reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

Ano właśnie.....ale czasem to mam wrazenie że on uważa że ja siedze w domu i nudze się przez 10h podczas jego nieobecności:dry:
Oj....faceci+ dom+dzieci to temat woda.....mój jest akurat ksiązkowym przykładem-nieporadny. nic sam nie zrobi, nie domysli sie ze pieluche trzeba zmienić, zero znajomosci zwyczajów wlasnych dzieci-kiedy spac, kiedy jeść itd. dobrze ze wie kiedy sie urodziły i jak maja na imie. Jak sobie przypomne jak dobrze nam było jak nie mielismy jeszcze kompa a w tv tylko tvn.......życ nie umierac.....a teraz???
Ostatnio powiedziałam mu że brakuje mi czasu dla siebie-jakis fryzjer, solarium, spacer w samotnosci itp....to wiecie co powiedział? To skocz sobie na zakupy ja posiedze z chłopakami-idz do Leclerca bo skończyło sie to, to i to.....no i miałam 1h czasu dla siebie-robiąc zakupy do domu :(
Doszło do tego że mały nawet nie chce zasypiac u niego na rękach:confused:
 
reklama
Witajcie we wtorek!!
Mróz znowu jak diabli...więc znowu siedzenie w domku. Z relacji męża wiem, że rano było jeszcze gorzej niż wczoraj - przemarzł i teraz boję się, żeby nie rozchorował się:baffled:.

Witam mroźnie!!!!
Nie zagladalam w wekend bo M robil dwa dni komputer,tzn system! Jeszcze nie mamy kompletu programów. Ucze sie powoli nowego oprogramowania.:baffled:
Ale mamy mróz, bałam się o samochód,ale jakos za drugim razem ożył. Tylko w czasie jazdy-jeszcze na osiedlu odpadl mi lod ktory byl nabity w nadkolu i zaczelo sie sie strasznie tluc,matko już myślalam ze mi koło odpoadlo albo sprezyna mi pekła, stanełam i 15minut obstukiwałam skrobaczką do szyb lód a potem rekami wyciągałam!Niezle musialam wyglądać,no ale kurde nie moznabyło dalej jechać jak lód mi się opierał o koło.

Maltanka widzę, że pracy szukasz!Mi już kiedyś też M powiedział,żebym może zajeła się jakimś dzieckiem,ale jakoś nie wyobrażam sobie tego!:confused::baffled: Widzę za niedlugo impreza się u Ciebie szykuje!!!

Z lodem przy kole to i niebezpiecznie przy hamowaniu, więc lepiej nawet głupio wyglądać niż żałować...kiedyś mi się nie chciało za każdym razem tego zrzucać (zwłaszcza, że to nie tak łatwo)...no i zaliczyłam niezły poślizg (na szczęście bez konsekwencji, ale stracha się najadłam i nauczę miałam na przyszłość:tak:).

Dobry wieczór:-):-)

Na początek się pochwalę bo poprawiłam 3 z egzaminu z fizykoterapii na 5 i mam 5:-):-) jeszcze jeden egzamin za tydzień i zakończenie semestr:tak:

Wielkie gratulacje!!!!!
:happy::happy::happy:

misia to ja całkiem z drugiej strony, za realem, ale tak w lecie w połowie drogi to może jakieś spacerki wyjdą, po drodze jeszcze mamy Anaconde i Madzienkę:-):tak:



sundey my to samo wczoraj mieliśmy, jak od teściów ruszaliśmy to nagle coś strzeliło, M patrzy a tam takie wielkie bryły lodu się oderwały z nadkoli:baffled:

a co do pracy, to tak sobie pomyślałam, a każdy grosz się przyda. Tak właśnie dzisiaj mam doła z tego powodu. Z jednej strony chciałabym pójść do pracy takiej już na stałe, bo czas leci, z drugiej szkoda mi małego do żłobka oddawać, a niańki nie chce. M pytał teściowej czy zajmie się małym, ale zero reakcji było.:-( Do tego perspektywa znalezienia pracy w LBN nie jest zadowalająca:-:)-:)-( ech co wam będę smęcić.



aluśka super Gratki!!!

anet dużo dużo zdrówka wam życzę:tak:


Bardzo chętnie na spacerek w okolice Czechowa się wybiorę pogadać z doświadczonymi mamusiami:tak::tak::tak:już nie mogę się doczekać:tak::tak::tak:
no w LBN znaleźć pracę niełatwo, ale w końcu się uda...nie poddawaj się...zauważyłam, że jakoś tak w marcu, kwietniu i maju zaczyna się pojawiać więcej różnych ofert....zima to zazwyczaj sezon martwy....tak przynajmniej zapamiętałam, jak sama szukałam pracy:dry:

Witam....od wczoraj od 23 nie spimy :((((((
Niestety ząbki daja nam popalić i to juz całkiem konkretnie-płacz przy jedzeniu tez jest :(

Tylko powiedzcie mi jak to jest że ja słysze nawet jak mały przewraca sie w łózeczku a mój mąz który spi obok nie słyszy nawet wrzasku????????

Ide szurnąc jakąs mocna kawkę bo zaraz zemdleję...

Współczuję, ząbkowanie to bardzo bolesna rzecz nie tylko dla dziecka:sorry2: Mężczyźni chyba są inaczej skonstruowani i jakoś włączają sobie zatyczki do uszu, czy jak...:confused:

cześć Kobitki
piękne słoneczko dzisiaj ale przypuszczam ze mróz jak diabli, woda mi zamarzła na oknie. Co do chłopów przy komie to widzę ze sie wcale nie różnią, mój M jak wraca to siada do kompa i czeka na obiad. Ostatnio nie było obiadu to się zdziwił powiedziałam mu aby najadał się kompem albo poszedł do mamusi bo ja się kiepsko czuje i nie będę codziennie przy garach stała.

Super pomysł:-):-)...ja póki co nie mam tego problemu, bo mąż w pracy po 8h przy kompie, więc w domu nie chce na niego patrzeć, ale na wszelki wypadek zapamiętam tę metodę;-)
 
Ostatnia edycja:
solange ja robię tak, że postawię obiad w kuchni i wołam go, przychodzi, bo tak to terz by przez kompem jadł. mi też się czasami tak wydaję, że on myśli że ja to nic nie robię w domu z małym. Ciekawe jak by on został na cały dzień czy posprzątał by uprał i obiad ugotował. nie mam zarzutów tylko co do dziecka, bo nim się zajmie w dzień, i przewinie, a i położy spać nawet, gorzej z karmieniem.

aha ja jak kiedyś chciałam iść do fryzjera. to mi powiedział a po co:baffled:

kiedyś jeszcze na wizycie u gin. w ciąży jak był ze mną, a pytałam gina czy włosy mogę farbować, a ten przy nim a po co, a gin. "bo jest kobietą i tego potrzebuje" ale mu kopara opadła wtedy:-)
 
solange ja robię tak, że postawię obiad w kuchni i wołam go, przychodzi, bo tak to terz by przez kompem jadł. mi też się czasami tak wydaję, że on myśli że ja to nic nie robię w domu z małym. Ciekawe jak by on został na cały dzień czy posprzątał by uprał i obiad ugotował. nie mam zarzutów tylko co do dziecka, bo nim się zajmie w dzień, i przewinie, a i położy spać nawet, gorzej z karmieniem.

aha ja jak kiedyś chciałam iść do fryzjera. to mi powiedział a po co:baffled:

kiedyś jeszcze na wizycie u gin. w ciąży jak był ze mną, a pytałam gina czy włosy mogę farbować, a ten przy nim a po co, a gin. "bo jest kobietą i tego potrzebuje" ale mu kopara opadła wtedy:-)

hehehe....przydałyby się częściej takie wizyty u gina;-);-);-)
 
Dzisiaj rano jak wychodził to obiecał ze coś sam ugotuje.to chyba przez to ze wczoraj jak stałąm przy zlewie to trochę mi brzusio przeszkadzał. Zobaczymy jak to będzie, jedyna pociecha to to ze sprząta za mnie w domu bo ja nie bardzo nadaj się do pewnych rzeczy. Zobaczymy jak bedzie jak sie mały urodzi trochę kurcze bardzo się tego boje bo ja lubię mieć skład i ład w domu.
 
Witajcie.Mam na imię Magda .Zostałam mamą 3 października 2009 i szukam jakichś kontaktów bo trochę mi nudno w domku w ciągu dnia gdy mąż w pracy.Jeszcze nie bardzo wiem jak się tu poruszać ale z czasem załapię.
 
reklama
Witam
Ja sobie do teraz pospałam, jak tylko moi z domu wyszli to wskoczyłam do łóżka i jakoś tak mi się przysnęło.
Witam nowe mamusia i zapraszam do klikania z nami:tak::tak::tak:
Co do chłopów to mój też dupa wołowa, normalnie jakby miał dwie lewe ręce, o wszystko trzeba mu mówić po 10 razy, najchętniej to po pracy siedziałby przed kompem i za plecami miał włączony tv na tvn turbo i tak może spędzać całe dnie, a jak jedziemy do teściowej to siedzi całe dnie w garażu i przy swoim samochodziku dłubie, zero odpowiedzialności, zero zaradności, zero myślenia.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: - no to się wyżaliłam:-p:-p:-p
A co do siedzenia samej w domu to ja też już na głowę dostawałam jak jeszcze Maja do przedszkola nie chodziła i powiem szczerze że teraz bardzo psychicznie odżyłam tym bardziej że ja mam taki charakter że lubię trochę samotności i chodzić swoimi drogami:tak::tak: I teraz wreszcie mam czas dla siebie, a Maja też w przedszkolu odżyła bo ma kontakt z innymi dziećmi i pięknie nauczyła się sama bawić bo wcześniej to do wszystkiego mama musiała być:tak::tak:
 
Do góry