maltanka
Fanka BB :)
chłopaki wcześnie powstawali,bo 7:15już na nogach byli
.
Marta co ja bym dała żeby mój wstwał codziennie o tej porze

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
chłopaki wcześnie powstawali,bo 7:15już na nogach byli
.
Hej witajcie niedzielnie, ale mamy piękne słoneczko ale mrozisko, nad ranem bylo -21
przy okazji wyrzucenia śmieci sprawdzilam czy moje autko odpali i ufff odpalilo...
pozdrawiam i życze milej niedzielki
Anaconda udanych zakupow
Misia jak zajęcia w szkole rodzenia, czego Was uczyli???
Witam:-):-)
A u nas z rana mała tragedia
Mąż wyszedł z Mają przed godz.7 żeby ją zawieść do przedszkola a samemu do pracy, dodam że na dworze -24st.C i posadził ją do samochodu a sam zaczął szyby skrobać, a wiadomo skoro auto na dworze stało to zimno w nim było jak na zewnątrz. Maja niczego nie rozumiejąc zdjęła sobie rękawiczki i nagle zaczęła piszczeć Jackowi w tym samochodzie że biedny nie wiedział co się stało, piszczała i płakała że zabrał ją do domu, rączki czerwone jak nie wiem co i lodowate. Teraz siedzi przy mnie z rączkami w rękawiczkach ale chyba ich sobie nie odmroziła bo pomalutku zaczynają się ocieplaćOt i zaraz będę po taxi dzwonić i ją zawiozę do przedszkola bo na pieszo to już się boję z nią iść
![]()
A ja bez humoru bo miałam telefon że na kurs się nie załapałam.Widocznie lepiej patologie społeczną zwalczać niż pozwolić człowiekowi wyjść do ludzi
.Olek z jednego przedszkola wypisany:-(,w drugim karty dla obu leżą:-
-( a tu d.upencja
.Napisałam odpowiedź na ogłoszenie na niani.pl do 11-m-cznego chłopca -może z tej strony się uda.
![]()
Witajcie!
Anaconda na piechotkę to za zimno
M rano jak jechał do pracy to mówił, że termometr w samochodzie pokazywał mu -25 stopni. Normalnie takiej zimy to dawno nie byłoale dobrze może chociaż trochę te zarazki powymraża
a moje dziecię ostatnio coś wstaje o 5.00 znowua dzisiaj poszłam się ubierać, Hubert siedział w korytarzu na podłodze, ale poszedł sobie do pokoju i nie odzywa się, idę zaraz za nim, a ten na łóżku siedzi
jak on to zrobił to nie wiem, sam wszedł:-)
Witajcie poniedziałkowo!!!
Brrrr...ale zimnica, nie ruszam się dziś z domu. Wczoraj z samochodu około 17 patrzyłam na termometr na LPC i pokazywał -23 stopnie. Nie chcę wiedzieć, ile było w nocy
W szkole bardzo fajnie i coraz ciekawiej za każdym razem. Uczą oddychać (i to jedyne teraz ćwiczenia, bo podobno teraz zabronili im uczyć innych ćwiczeń, bo rzekomo powinien to robić rehabilitant). Ostatnio zaś była opieka i pielęgnacja noworodka - panowie przewijali i kąpali lalkę (panie nie, bo tego będą nas uczyć na oddziale;-)).
Ojej, biedna Maja. Mam nadzieję, że rączki tylko zmarzły![]()
No to faktycznie słabo się dzień zaczął....ale z drugiej strony musi być teraz lepiej;-). może uda się z tą nianią. trzymam kciuki
mandziula szkoła rodzenia fajna, ale też nieco męcząca - w te mrozy dwa razy w tygodniu trza pędzić dna Jaczewskiego na 17. Męczące zwłaszcza dla męża, wracającego z pracy około 16 i w zasadzie po ekspresowym obiedzie (albo i bez) pędzącego do szpitala. Niby bez korków to mniej niż 10 minut drogi, ale o tej porze to różnie bywa...nie wspominając już o miejscu do parkowania.
misia a z której częśći Lublina Ty jesteś? ja mam na Jaczewskiego jakieś 5 min drogi samochodem
Marta mi ta strona nie chodzi, a też zaczęłam przeglądać coś i myśleć na temat czy nie zająć się jakimś dzieckiem- przynajmniej tak na razie.
Na tzw. wieniawie....okolice Popiełuszki i Racławickich - tak więc byle przeskoczyć wiadukt na Czechów i już prawie szpital...tylko akurat na ten wiadukt najgorzej jest wjechać
Madzienka zgadza się, z oddziałową noworodków - sprawiała wrażenie bardzo fajnej babki. No z miejscami nawet na płatnym szpitalnym parkingu bywa krucho....kiedyś około 10 rano szukałam miejsca - ze 20 minut jeździłam i w końcu skosem na uliczce zaparkowałam...kawałek drogi od oddziału gin![]()