reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

To prawda fajna kobitka...to co mogę Ci jesli o nią chodzi doradzić...od razu jak trafisz na oddzial noworodkow przyznaj sie ze jestes ze szkoly, ja tak zrobilam i często do mnie zagladala....dostawalam herbatki na laktacje i takie tam:-D:-D:-D:-D
My parkowalismy z tyłu za tzw. stolowke, teraz niestety stoi tam nowy budynek AM...pod koniec naszej szkoly zagrodzili ten teren i musielismy szukac innych miejsc


Dzięki za poradę, na pewno skorzystam:tak::tak::tak::tak:. Położne z traktu porodowego też mówiły, żeby się "przypomnieć";-) My, żeby nie płacić 3 zł za godzinę, czyli co najmniej 12 zł za tydzień, staramy się zaparkować pod tzw. Titanic'em, czyli tym budynkiem na Chodźki vis a vis głównego wjazdu do szpitala...nie zawsze się udaje, ale próbować się opłaca:-D
 
reklama
Hej dziewczyny.
Co do mrozu to u nas bylo dziś -27, a dzieciaki z moich wiosek mówiły, że u nich to nawet - 35. :szok::szok::szok: Jestem dumna ze swojego samochodu bo odpalił bez problemu, wszystko działało jak trzeba tylko kierownica skrzypiała przy każdym ruchu. :-D:-D
Zazdroszczę wszystkim tym, którzy przy takiej pogodzie nie muszą wychodzić z domu. W moich szkołach zimnica. W jednej na korytarzu lodówa, w drugiej w salach. Na sali gimnastycznej ledwie 9 stopni. :no:

Na NK zdjęcie Ignasia Anaklim:tak: - słodziutki cukiereczek:tak::tak:.
widziałam. A Kaj jaki dumny starszy brat. :-)

Witam:-):-)
A u nas z rana mała tragedia:szok::szok::szok:
Mąż wyszedł z Mają przed godz.7 żeby ją zawieść do przedszkola a samemu do pracy, dodam że na dworze -24st.C i posadził ją do samochodu a sam zaczął szyby skrobać, a wiadomo skoro auto na dworze stało to zimno w nim było jak na zewnątrz. Maja niczego nie rozumiejąc zdjęła sobie rękawiczki i nagle zaczęła piszczeć Jackowi w tym samochodzie że biedny nie wiedział co się stało, piszczała i płakała że zabrał ją do domu, rączki czerwone jak nie wiem co i lodowate. Teraz siedzi przy mnie z rączkami w rękawiczkach ale chyba ich sobie nie odmroziła bo pomalutku zaczynają się ocieplać :tak::tak::tak:Ot i zaraz będę po taxi dzwonić i ją zawiozę do przedszkola bo na pieszo to już się boję z nią iść:tak::tak::tak:
boshe, współczuję. Te nasze maluchy to nie zdają sobie sprawy jeszcze, że tak nie wolno robić. Mój Fifi kiedyś przy mniejszym mrozie zdjął czapkę. Dzisiaj go nie puściłam do przedszkola, bałam się. Mąż był w domu więc nie było problemu z kim go zostawić.

a moje dziecię ostatnio coś wstaje o 5.00 znowu:baffled: a dzisiaj poszłam się ubierać, Hubert siedział w korytarzu na podłodze, ale poszedł sobie do pokoju i nie odzywa się, idę zaraz za nim, a ten na łóżku siedzi:baffled: jak on to zrobił to nie wiem, sam wszedł:-)
zaczyna się. :-):-) Jeszcze trochę i będziesz musiała sobie dorobić oczy z każdej strony głowy. ;-)
 
Witam mroźnie!!!!
Nie zagladalam w wekend bo M robil dwa dni komputer,tzn system! Jeszcze nie mamy kompletu programów. Ucze sie powoli nowego oprogramowania.:baffled:
Ale mamy mróz, bałam się o samochód,ale jakos za drugim razem ożył. Tylko w czasie jazdy-jeszcze na osiedlu odpadl mi lod ktory byl nabity w nadkolu i zaczelo sie sie strasznie tluc,matko już myślalam ze mi koło odpoadlo albo sprezyna mi pekła, stanełam i 15minut obstukiwałam skrobaczką do szyb lód a potem rekami wyciągałam!Niezle musialam wyglądać,no ale kurde nie moznabyło dalej jechać jak lód mi się opierał o koło.

Maltanka widzę, że pracy szukasz!Mi już kiedyś też M powiedział,żebym może zajeła się jakimś dzieckiem,ale jakoś nie wyobrażam sobie tego!:confused::baffled: Widzę za niedlugo impreza się u Ciebie szykuje!!!
 
Dobry wieczór:-):-)

Na początek się pochwalę bo poprawiłam 3 z egzaminu z fizykoterapii na 5 i mam 5:-):-) jeszcze jeden egzamin za tydzień i zakończenie semestr:tak:
 
Ostatnia edycja:
Jestem kochane dopiero teraz,caly dzien jakis zalatany mialam,rano do lekarza z dzieciakami i z soba przy okazji,no i wszyscy wirusa jakiegos zlapalismy:szok:
Gosia tak smarka ze z chusteczkami nie nastarczam:sorry2:....Karolina kaszle i gile do brody wisza:tak:,a ja wszystkiego po trochu i jeszcze glowa mnie tak boli ze szok,zatoki pewnie sie zaczynaja:baffled:.....tyle syropkow,kropelkow dostalysmy,ze z siatami z apteki wychodzilismy,no i wyszlam biedniejsza o 200 zl :szok::szok::szok:...oszalec mozna ,na zadne leki znizek nie ma teraz czy jak?
A ja tez chce zobaczyc Ignasia,nie mam Anaklim na NK:no:
Fronetka,gratki za zdany egzamin:tak::tak::-):-)
Marta a ty sie nie martw,czasem jest gorzej ale przyjda i lepsze dni,moze akurat z ta niania ci sie uda i ta pani sie odezwie....:happy2::happy2::happy2:
Anaconda,no i jak córcia , nic w raczki sie nie stalo?
 
reklama
Dobry wieczór:-):-)

Na początek się pochwalę bo poprawiłam 3 z egzaminu z fizykoterapii na 5 i mam 5 na koniec :-):-) jeszcze jeden egzamin za tydzień i zakończenie semestr:tak:
Synuś Anaklim po prostu przesłodziutki :-):-):-) już mi sie taki marzy;-)
 
Do góry