reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

Madzienka sreberko;-)
Zapomnialam Ci powiedziec zrobilam Ci wczoraj zaległy przelew za kino.....

Ja jestem chetna moze w jakas srode wtedy sa jakies chyba promocje?????a jak nie to mi obojetne....

super kolorek...
dopiero teraz...doliczam odsetki:-p
może w najbliższą środę jak P będzie w domu ja jestem chętna:tak::tak:ale jeszcze dam znać czy mam z kim Julcie zostawić...


Karlita laurki zrobione???
u nas jutro....

zmykam pod prysznic i spać....oczywiście na lewym boku:-)
 
reklama
Witam wieczorkiem:tak:
dotarłam w końcu,choć czytam w wolnych chwilach cały dzień;-)u nas wygląda wszystko lepiej...to znaczy zdrowotnie;-)karaty mniejsze i już nie ropne:tak:w poniedziałek chyba przejdziemy się na kontrolę i mam nadzieję,że wszystko będzie ok:tak:Natalka dziś była nieznośna i nerwa mi tak ruszyła,że :wściekła/y::wściekła/y:moje kremowe firanki i ich lamówka mają teraz fioletowe mazaje:wściekła/y::angry::growl::realmad:poza tym babci z torebki wyciągnęła kiziu miziu (czyt.pomadkę ochronną) i wymazała nią siebie,moją szczotkę do włosów,lustro:no::wściekła/y:

aaa....i pytanie,kto się wybiera na warsztaty w przyszły czwartek????:sorry2:;-)

Misia i jak głowa? Mam nadzieję że już nie boli :tak::tak: a twingusiem to ja tylko na razie po Czechowie pojeżdżę bo się boję że mi znowu gdzieś zgaśnie :crazy::crazy: Natalka wraca po niedzieli do przedszkola czy jeszcze ją przetrzymasz? :confused::confused:
dzięki...wziełam o 6 apap bo jeszcze bolała i do 8 ze Stasiem poleżałam i w końcu odpuściła
:tak:w poniedziałek jeszcze pójdziemy do pediatry i jak będzie ok to we wtorek wracamy do przedszkola:tak:
Natalka chodzi do przedszkola. Na razie tylko 2 dni jej nie było, bo w zeszłą środę Justysia dostała jelitówki, a na wieczór już i Natalcia wymiotowała. Dobrze, że to tylko jeden dzień. Ale mnie też nie ominęło i cały poniedziałek nad kibelkiem spędziłam :-(.My już prawie po remoncie :-), jeszcze ja mam kuchnię pomalować, ale to tylko przy oknach i sufit, bo na połowie są szafki, a na drugiej tapeta.
super,że już po remoncie:tak:będziesz mogła częściej tu zaglądać;-)
Hej!!

Ja tak wpadam przy kawce, ale weny mi brak:-( Jakaś chandra jesienna mnie już dopadła, poza tym kilka spraw mnie przytłoczyło, m.in. finansowe, niestety musimy wyłożyć kilka tysięcy złotych dla pewnego f&^)@!!!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: No ale cóż.. nic sie na to nie poradzi..

sorki, ze się nie odniosę, ale humor mam do bani i całkiem pisać mi się odechciało:baffled:
tulaski na problemy...obyś szybko mogła o nich zapomnieć:tak:
więc chyba pójdę na łatwiznę i spróbujemy jak nam wyszedł sosik Sylwi:-p;-)
i jak sosik?PS.z czym go robisz?

ciekawe tylko jak z wagą:zawstydzona/y:
no i jak?


Po pierwsze - Hanulka dziękuje pięknie wszystkim ciociom.... jesteście kochane a prezent sprawuje się wyśmienicie - obiecuję że jak tylko będę miała swój komp. to wstawię zdjęcie jak Hania pięknie w kombinezoniku wygląda :-D

czekam,czekam na fotki:tak:no i chciałabym kiedyś zobaczyć Hanię live;-)
Po drugie - przepraszam za moją nieoecność... nie dość że komp mi padł to jeszcze ciągle coś się dzieje- nadal nie doszłam do siebie bo i ciśnienie nadal wariuje i już dwa razy chorowałam z gorączką ponad 38,7 i do tego Hanulka niestety codziennie wieczorem daje do wiwatu tak że o 21 padamy obydwie z płaczu i wycieńczenia... nic nie działają na nas leki na kolkę :baffled::-( więc męczymy się... i zostało jeszcze z półtorej miesiąca płaczu... :baffled:
zdrówka dla Ciebie i dzieciaków:tak:no i oby kolki Wam już dały spokój:tak:no właśnie...Vindi próbowałaś?


Jak widzicie - dużo się działo i powoli zaczęłam tracić nadzieję że mogę sobie sama dać z tym wszystkim radę... do tego M. pojechal na tydz do uk więc byliśmy sami - mama z siostrą mnie wspomogły bo inaczej bym już w wariatkowie wylądowała :baffled:
podziwiam Cię...dobrze,że masz pomoc:tak:

Dziś na głodnego siedzę w pracy bo właśnie sobie uświadomiłam że nie spakowałam kanapek:szok::baffled: no nic może do 19.00 z głodu nie padnę....
oooo...to nie dziwię się,że masz taką figure:tak:
dziewczyny jest akcja

Firma zaproponowała umeblowanie pokoju chorym chłopcom, braciom z hospicjum - trzeba tylko uzbierać 3000 fanów akcji na FB pomożecie ???


https://www.facebook.com/BaggiDesig
już;-)
Emilka cały ten tydzień nie chodzi do przedszkola i już jej się nudzi w domu także od poniedziałku idzie znowu, może nie przyniesie do domu jakiegoś choróbska...
Mam prośbę, doradźcie mi jakiegoś dobrego ortopedę dziecięcego.... Z Emilką chodziłam na Hipoteczną, teraz chciałam do Sanusa bo prawie na miejscu ( teściowa mieszka na górze więc nie musiałam bym nigdzie jeździć:-)) ale podobno nie ma tam już ortopedy dziecięcego....
my chodzimy do Intermedu:tak:
Teraz mnie coś głowa rozbolała i przestać nie chce :-:)-(
jak głowa?
A co do czarowania to skoro tak to potrafię to czemu nie umiem zaczarować Mai żeby przestała mnie w nocy wołać i przesypiała całe noce :sorry2::sorry2:
własnego się chyba nie da zaczarować
:-Da może moją zaczarujesz,co?bo właśnie zaliczyła nocną wpadkę...w dzień wszystko ok a noce wciąż więcej wpadek niż sukcesów:dry::-(
Jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o $$$:sorry2:. Normalnie uwielbiam :wściekła/y::sorry2::sorry2::sorry2: jak M jedzie do pracy a wie że mam coś zaplanowane, wyjście, zakupy i niby ZAPOMNI o małym własnym wkładzie $$$. A potem zdziwienie ze nic nie nagotowane czy czegoś brakuje. Na dodatek znowu autko odmówiło posłuszeństwa (myślałam że paliwa zbrakło) a to chyba ostatnio kasę na warsztacie zdarli i całe g.... zrobili i Olek nie pojechał na trening. M po powrocie z pracy zalał ropy i dalej nic, pociągaliśmy Multivana Pandą:-D:-D ale nawet nie załapał:no::wściekła/y:. No i Pandą pojechaliśmy na zakupy - torbę ma już ciut spakowaną do szpitala i na następną srodę mam ostatnią wizytę.
tulaski na problemy...postaraj sie nie denerwować...bo za szybko wylądujesz na porodówce:sorry2:
każe mi więcej leżeć bo wtedy maluszek szybciej i lepiej rośnie...a nasz bąbelek podobno ciut za mały na ten wiek ciąży...ale z Julą było podobnie więc chyba taka nasza natura....;-)
pewnie taka natura ale jak pani dr każe odpoczywać to odpoczywaj:tak:

No i mam labę jutro rano bo J ma drugą zmianę i to on Maję odprowadzi do przedszkola- haha jestem ocalona :-p:-p
ale masz dobrze
:-p

]No i już po zebraniu, trwało 1,5 godziny. Na szczęście J przyjechał, i jak mówi nie żałuje:-), ta szurnięta sąsiadka odstawiła taką komedię że żałuję że nie mam kamery:-D, nie dała nikomu dojść do słowa, ona ma najważniejsze problemy:-D
niezły ubaw na takim zebraniu:-D


Natalka moje dzieciaki sa nierozłączne naprawdę trzymają sie razem i w przedszkolu są nierozłączni a w domu sie leją ale świata poza soba nie widzą. Gabi jest dumna że Norberta uczy wszystkiego, pomaga mu bardzo. A Norb robi imponujące postępy :-)
super rodzeństwo z Twoich dzieciaków:tak:
 
Hej. Wiecie co ja robie zamiast spac, wkurzam sie i to na maksa:wściekła/y: reanimuje swoj komputer, padl, zdechl, umarl... najgorsze jest to ze boje sie o wszyatko co mialam tam zapisane, czy tego nie strace. Jejku, ale jestem wsciekla
 
Witam z rana :-):-)
Oj jak fajnie z domku nie wychodzić tym bardziej że na termometrze zobaczyłam 1st.C :szok::szok::szok: jak moja siostra przyleci to szoku termicznego dostanie :-D:-D:-D
Dzisiaj w nocy Maja się obudziła cała mokra od potu, poduszka, mokra prześcieradło też, już nawet myślałam że może się zsikała :confused::confused: nie wiem musiało jej się chyba coś przyśnić :confused::confused: bo przebrałam ją i jak gdyby nigdy nic poszła dalej spać :confused::confused:
Aneta i jak udało się reanimować kompa, ja często jak mi się psuje to odzyskuję system przy pomocy konsoli odzyskiwania systemu tylko tam musisz znać polecenia :tak::tak: a masz dysk podzielony na partycje, wtedy tracisz tylko dane które masz na dysku systemowym
Misia Natalka robi się coraz bardziej samodzielna to i wymyślać zaczyna ;-);-)
Karlita to jest właśnie zaleta małej różnicy wieku - dzieciaki przepadają za sobą :tak::tak: u mnie na pewno tak nie będzie ;-):-p:tak:
Madzienka i co było skrobanie szybek bo J mówił że po drodze widział pozamarzane :szok::szok:
Iwonka studenci jak na razie siedzą cicho :tak::tak: zgłoś szefowi reklamacje że neta nie miałaś ;-);-):-D:-D
Marz u J jest tak że albo masz auta do zrobienia albo nie i nikt nie patrzy czy ktoś jest nowy czy nie :baffled::baffled: a jego koledzy siedzą teraz na zasiłkach bo dwóch jest z Bychawy i szukają czegoś bliżej domu a jeden otwiera z bratem własny warsztat
Co do kina to ja też chętna ale to zależy którą zmianę będzie miał mój J więc poczekam na kiedy się umówicie i wtedy określę :tak::tak::tak:

 
Witajcie ja już w domu...Jula w przedszkolu, słodkości rozdane....pora na jakieś śniadanko, później zmykam na kawkę z koleżanką z pracy, więc znowu nie mam kiedy poleżeć...

Anaconda skrobania nie było na szczęście, ale na dworze zimowo...brrrrrr

Aneta współczuję problemów z kompem...oby to nic poważnego, wszystko albo przynajmniej większośc jest do odzyskania tylko niestety w tych specjalistycznych firmach to kosztuje....:sorry:

Misia super że u Was ze zdróweczkiem lepiej...
w czwartek ja będę na pewno....:tak:
 
A ja już w pracy, jak szłam rano to myślałam że zamarznę, brrrrr:-p Właśnie mi się przypomniało, że dziś pracuję jednak do 16 a nie 15:30:confused2: a zaraz po pracy wybywamy na weekend do Warszawy i zawsze by to było te pół godziny wcześniej:sorry: Planujemy odhaczyć zoo, skoczyć do ikei no i nie obędzie się bez jakiś zakupów-oby tylko pogoda dopisała:tak:

Misia a to Cię Natalka załatwiła-a raczej Twoje firanki:sorry:

Madzienka
to dzisiaj paniom nauczycielkom będzie słodko;-) prawda Elza, Sunday:-)??

Aneta dane na pewno odzyskasz:tak: mi padł dysk w komputerze kiedy miałam tam zapisaną całą pracę dyplomową, ale kolega jakieś kabelki popodłączał, jakąś płytkę z programem do odzyskiwania włożył i po godzinie wszystkie dane były na pendriv'ie a komputer też śmigał jak trzeba:tak:

Anaconda biedna Maja, może rzeczywiście coś jej się śniło:tak: ostatnio Cypek też zasnął a po chwili obudził się z płaczem...ciekawe co takiemu małemu dziecku może się śnić:sorry:

Madziarka
witaj i zaglądaj częściej:tak: może jakoś Ci się uda ogarnąć tę swoją słodką gromadkę;-)
 
dzień dobry

Wczoraj miałam dzień odwiedzin w pracy najpierw szefowa potem Paulinka (uratowała mnie przed śmiercią głodową ;-)) a następnie mój szef który najdłużej zaszczycał mnie swoją osobą :eek:
A dziś mam doła bo mamy piątek...to już 12tygodni:sad:...dobrze że nie mam klientów bo makijaż mi sie rozmył...

jak mi trochę sie chumor poprawi to poczytam co u Was...
 
Aluska tule Cie mocno na smutny dzien:confused2:
Anaconda udanych ploteczkow z kolezanka:-)
Iwonka milego weekendu w Wawie;-)


Alez ten piatek jest ciezki..jakies takie ciezkie tematy mi sie trafiaja....ale nic nadganiam robote aby wydajnosc dzienna wyszla bo zaraz pizza przyjezdza wiec trzeba sie zaraz polecic.....

Milego dnia...
 
To i ja się melduję - wczoraj młode szybko posnęli to mieliśmy dla siebie wieczór:-p:zawstydzona/y:.
Pogoda śliczna jak na połowę października to i na spacerki wybywamy - trochę się przeciągają bo żucz zasypia w wózku i trzeba dreptać:confused2:.
Co do autka to ono było nowe ...... ale w '95 roku - prosto z salonu:tak::-D. Po rozmowie ze znajomym okazało się że podczas ostatniej naprawy zrobili tylko połowę - pasek rozrządu a tego od zapłonu to już nie :no::wściekła/y:. Jakby mnie nagle złapało to nie wiem jak 2-osobową Pandą z paką z tyłu M mnie zawiezie:sorry::confused2::szok:. Karetki zabrali spod nosa pod szpital i nawet nie dojechałaby:no::-D.
Aluśka, musisz się trzymać:tak:.
Aneta, współczuję problemów z kompem - u nas po renowacji i całkowitej wymianie czego tylko się da śmiga bez zarzutów.
Elza, zrobiłś fotki kwiatków, bo ciekawa jestem jak Ci wyszły.
M wczoraj trochę wałówki z wsi przywiózł to mam w planie wieczorem drożdżówek napiec:tak:.
 
reklama
Aluśka a czemu humor masz nędzny? o co chodzi z tymi 12 tygodniami:sorry:??

Marz a gdzie w ogóle pracujesz, że ciężkie tematy Ci się trafiają?
 
Do góry