reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

Dita dzięki, czekam na to i czekam. A tu jak nie jedno, to drugie...
Elahar - ja myślę, że jeśli to alergia i coś jej przeszkadza i swędzi, to pewnie przez to tak sie zachowuje w nocy. I dlatego pewnie chce na ręce bo zawsze jak coś boli to lepiej się przytulić do kogoś, a już do mamy to w ogóle. Jak Olę bolał ten brzuszek w nocy to też czasem ją brałam na ręce i dopiero sie uspokajała, ale w tym wypadku dawałam czopek i robiła mi kupy, np o 1 w nocy. Jak Madzi te leki nie pomogą to może można zrobic jakieś testy alergiczne? Trzymam kciuki.
 
reklama
icecoffe jak patrzę na mojego FIlipa to stwierdzam, że on jest całkowicie do przodu we wszystkim;-)
Dita cholercia poważna sprawa. Jak chcesz to popytam mojej mamy o lekarzy w Lublinie. Ona jest z tym środowiskiem obeznana.
 
ojej, fogia - byłabym ci wdzięczna.... teraz w sumie szukam jakiegoś chirurga który mnie zoperuje jakoś szybko... Bo ostatnio ból mi nie daje żyć.....:-(
 
elahar - ojej, współczuję....
Moja Alka jest alergiczką do 5 roku życia męczyła się ze swędzącymi plamami na ciałku... W stadiach zaawansowanych polecam elocom - na receptę o to już sterydy 0 ale w umiarkowanych ilościach przynoszą niesamowitą ulgę:tak:
Wspomnij swojemu lekarzowi - może warto wypróbować?
 
elahar - ojej, współczuję....
Moja Alka jest alergiczką do 5 roku życia męczyła się ze swędzącymi plamami na ciałku... W stadiach zaawansowanych polecam elocom - na receptę o to już sterydy 0 ale w umiarkowanych ilościach przynoszą niesamowitą ulgę:tak:
Wspomnij swojemu lekarzowi - może warto wypróbować?

Dita ale czy twoja córcia wyrosła z alergii? Czy bardzo musi uważać na to co je? Moja ma zaczerwienienia w zgięciach nóżek i plamkę na szyi. Na razie to bardzo powoli wprowadzam pokarmy. Lekarz mi powiedział, że najlepiej jak najdłużej karmić piersią ale ja już prawie nie mam czym. No i nie chce już ssać ode mnie. Mam nadzieję a może tylko się łudzę, że jednak wyrośnie z tej alergii albo że przynajmniej nie będzie za bardzo poważna.
 
Fogia - ja też mam takie wrażenia co do Oli ;-).
Dita - trzymam kciuki za Twoją operację. Póki co to chyba tylko ostrozna dieta Ci zostaje?

Dziewczyny, mam pytanie co do alergii. Mój mąż jest alergikiem, ale jest uczulony tylko na pyłki. Tzn. na dużo różnych rzeczy - trawy, zboża, niektóra drzewa, ale to tylko alergia wziewna, pokarmowych u nas nie ma. Czy w takim wypadku Ola tez jest narażona na większe rzyzyko alergii i powinnam czekać z wprowadzaniem nowych pokarmów? Bo ja zaczęłam (więc w sumie pytam po fakcie) jak kończyła 5 m-cy i na razie jedynym problemem są te kupy, nic innego nie widzę. Ale czytając o alergiach Waszych dzieci tak się zastanawiam jak to jest.
 
Dziewczyny, mam pytanie co do alergii. Mój mąż jest alergikiem, ale jest uczulony tylko na pyłki. Tzn. na dużo różnych rzeczy - trawy, zboża, niektóra drzewa, ale to tylko alergia wziewna, pokarmowych u nas nie ma. Czy w takim wypadku Ola tez jest narażona na większe rzyzyko alergii i powinnam czekać z wprowadzaniem nowych pokarmów? Bo ja zaczęłam (więc w sumie pytam po fakcie) jak kończyła 5 m-cy i na razie jedynym problemem są te kupy, nic innego nie widzę. Ale czytając o alergiach Waszych dzieci tak się zastanawiam jak to jest.

Ja rozmawiałam o alergii już z kilkoma lekarzami i wszyscy zgodnie powiedzieli, że jak ktoś w rodzinie ma to niestety dziecko jest bardziej narażone ale nie zawsze choruje. Po prostu trzeba uważnie obserwować po każdej nowej potrawie i w razie czego odstawić a najlepiej te alergizujące wprowadzać trochę później. Ale to juz indywidualna sprawa. U mnie i mojego męża w rodzinie nikt nie miał alergii a Córka ma. Lekarz mi powiedział, że niestety coraz częściej się to zdarza. Takie czasy...:-(
 
Dita ale czy twoja córcia wyrosła z alergii? Czy bardzo musi uważać na to co je? Moja ma zaczerwienienia w zgięciach nóżek i plamkę na szyi. Na razie to bardzo powoli wprowadzam pokarmy. Lekarz mi powiedział, że najlepiej jak najdłużej karmić piersią ale ja już prawie nie mam czym. No i nie chce już ssać ode mnie. Mam nadzieję a może tylko się łudzę, że jednak wyrośnie z tej alergii albo że przynajmniej nie będzie za bardzo poważna.

Hej, elahar - spokojnie, jeśli to skaza białkowa (najczęstszy rodzaj alergii u małych dzieci) - wyrośnie z tego mniej więcej w 5 roku życia...
Nasza Pani alergolog mówiła,ze wyrośnie - Alci minęło bez śladu - jak skończyła mnie więcej 5,5 roku:tak:
I to prawda,ze dobrze alergika karmić jak najdłużej piersią...
Choć ja już w życiu nie zdobyłabym sie na takie poświęcenie (karmiłam Alę 2,5 roku....:szok:)
 
reklama
Fogia - ja też mam takie wrażenia co do Oli ;-).
Dita - trzymam kciuki za Twoją operację. Póki co to chyba tylko ostrozna dieta Ci zostaje?

Dziewczyny, mam pytanie co do alergii. Mój mąż jest alergikiem, ale jest uczulony tylko na pyłki. Tzn. na dużo różnych rzeczy - trawy, zboża, niektóra drzewa, ale to tylko alergia wziewna, pokarmowych u nas nie ma. Czy w takim wypadku Ola tez jest narażona na większe rzyzyko alergii i powinnam czekać z wprowadzaniem nowych pokarmów? Bo ja zaczęłam (więc w sumie pytam po fakcie) jak kończyła 5 m-cy i na razie jedynym problemem są te kupy, nic innego nie widzę. Ale czytając o alergiach Waszych dzieci tak się zastanawiam jak to jest.


kochana - moim zdaniem to naprawdę rożnie bywa...
W naszej rodzinie to ja \jestem alergikiem (mam nawet łagodną odmianę astmy), przy Alusi stosowałam diety, opóźnianie wprowadzania pokarmów, karmienie piersią do 2,5 roku, itp itp - nic z tego - Alcia miała potworna skazę białkową.....


Natomiast przy Natalce w już w ogóle nie wczuwam sie w jakieś diety czy obostrzenia - na razie mała je wszystko i reaguje na każdy nowy pokarm wzorcowo - czyli wcale....
Jada już nawet budyń na krowim mleku i ryby, uwielbia do picia wodę z miodem - czyli wszystko to, co jest niby mega - uczulające.
Tak więc nie wiem ,co na to alergolodzy - moim zdaniem to zależy wyłącznie od organizmu dziecka - jeden sobie radzi , inny nie....:tak:

Ps - co do mojego stanu zdrowia - niestety ostra dieta i tony leków... bez operacji się nie obędzie.....::no:
 
Do góry