale nie widzi dobrze bo woskowina zaslania:confused:mierzylam temperature,znow ma wysoka 38,7 kresek:szok: ja chyba oszaleje,jak tak bedzie dalej wymiotowac to znow jutro po zastrzyki bedzie trzeba jechec.....juz na leki wydalam ok 400 zł...szlag by to trafil,nie chodzi kurcze o kase tylko niech zaczna te dzieci wreszcie zdrowiec
No i wam posmecilam.....:-(......trzymajcie sie wy chociaz,pa,pa
 
Zdroweczka dla wszystkich chorowitkow!!!!

Anaconda
jak Majeczki występ...dziadkowie zadowoleni??/Mam nadzieje ze Maja nie rozłozyła sie jeszcze bardziej, bo pogoda dzisiaj tragiczna

Ja mam pytanie do mamusiek - może czechowianki:-D:-D:-D cos o tym wiedza- podobno gdzies na Związkowej jest sklep outletowy z nowymi ciuszkami dzieciaczkowymi zagranicznych firm z kończacych się kolekcji...ktoras byla wie gdzie to???Gdyby pogoda sprzyjała to wybralabym sie tamtedy na spacer a tak licze na wasza pomoc:laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
 
Ostatnia edycja:
cześć kobitki
melduje się po 2 dniowym włóczęgostwie. Wczoraj byłam zawięść zwolnienie do pracy to trochę tam posiedziałam bo laseczki nie chciały mnie pościć tylko zachciało im się maca mój brzuch czego diabelnie nie lubie, a później byłam u kumpeli z która się nie widziałam kilka tygodni bo małą jej chorowała. Jak wróciłam to byłam tak wypompowana ze od razu gorąca herbatka z mleczkiem i do łóżka. A dzisiaj od rana spray urzędowe i tak wróciła dopiero jakiś czas temu.Rzeczywiście korki niezłe a i w poślizg wpaść łatwo my rano mało co nie rozwalilibyśmy autka ( a tak w ogóle to nie widział żadnych pługów zima zaskoczyła drogowców).
anaconda mam nadzieje ze Maja nie rozchoruje sie na dobre ,ze to tylko takie przejściowe.
anet wracaj do zdrowia i zdrówka dla dziewczynek.
 
Madzieńka
Ja nie jestem z czechowa, ale chetnie odpowiem, bo byłam tam raz :tak: ciuszki maja tam nawet fajne najwiecej chyba takich z primarka z uk early days, przynajmniej tak mi sie rzucilo w oczy, pewnie znasz tą firme. Pamietam ze strasznie spodobala mi sie bluza taka biala w czarne groszki z kapturkiem, rozpinana kosztowala 30 zl, nie kupilam wtedy bo byly ostatnie przeceny w Plazie i tam w Kubusie byly podobne po 20. A ten sklep jest zaraz przy ulicy jakos po przciwnej stronie sklepu z AGD nie pamietam jak sie nazywa, napewno znajdziesz:tak:

Swoja droga troche sie zezłoscilam jak zobaczylam, ze u nas taka bluza kosztuje 30zł juz z outletu a w uk jeszcze przed 2,5 funta:wściekła/y: Dlaczego w bogatych krajach maja taniej niz u nas w biednej Polsce:crazy:
anet15 duzo zdrowka dla dziewczynek, biedna Karolinka jeszcze taka malutka a już coś sie do niej dobrało
 
reklama
więc z zupką muszę poczekać przynajmniej do po porodzie:sorry2:....a pewnie i dłużej, bo w czasie karmienia też chyba nie bardzo,co:confused:

misia nie bardzo grzybowa podczas karmienia trochę jeszcze poczekasz:tak:

Po prostu bardzioo bolał mnie krzyż i to był przeraźliwy ból.a W brzuchu cisza.

bóle krzyżowe brrrr też to miałam podczas porodu. to chyba najgorsze co może być.

dzięki, jakoś się jeszcze trzymam, aczkolwiek zaczyna być mi ciężko chodzić, ale to już niedługo.... skurczy też jakis takich strasznych nie mam, więc się nie boję, krzyż też mnie boli, ale jeszcze nie tak strasznie. dobrze że poród miło wspominasz, mnie dziewczyny z parcy straszą że to takie okropne, nie słucham ich bo przecież każda inaczej znosi poród, jakoś tak pozytywnie jestem nastawiona:tak::tak::tak:

mandziula Ty nie słuchaj dziewczyn z pracy. Wiadomo, że swoje musisz przejść i że to boli, ale za to jaka nagroda za Twój wysiłek:-)

Ja mam pytanie do mamusiek - może czechowianki:-D:-D:-D cos o tym wiedza- podobno gdzies na Związkowej jest sklep outletowy z nowymi ciuszkami dzieciaczkowymi zagranicznych firm z kończacych się kolekcji...ktoras byla wie gdzie to???Gdyby pogoda sprzyjała to wybralabym sie tamtedy na spacer a tak licze na wasza pomoc:laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:

Madzienka no właśnie ja też o tym sklepie słyszałam, nie wiem gdzie on jest niestety, kiedyś się muszę wybrać.


co do naleśników to ja jeszcze na słodko robię z nutellą:tak:

sundey też bym zjadła coś słodkiego, chyba wyciągnę ostatnie zachomikowane ciastka;-)

sienio czy to jest może tam gdzie kiedyś był sklep zoologiczny, obok jest księgarnia językowa?

anet to nie dobrze dużo zdrówka

anaconda jak Maja?
 
Ostatnia edycja:
Do góry