elahar
mama Madzi
- Dołączył(a)
- 26 Czerwiec 2007
- Postów
- 1 875
Witam,
Widzę, że wiele z mam nie za bardzo lubi Lublina. No ja się przyznam, że lubię nasze miasto bo mieszkam wg mnie na jednym z ładniejszych osiedli -Piastowskim. Także mam gdzie chodzić z dzieckiem na spacery Pracę dopiero od 4 lat mam dobrą chociaż zarobki takie sobie ale dodatki trochę rekompensują. Myśleliśmy o przeprowadzce do Warszawy ale tam to już zupełnie inne tempo życia. No i trzeba by było dobrą pracę znaleźć.
Dita w twojej podstawówce byłam kiedyś w komisji wyborczej. Pracowaliśmy do 5 rano.
Icecoffee ja o dorosłości mojej córci też czasami myślę i chciała bym ją tak wychować żeby sobie dobrze radziła w życiu. Ale to pewnie życzenie wszystkich mam.
Moja Madzia jest na etapie gaworzenia do siebie albo do wszystkiego co jej w ręce wpadnie. Obraca na wszystkie strony i cały czas coś sobie pod noskiem gada. Zabawki już jej się dawno wszystkie znudziły więc daję jej plastikowe łyżki, kubki pudełka aby tylko czymś ją zająć. Bo jak nie to domaga się na ręce albo na kolana no i podarła już 2 pary spodenek. Tak ciągnie żeby się podnieść Ale sama jeszcze nie siedzi.
Widzę, że wiele z mam nie za bardzo lubi Lublina. No ja się przyznam, że lubię nasze miasto bo mieszkam wg mnie na jednym z ładniejszych osiedli -Piastowskim. Także mam gdzie chodzić z dzieckiem na spacery Pracę dopiero od 4 lat mam dobrą chociaż zarobki takie sobie ale dodatki trochę rekompensują. Myśleliśmy o przeprowadzce do Warszawy ale tam to już zupełnie inne tempo życia. No i trzeba by było dobrą pracę znaleźć.
Dita w twojej podstawówce byłam kiedyś w komisji wyborczej. Pracowaliśmy do 5 rano.
Icecoffee ja o dorosłości mojej córci też czasami myślę i chciała bym ją tak wychować żeby sobie dobrze radziła w życiu. Ale to pewnie życzenie wszystkich mam.
Moja Madzia jest na etapie gaworzenia do siebie albo do wszystkiego co jej w ręce wpadnie. Obraca na wszystkie strony i cały czas coś sobie pod noskiem gada. Zabawki już jej się dawno wszystkie znudziły więc daję jej plastikowe łyżki, kubki pudełka aby tylko czymś ją zająć. Bo jak nie to domaga się na ręce albo na kolana no i podarła już 2 pary spodenek. Tak ciągnie żeby się podnieść Ale sama jeszcze nie siedzi.