reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

Heloł.

Ale mamy dzisiaj dzień:baffled::baffled::baffled: położyłam małego spać koło południa i sama się walnęłam, wstaliśmy dopiero o 14.00:shocked2:

anaconda jak ręka?
mandziula co za baba z tej teściowej wredna:no:
anet dobrze Cię znowu widzeń, to Karolinka taka córunia mamuni się zrobiła:tak:
fogia najważniejsze żeby Filipek wyzdrowiał do końca, a w pracy powinni zrozumieć.
aluśka :-)jeszcze raz ogromne gratulacje!!!
co za babcia:no:
marz no w kaloszach na pewno mu będzie fajnie biegać po kałużach
marta no niestety od mechaników jak najdalej:cool2: a herbatka i ciacho pycha;-)
sienio kurczę zmartwiłaś mnie Kubusiem, mam nadzieję, że wszystko w porządku. Czekamy na wieści.
ananconda nio bo w sumie to by jej się przydało:-pu mnie to samo jest, ja cię rozumiem odwieczny problem, mieszkanie:-(
 
reklama
Maltanka no właśnie ty jako jedyna mnie rozumiesz a reszta?! Też już bym chciała rodzeństwo dla Mai ale jak sobie pomyślę że musiałabym się stąd wyprowadzić to aż się płakać chce, najlepsze jest to że mój mąż na początku wcale nie był zachwycony tym pomysłem z mieszkaniem a teraz sam nie wyobraża sobie powrotu do teściowej :szok::szok::szok:
A ręka trochę przestała boleć po ketonalu, jeszcze na wieczór znowu ją wysmaruję i oby już na dobre nie bolała :tak::tak:
Teraz piję kawkę i zaraz po Maję śmigam (a miałam wcześniej ją odebrać :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:)
 
Ja po mechaniku lżejsza o 176zł:crazy::crazy: i niewiele mi zostało więc chlebkami trzeba będzie namagać:zawstydzona/y::-(. no i przynieśli ze Spółdzielni rozliczenie centralnego 40zł dopłaty:wściekła/y:.
Aluśka pisz co to za kurs bo się nie chwaliłaś:no::sorry2:.
A tu coś na osłodę bo kazali się dzielić i żeby nie był,że samolubna jestem
tort-na-zamowienie.jpg
Kawiarnia+EUROPA-+herbata+w+slicznej+filizance.JPG
ale pyszne ciasto:-):-)
niezły wydatek miałaś:baffled:
Hej dziewczynki !
marz jakis czas temu, przy okazji wizyty u tesciowej Julka spadla z huśtawki, na szczęscie nic sobie nie zrobila, ale sie przestraszyla:-p i już nie chciala sie wiecej hustac:-p
Dzwonilam do antuanet 3 razy, ale nie odbiera... kurcze, mam nadzieje, ze poprostu jest zajeta, albo zostawila gdzies telefon.
Dobrze że nic sobie Julcia poważnego nie zrobiła:confused:

oj Antuanet może jest za bardzo zajęta dlatego nie odbiera:confused:
A ja skoczyłam do reala i też jestem lżejsza o 100zł a co najlepsze prawie nic nie kupiłam :szok::szok::szok: kurcze ale te pieniądze to migiem się rozchodzą :wściekła/y::wściekła/y:
oj nas też dzisiaj wizyta w realu czeka bo jak na złość proszek do prania się skończył a tu pranie czeka wczoraj płyn do kapieli Amandziuchy, pasty do zebów tyle co kot napłakała i chleba w domu tez nie ma:baffled: i pieluchy tez trza kupić bo jeszcze na noc jej zakładamy a tu jedna została:dry:
Witam popoludniowo w ponury dzien!!! Glowa mi peka,kawy nie pilam bo jakos dzien mi zlecial w pracy migiem,mało dzieci miałam to i troche papierkowej pracy nadrobiłam-ale i tak wzielam do domu mase tak to jest jak nowy miesiac sie zaczal!:baffled:
tulaski na ból głowy:confused::confused:
 
oj nas też dzisiaj wizyta w realu czeka bo jak na złość proszek do prania się skończył a tu pranie czeka wczoraj płyn do kapieli Amandziuchy, pasty do zebów tyle co kot napłakała i chleba w domu tez nie ma:baffled: i pieluchy tez trza kupić bo jeszcze na noc jej zakładamy a tu jedna została:dry:
tulaski na ból głowy:confused::confused:

Powiem wam że to duża ulga dla portfela jak dziecko przestaje pieluchy nosić no i kaszki odpadają i mleko modyfikowane i cała reszta :tak::tak::tak:
 
Sunday jestem z Kalinowszczyzny a konkretnie z Niepodległości:tak::tak:
Anaconda dzieki za gratki:tak::tak:
u nas tylko kuzyn małża w grudniu (jak byliśmy na świtach)się pytał to kiedy w końcu Amanda będzie mieć rodzeństwo ? powiedzieliśmy jak wyjdzie to będzie mieć i temat się skończył....

w głowie mi się zakręciło:baffled:
 
Maltanka no właśnie ty jako jedyna mnie rozumiesz a reszta?! Też już bym chciała rodzeństwo dla Mai ale jak sobie pomyślę że musiałabym się stąd wyprowadzić to aż się płakać chce, najlepsze jest to że mój mąż na początku wcale nie był zachwycony tym pomysłem z mieszkaniem a teraz sam nie wyobraża sobie powrotu do teściowej :szok::szok::szok:

Anaconda mój to samo powiedział. Od od początku nie widział mieszkania z teściami, a teraz to już wogóle pod mostem by pewnie wolał. Jeszcze H jest za mały, ale przeglądam już oferty pracy, jak nie znajdę nic u nas to inne miasta też wchodzą w grę.

Powiem wam że to duża ulga dla portfela jak dziecko przestaje pieluchy nosić no i kaszki odpadają i mleko modyfikowane i cała reszta :tak::tak::tak:

oj tak jak Hubert zaczął mi jeść kaszki to miesięczne zakupy to ponad 5 stówek wychodziły, i wszystko prawie dla małego, a to pampersy a to kaszki, mleko i inne duperele, teraz na szczęście tego już jest mniej.

aluśka mi się też kręciło na początku ale to zazwyczaj jak stałam dłużej.
 
oj tak jak Hubert zaczął mi jeść kaszki to miesięczne zakupy to ponad 5 stówek wychodziły, i wszystko prawie dla małego, a to pampersy a to kaszki, mleko i inne duperele, teraz na szczęście tego już jest mniej.

aluśka mi się też kręciło na początku ale to zazwyczaj jak stałam dłużej.
już mi przeszło chwilowe zawirowanie:baffled:
jak sobie przypomnę jak będąc w 4 miesiącu ciąży zemdlałam w kościele i nawet po wyjściu z niego (a raczej wyniesieniu) nie mogłam dojść do siebie to zaczynam się obawiać samotnych spacerów z Amandą:baffled:

oj u nas teraz to wszystko dojdzie do listy zakupów:cool2:
dziei za gratki
 
my już po szczepieniu, synu dzielny był, tlko troszkę płakał:tak:;-);-),lekarka się śmiała bo on takie superaśne minki robi jak płacze:-D:-D:-D zobaczymy jak będzie jutro, narazie śpi. dziś taki dzień że na spacerku nie byliśmy i przez to marudny troche:dry:

aluśka ogronme gratulacje kreseczek na teście:tak::tak::tak: uważaj na siebie ja też miałam zawroty głowy jak tylko zrobiło mi sie gorąco więc unikałam zatłoczonyc miejsc:tak:;-)

maltanka ale pospaliscie, ale pogoda sprzyja to trzeba korzystać,
a teściowa, cóż nie zmienę jej, jakoś muszę scierpieć

marta ciasteczko pysznościowe

no i sie młody wyspał...
 
reklama
Filipek znowu zażądał bajki "Auta". Nagraliśmy w święta i młody męczy ją kilka razy dziennie. ;-)

Aluśka
ogromne gratulacje! Dwie krechy jak się patrzy! :-)
Fogia duzo duzo zdrowka dla Filipka a praca sie nie zamartwiaj jestes w domu bo Twoj syn tego potrzebvuje i masz do tego prawo a nawet masz taki obowiazek i jesli tego nie zrozumia to sami o sobie wystawia wizytowke:no:
:tak::tak:
Fogia nie zadręczaj się niepotrzebnie, teraz Filipek najważniejszy i jego zdrowie a pracę olej, w końcu grono pedagogiczne powinno zrozumieć że dobro dziecka najważniejsze :baffled::baffled:
fogia najważniejsze żeby Filipek wyzdrowiał do końca, a w pracy powinni zrozumieć.
dzięki dziewczyny. Oczywiście, że zdrowie dziecka najważniejsze ale gdzieś tam z tyłu głowy kołacze się niepokój. :confused:
 
Do góry