A ja się witam wakacyjnie i poniedziałkowo z lurowatą kawką w ręku. Za oknem szaro buro i ponuro (no cóż - lato w Irlandii). My dwa tyg do wakacji a w sobotę zadzwonił chłop, który miał nam wynająć dom na wakacje i powiedział, że niestety, ale pomyliły mu się terminy (bardzo to irlandzkie) i domek jest dostępny od 03 lipca a nie od 11! Szkoda, kurw.a, bo Hubert ma od 11.07 dopiero urlop. Normalnie aż musiałam zakląć, bo zostaliśmy z urlopem bez domku. Szukam od nowa, ale dwa tyg przed wyjazdem ciężko coś znaleźć
No to was urządził ten gośćale z drugiej strony może chociaż uda się znaleźć coś "last minute" po okazyjnej cenie
Czekamy więc wieczorkiemi spokojnego i w miarę nie męczącego sprzątaniawitajcie
nadrobiłam tak po łebkach bo młody marudzi, nie wiem jak ja z nim dzisiaj wytrzymam a mam tyle sprzątania, że szok. Przeprowadziliśmy się już w sumie, ale zaraz zabieram młodego i idziemy sprzątać bo wszystko na środku tam porozwalane, nie mam jeszcze w nowym mieszkaniu internetu, mam nadzieję, że szybko założą...
dobra lecę bo mały beczy, zajrzę wieczorkiem jak mi się uda,
A co się dzieje z fornetką?Dawno jej tu nie widziałam