reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

A ja miałam jechać do centrum ale znowu mi się nie chce i tak siedzę przy włączonym kopie do teraz :szok::szok::szok:
Ale zaraz go wyłączę to i tyłek tym sposobem ruszę :-D:-D:-D
 
reklama
hej
Misia-cos wie na temat zywego diecia, moja hanka to taka wiercipieta, ale nie zawsze tylko na swoim terenie...w domu chodzi sama moze nie duzo ale chodzi a jak bylismy u rodziców to ani 1 kroku nie chciala dac:))

chlop na spacer poszedl a ja za sprzatanie sie biore:))

no ja nie wiem co znaczy wywolywanie porodu bo rozwarcie mialam na 5cm a nic nie czulam , dali oxy i poszło w ciagu 1 godz i hanka sie ur w 37tc:)) ja tez rodzilam u Wawrzyckiej:)) chociaz nie chodzilam do niej to bardzo dobrze sie mną opiekowala, mieli mnie na uwadze bo hanka wychodzila na USG bardzo mała no i sie bali zeby cos nie tak nie było;))

OK, LECE SPRZATAC

MILEGO DNIA\

misia a Ty moze spacerkiem wygonisz mała na druga strone brzucha:))

:-D:-D:-D:-DTwoja Hanka też sprytna....wie, kiedy może poszaleć, a kiedy ma być grzeczną wnusią;-)
Spacerek był już:tak::tak::tak:ale fajnie na dworze....wiaterek tylko trochę przeszkadza...ale po mrozach i zimie nie ma co narzekać:tak::tak::tak: zaraz zabieram się za pizzę....chodziła za mną od dawna...a przez jakiś czas nie będzie na to czasu;-):tak::tak:

Witam się południowo.
Napisałam wcześniej posta ale mi neta wyłączyli:nerd:
marz21 fajne buciki:tak:
madzienka super że Julka już zdrowa! A pani Justyna mi też bardzo pomogła przy laktacji w szpitalu, ale później jeszcze do domu ją zamawiałam. Ostatnio ją spotkałam, to już nie pracuje w szpitalu na Jaczewskiego, że jest położną środowiskową w przychodni na Lazurowej? Ale nie mam pojęcia gdzie to jest.
Rano mieliśmy gościa, przejazdem w Lublinie był mąż mojej kuzynki z Pomorza, nie widziałam go od naszego ślubu:szok: Kubuś usnął przed 10, ja miałam sprzątać ale za prasowanie się wzięłam.Dzisiaj mąż oddał samochód na przyciemnienie szyb więc jestem w domu uziemiona. Miłego dnia.

Ojej, to szkoda, że już nie pracuje:-:)-:)-(liczyłam na pomoc fachowca:dry:, ale ponoć tam stawiają na karmienie piersią, więc może jakoś się uda:tak:żeby nie zapeszyć nie kupiłam do tej pory żadnej butelki do karmienia....poinstruowałam tylko męża, po jakie w razie czego pojedzie do BF;-);-) może trochę ryzykuję, ale nie chcę sobie ułatwiać, bo jak będzie tak wygodniej, to pewnie by się skończyło wyłącznie na mieszankach:sorry2:

A ja miałam jechać do centrum ale znowu mi się nie chce i tak siedzę przy włączonym kopie do teraz :szok::szok::szok:
Ale zaraz go wyłączę to i tyłek tym sposobem ruszę :-D:-D:-D

:-D:-D:-D:-Dnie ma jak uzależnienie:-D:-D:-D:-Du mnie też komp chodzi i chodzi...a tyle miałam zrobić:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
cześć dziewczyny
jaka jestem szczęśliwa ze jest już taka pogoda tylko wnerwia mnie to ze nie mam co na siebie włożyć , a chodzi mi dokładnie o jakąś kurtkę przecież płaszcza zimowego nie założę a kupować na kilka tygodni nie będę buuuuuuuuuuuu.

fornetka nie kupuj nic nowego, nie opłaca się, spróbuj coś wygrzebać z tego co masz, a na brzuch coś cieplejszego załóż:tak:

(hihi....ja parę razy zniknęłam rodzicom na zakupach....i znajdywali mnie na policji:-p),

misia:-D:-D:-D

Co do biegania po sklepach to ja strasznie uwrażliwiona na tym punkcie jestem i nigdy Mai nie pozwalałam na to, w marketach zawsze jeździła w wózku, nawet mowy nie było o tym żeby stanęła na nogach a jak byłyśmy w sklepie bez wózków to jak się zaczynała wyrywać zawsze wychodziłyśmy, ale za to teraz jak z nią idę do sklepu to wie że ma się przy mnie pilnować i problemu nie mam, nie mówiąc co się właśnie nieraz w marketach widzi :szok::szok::szok:

to masz teraz dobrze, u nas się zaczyna młody nie chce za rękę chodzić i w ogóle najlepiej tylko tam gdzie on chce.:baffled:

i podejrzewam, że teraz Natalka pokaże mi jak to jest jak się ma "żywe" dziecko:-D:-D:-D zresztą cały czas daje czadu...z czymś takim jak liczenie ruchów do tej pory nie mam żadnego problemu....odczuwa to mój brzuch i kości:-D:-D:-D

ja miałam to samo, z liczeniem ruchów żaden problem, a zwłaszcza wieczorem jak już chciałam iść spać, aby się położyłam zaczynało się i tak z godzinę.

no ja nie wiem co znaczy wywolywanie porodu bo rozwarcie mialam na 5cm a nic nie czulam , dali oxy i poszło w ciagu 1 godz i hanka sie ur w 37tc:))

:szok: tak to mozna rodzić

misia może ty tak tym spacerkiem zajdziesz na Jaczewskiego:confused::-)
Madzienka dobrze, że Jula zdrowa, możemy teraz spacerować?
fornetka daj znać jak po wizycie?
mataka jak wizyta u pediatry

dziewczyny to kiedy robimy kursa po Czechowie? tak ładnie się zrobiło.

ale jestem ostatnio zorganizowana, na wcześniejsze posty odpowiadam później:baffled:

my byliśmy na placu zabaw, ale mały szalał w piaskownicy, tylko piasek jeszcze trochę zimny. 2 godzinki tak łaziliśmy. teraz mały śpi, a ja przed kompem, halooo jest tu kto??????
 
:tak:
nie kupiłam do tej pory żadnej butelki do karmienia....poinstruowałam tylko męża, po jakie w razie czego pojedzie do BF;-);-) może trochę ryzykuję, ale nie chcę sobie ułatwiać, bo jak będzie tak wygodniej, to pewnie by się skończyło wyłącznie na mieszankach:sorry2:

misia dasz radę, a z modyfikowanym to wcale nie takie ułatwienie, musisz sterylizować butelkę i takie tam, a jak wstaniesz, zanim wodę przygotujesz i mleko to trochę się zejdzie, najgorzej w nocy i rano, a tak to masz spokój, małą do cyca w nocy i śpisz dalej.

ja tak miałam H co 3 godz. się budził na cyca i spaliśmy po godz. się przebudzałam i o mały jeszcze jest i wtedy go odkładałam.

sorki nie udała mi się edycja
 
Dzien dobry, w koncu dotarlam do kompa bylysmyna dlugim spacerku, hustawki, karuzela i...piaskownica zaliczone, Jula spi a ja nadrabiam...bo po obiadku ostatni kursik do łęcznej...w piatek oddaja mi męża!!!!:tak::tak::tak::tak:

Specjalnie dla Ciebie nie posypię:-p;-):tak::-).
Nie pamiętam czy to Ty czy Maltanka pisała żeby jej przyprawę jarzynka bez soli kupić jakby co to chętnie przywiozę;-):tak:.
.

Dziekuję....

To ja to ja chciałam, wiec jeśli mogę zamowić to poproszę jarzynke bez soli

Martus ty niedlugo to ciężarówką bedziesz musiala w piątek przyjechać:-D:-D:-D:-D

To tak jak ja :tak::tak::tak: I co zadowolona jesteś z tej przychodni?

Nie!!!!!!!!!! Chodze tam tylko na szczepienia...lekarki są tak okropne(jesli chodzi o wyglad zewnetrzny:-D:-D:-D)ze nie dziwie sie ze dzieci ich boją sie:-D:-D:-D

Ja chodze prywatnie do pediatry!!!!I uwielbiam ta kobietę Jula z reszta też!!!:-):-):-)

Też potrzebuje apaszki, kiedys widzialam w H&M ale takie strasznie malutkie:confused: gdzie kupiłas Madzienko?

Ja kupiłam w H&Mie, taka z hello kitty

madzienka super że Julka już zdrowa! A pani Justyna mi też bardzo pomogła przy laktacji w szpitalu, ale później jeszcze do domu ją zamawiałam. Ostatnio ją spotkałam, to już nie pracuje w szpitalu na Jaczewskiego, że jest położną środowiskową w przychodni na Lazurowej? Ale nie mam pojęcia gdzie to jest.
.

Misia
nie martw sie...na Jaczewskiego jest jeszcze dwie super położne, nie pamietam ich imion ae opisze Ci wygląd...już nie pierwszej młodości;-)...jedna ma czarne włosy a druga trochę teższa rude, obie do rany przyłóż..polecam ich pomoc!!!!

A lazurowa to boczna Kraśnickich juz na koncu miasta

Madzienka dobrze, że Jula zdrowa, możemy teraz spacerować?


dziewczyny to kiedy robimy kursa po Czechowie? tak ładnie się zrobiło.

To kiedy????

My jutro przed poludniem odpadamy bo idziemy do Bugi.....w piatek spotykamy sei w bugi my moze w sobote???albo po niedzieli....Maltanka co Ty na to???
 
Hello, hello....
Ale mielismy paskudna noc. Mateusz dostał czopka po polnocy po plakal i stekal a juz po tzrech godzinach budził sie z krzykiem:no:M musial o 4 jechac do apteki po syrop a mały u mnie na rekach wtulony tak sie meczyl. Dostal syropek pozniej butle i odrazu sie uspokoil ufff...to byla ulga
No i dzisiaj ma katar ale mysle ze to od zebow i mam taka nadzieje. Bylismy na dworze ale niedługo wiecej czasu spedzilismy u mnie w pracy. Ciezko bylo mi go z tamtad zabrac bo drukarki kluczyki szafeczki:-D
Ja Mateusza nigdy nie puszczam w marketach na nogi zawsze siedzi w koszyku nawet jak idziemy wszyscy ale po korytarzu w galerii niech sobie pobiega i zaspoki swoja ciekawosc za reke tez ladnie chodzi wogole jestem przekonana ze to wynika z jego ciekawosci i fascynacji ze stanal na nogi. Za 2lata bede miala kompana na zakupach bo wkoncu mu sie to znudzi.

Marta glupio mi cie tak obciazac ale jesli to nie problem czy ja tez moge ta jarzynke:baffled::-)
Misia czy ktoras z nas ma twoj nr telefonu zebysmy mialy od ciebie jakies wiesci tak jak mandziula pisala do maltanki??
Madzienka super ze Jula zdrowa i dobrze ze M juz wychodzi w domu dojdzie szybciej do formy

Mialam myc okna ale mam takiego lenia ze szok. Poza tym M powiedzial ze razem sie za to wezmiemy i raz dwa to zalatwimy. Miesko na obiad mi sie dusi a ja powinnam wstac i posprzatac ten balaganik ale z checia bym sie spac polozyla.
No ale nic musze przynajmniej troche ogarnac wiec pa
 
reklama
my w sobotę odpadamy, bo do Bugi idziemy:-D:tak:może być po niedzieli, a o której tak mniej więcje wychodzicie na dwór?

My wychodzimy kolo 10-10.30

Hello, hello....
Ale mielismy paskudna noc. Mateusz dostał czopka po polnocy po plakal i stekal a juz po tzrech godzinach budził sie z krzykiem:no:M musial o 4 jechac do apteki po syrop a mały u mnie na rekach wtulony tak sie meczyl. Dostal syropek pozniej butle i odrazu sie uspokoil ufff...to byla ulga
No i dzisiaj ma katar ale mysle ze to od zebow i mam taka nadzieje. Bylismy na dworze ale niedługo wiecej czasu spedzilismy u mnie w pracy. Ciezko bylo mi go z tamtad zabrac bo drukarki kluczyki szafeczki:-D
Ja Mateusza nigdy nie puszczam w marketach na nogi zawsze siedzi w koszyku nawet jak idziemy wszyscy ale po korytarzu w galerii niech sobie pobiega i zaspoki swoja ciekawosc za reke tez ladnie chodzi wogole jestem przekonana ze to wynika z jego ciekawosci i fascynacji ze stanal na nogi. Za 2lata bede miala kompana na zakupach bo wkoncu mu sie to znudzi.

Biedny Mateuszek...oby to tylko ząbki!!!!

Ja robie podobnie z Julą w marketach siedzi w wózku ale w galerii jak ma ochote to niech biega...ja fascynuja te klipsy przy ubraniach zabezpieczajace przed kradzieżą:-D:-D:-D
 
Do góry