reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

Oto o motylkowy brzusio:-p

35chc7t.jpg

Cudny ten motylkowy brzusio:tak::tak::tak::tak::tak:
 
reklama
Napisał misia2010

Mia5 podziwiam zacięcie w zmianie diety i przygotowaniach do ciąży...my też w sumie planowaliśmy, chociaż nie spieszyło się nam, więc bez większych przygotowań Masz rację...w Lublinie z zzo raczej kiepsko, ja ostatecznie zdecydowałam się na Jaczewskiego, bo tam pracuje moja gin prowadząca...i niedawno zaczęłam zajęcia w szkole rodzenia...jest na razie fajnie moja kuzynka rodziła półtora roku temu na Kraśnickich i bardzo sobie chwaliła. O jedynym i o drugim szpitalu można wyczytać też sporo negatywnych opinii, ale myślę, że to nie tylko sprawa indywidualnych odczuć, ale też kwestia "na kogo na dyżurze się trafi"
Ech, my też zainwestowaliśmy w zmywarkę...na początku mąż zmywał, bo lubił i w domu rodzinnym też to było jego zajęcie, ale jak przyszło mu spędzić ok. 2 godzin przy zmywaku, to miał dość. Teraz, mimo że początkowo był przeciwny zmywarce, bardzo sobie ją chwali, choć wiadomo - czasem nie domyje

Z tą zmianą menu to głównie nawet nie chodziło o mnie (przyznaje, miałam tajny wielozadaniowy plan), zmiana diety związana z planowaniem cw przyszłości ciąży i dzidziusia, to był bardzo dobry pretekst aby zmusić męża do jedzenia warzyw i owoców. Mój mąż miał bardzo dużą nadwagę co źle rokowało na działnie serduszka. Więc wyszło nam to obojgu na dobre. I też się nie spieszyliśmy, bo niby po co. Wszystko szło swoimi torami, ale fakt – ciąża była w pełni planowana. :-)
Ja uważam, ze wszystko, nasze zdrowie, cera, jak również samopoczucie, zależy od naszej diety i tego, co jemy. Popieram tę opinie nie tylko przeczytanymi artykułami, ale głównie obserwacją siebie i męża.
Co do szpitala, masz racje, każdy ma dobre i złe opinie, ciężko wyczuć, jak to jest na prawdę, bo każdy ma subiektywne spojrzenie na różne sprawy i ocenia inaczej. No i faktycznie dużo zależy, na kogo się trafi podczas dyżuru.
Mam pytanie, czy jak masz gina z Jaczewskiego, to on może przyjechać na Twój poród nawet jak nie ma w tedy dyżuru?

A zmywarka, jest dobra – czasami nie domyje, ale i tak zaoszczędza dużo czasu i odrętwiałych nóg hihiihih:-D



Anaconda – Twoja córcia góruje! :-)Gratuluje.

Napisał Maltanka
nio u nas znieczulenia nie dostaniesz. Ja na początku ciąży też panikowałam i chciałam jechać do Warszawy rodzić. ale wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
No właśnie w tym znieczuleniem jest kłopot. Ja, co prawda jechania do Warszawy nie planuje, ale trzeba przyznać, ze jest to nie sprawiedliwe, ze tam jest a u nas nie ma. Tak jakby to była jakaś mega nie osiągalna usługa. Tak z ciekawości Wam napiszę, że np. na Wyspach czy w Niemczech itd. To jest normalna usługa, którą oferuje każdy szpital i klinika.
A u nas jak w średniowieczu.


Napisał Maltanka
ja też chciałam kiedyś zmywarkę, ale po 1 nie mam jak na razie gdzie jej nawet postawić, a po 2 to chyba bym musiała ze 4 dni zbierać brudne naczynia, żeby ją zapełnić
hihihihi :-Dno to faktycznie nie specjalnie Ci potrzebna. U nas to moment i jest pełna.:-)

Napisał Maltanka

skąd ja to znam mnie mały kopał szczególnie wieczorem jak już kładłam się spać to on zaczynał zabawę

To ja tak mam teraz, w ciągu dnia jest różnie, czasem dostanę kopniaka czasem nie, ale jak tylko kłądę się do spania – to harce są aż głowa mała i to wcale nie takie lekkie. Brzuch lata w jedną i druga stronę – ale i tak jest to cudne i nie do opisania uczucie. Za każdym razem jak dostanę kopniaka, to cieszę się jak wariatka.:-D


Przepraszam ale odpisze tylko tyle bo musze wracać do zajęć, postaram się usiąść w weekend i wreszcie być na bieżąco. Może się uda.
Napisze jeszcze tylko coś od siebie, wczoraj zmarzłam strasznie, a dzisiaj odebrałam miedzy czasie swoje ubrania od krawcowej. Wcześniej zrobiłam mały przegląd szafy (jak się okazało, ze koszulki robią się za krótkie a spodnie za wąskie) . Oddałam do krawcowej koszulki (których mam mnóstwo) aby porobiła mi z dwóch jedną. I tak np. mam biało czarną z doszytą białą wstawką na dole – bardzo ładnie to wygląda, tak swoją drogą. Piszę o tym bo może komuś się przyda taki pomysł. Koszt to 10 zł.Tak samo zrobiłam z jedną bluzką (pani doszyła mi "wystający" t-shirt) i zrobiłam sobie z sukienki na lato - tunikę :-)




Ps. Ponieważ ciężko mi pogratulować każdej Mamie z osobna to teraz Gratuluje Wam Wszystkim, Waszych wspaniałych dzieci, tych w brzuszkach :-) i tych już poza nim ze stażem.:-) Miałam taką potrzebę napisania tych gratulacji, bo patrzę sobie na Wasze suwaczki (ja postaram się zrobić swój w weekend) i aż promienieje z zachwytu.
 
Ha,skad ja to znam...moja ostatnio mi gada(a slucham jaj codziennie bo mieszkamy z tesciami)ze chyba pokarm mam za chudy,bo Karolinka w nocy mi czesciej wstaje....wrr....no nie moge juz na nia....:confused:...

Moja za to mi gadała że mam za tłusty pokarm bo Maja rzadko kupki robiła - kurcze co za średniowieczne poglądy.
A teraz jak jej powiedziałam że ma chyba robaki to mi kazała nawlec czosnek na sznurek i jej niby takie korale zawiesić na szyi - normalnie załamka :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Ja wlasnie nie wiem jak to bedzie z Julcią...bo ona grudniowa wiec 3 latka bedzie maial dopiero w grudniu :sorry2::sorry2::sorry2::sorry2:

aluska
ale mialas fajowy brzunio taka kuleczka;-)
A moja w listopadzie 3 skończy więc podobnie:baffled:
ale liczę na znajomości teściowej żeby mała dostała sie do przedszkola:-pmoze sie uda a zapisy od połowy marca mają być u mnie a raczej w tym przedszolu u mnie na osiedlu:dry:
 
Witam wszystkich!
Widze,ze wspomnienia wrocili z czasow brzuchowych!:-D To i jak cos wkleje!:-)

Obecnie czekam na księdza-jak ja tego nie lubie,jeszcze jestem sama z malym, bo M w robocie!:baffled:
 
reklama
Do góry