reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

Witajcie my już po spacerku nóżkowym i nawet plac zabaw odwiedziłyśmy....Jula powycierała pupa wszystkie urządzenia i wróciłyśmy do domu...a na placu śniegu po kolana:szok::szok::szok::szok:kiedy on zginie:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:ale pogoda boska...z rana myslłam że nie wypogodzi się:-p:-p:-p:-pa tu taka niespodzianka

U nas nocka taka sobie Jule chyba zaczynają męczyć jakieś ząbeczki bo popłakuje przez sen ale nie budzi sie...ja natomiast tak....:sorry::sorry::sorry::sorry:
 
reklama
Witajcie!
Ja dziś później, ale nie dlatego, że zaspałam, tylko dlatego, że musiałam zrobić porządek w komputerze...nowy program antywirusowy zajął tyle miejsca, że komp ledwo zipiał...zostało mu tylko 806MB wolnego miejsca na dysku...więc uruchomienie czegokolwiek trwało 10 minut:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: nieco rzeczy powyrzucałam (choć powinnam więcej) i na razie jakoś chodzi:tak:
Marz to masz rozrabiakę małego:laugh2: może znajoma mu się nie spodobała?:-p
Ależ pogoda za oknem...tylko spacerować...wiosnę też jakby już czuć w powietrzu, przynajmniej przez uchylone okno;-);-);-);-)

dziś spaghetti carbonarra na obiad....ciekawe, czy będzie zjadliwe ;-)
 
Ostatnia edycja:
Witam się popołudniowo.
sienio właśnie wiem że tutaj u nas to full tatusiów z wózeczkami:tak:
madzienka widzę że nie tylko u nas pranie pospacerkowe się szykuje.A ile Julka ma ząbków?
Pogoda dzisiaj super! Byliśmy z Kubulkiem 2h na spacerze. Teraz zjadł i usnął obok łóżeczka:szok: Ja mam chwilę na zrobienie jakiegoś obiadu, tylko pomysłu brak. Może pierogi z zamrażalnika wyjmę? Dobrze że M później wróci, zdąże je rozmrozić...
 
My wrócilysmy, tez bylysmy na placu zabaw:happy: i u nas śniegu duzo.
Fajnie w taka pogodę, tyle dzieci bylo na dworze, jak slonce zaszlo to tak sobie... no na wiosne jeszcze troche trzeba poczekac:sorry: Na parkingu widziałysmy informację " to moje miejsce, ja sobie odśniezyłem":szok: heheh chyba jakaś wieksza akcja byla:laugh2:
antuanet o której bylas na spacerze?
 
Ostatnia edycja:
Witam kochane....
Mialam nie zagladac dzis na kompa...ale nie wytrzymalam:-D:-D:-D
Dzieki dziewczynki,za slowa otuchy i pocieszenia dla mnie.....duzo mi to dalo!!!
Z mezem ciche dni-znowu...ale teraz sie zawezme i pierwsza nie przeprosze,mam go daleko w d....:-p....a dzis na odstresowanie,cala chate od rana wysprzatalam(bo wczorajszy wieczor to przeplakalam:-(),no i w planie mialam na obiad krupnik(za kare,bo maz nie lubi:laugh2:)ale kurde kaszy jeczmiennej nie mialam,nawet tesciowa na dole tez nie miala,wiec wyszla ogorkowa.....no i maz wciagna 3 talerze:szok:,a podobno zup nie za bardzo lubi-pewnie glodny byl,nie wiem , nie interesi mnie,nawet sam sobie przygrzewal.....he,he....:tak::-)
Za to Karolina dzis dla mamy wyrozumiala,bo rano cycia ladnie zjadla,przed poludniem tez.... tylko zupka cos dzis ble byla,bo pol sloiczka tylko zjadla...ale i tak sie ciesze ze cycio byl dobry:tak::happy:
Milego dnia zycze:happy::happy::happy:
 
Witam kochane....
Mialam nie zagladac dzis na kompa...ale nie wytrzymalam:-D:-D:-D
Dzieki dziewczynki,za slowa otuchy i pocieszenia dla mnie.....duzo mi to dalo!!!
Z mezem ciche dni-znowu...ale teraz sie zawezme i pierwsza nie przeprosze,mam go daleko w d....:-p....a dzis na odstresowanie,cala chate od rana wysprzatalam(bo wczorajszy wieczor to przeplakalam:-(),no i w planie mialam na obiad krupnik(za kare,bo maz nie lubi:laugh2:)ale kurde kaszy jeczmiennej nie mialam,nawet tesciowa na dole tez nie miala,wiec wyszla ogorkowa.....no i maz wciagna 3 talerze:szok:,a podobno zup nie za bardzo lubi-pewnie glodny byl,nie wiem , nie interesi mnie,nawet sam sobie przygrzewal.....he,he....:tak::-)
Za to Karolina dzis dla mamy wyrozumiala,bo rano cycia ladnie zjadla,przed poludniem tez.... tylko zupka cos dzis ble byla,bo pol sloiczka tylko zjadla...ale i tak sie ciesze ze cycio byl dobry:tak::happy:
Milego dnia zycze:happy::happy::happy:
Kurcze Anet nie wiedziałam, ze az takiego doła masz... Nie lubie cichych dni, ale czasem moj coś takiego odwali, ze ręce opadaja. Nieżle z ta zupą wymyslilas:-D:-D szkoda, ze sie nie udalo... Zauwazylam, ze mojego najbardziej "boli" jak widzi, ze mam to wszystko gdzies...Myślę, ze trzeba miec swoją godność i nie płaszczyc sie byle tylko bylo dobrze, bo wtedy napewno nie bedzie... Nie mart sie, bo mysle ,ze kazda nawet super zgrana para ma swoje lepsze i gorsze dni :tak::tak:
Grzeczna Karolina, to jest dopiero kobieca solidarnosc:-):rofl2:
 
anaconda27 zawsze to lepsze rozwiązanie niż np.obiad z torebki;-)
sienio my wyszliśmy 12:15 gdzieś tak, tyle że my na Willowej byliśmy.:tak:
anet15 zawsze po deszczu wychodzi słoneczko, więc nie zamartwiaj się tylko ciesz każdą chwilą spędzoną z dziewczynkami. A faceci to chory gatunek...
Moje pierogi już się gotują, M w drodze do domu....
 
reklama
Do góry