reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

a co tutaj tak pusto????

ja już po pazurkach....

Marzenka jak Twoi panowie już blisko domu??

miłych weekendów wszystkim życzymy....

my zostaje w domku bo w niedzielę świętujemy 80-te urodziny babci P
 
reklama
Witajcie.

Mimo, że komputer włączony cały dzień to nawet nie miałam jak na spokojnie zasiąść, bo mi Paweł zajmował, a ja tak tylko z doskoku mogłam poczytać. Teraz poszli na plac zabaw, ale pewnie zaraz wrócą, bo zimno się zrobiło. Ja nadal się toczę w 2paku, chodzę i chodzę i nic. Tylko mnie nogi rozbolały. Wczoraj zrobiliśmy sobie wypad do h2o, szkoda tylko że nie mogłam tam skorzystać w pełni z basenu, ale i tak było fajnie, Ola się wyszalała, mojej siostrze i siostrzenicy też się podobało

IMG_6037.jpg

Madzienka prosiłaś o fotkę :-p mówisz i masz


Mam wrażenie, że ja w tej ciąży to będę wiecznie :-( już doprawdy nie wiem co można jeszcze zrobić żeby coś się zaczęło, uparte te moje dzieci że szok. Idę jeszcze pochodzić po schodach do piwnicy :sorry2: może coś ruszy.


Pozdrawiam Was.
 
Hej, tak sobie Was poczytuję i nie piszę nic... heh Wy już wszystkie takie zgrane, więc trudno się wgrać...
Ja niestety od soboty leże i tak przynajmniej do końca sierpnia... pfuuu jak ja to wytrzymam:-( wstrętne skurcze...
Aneta... ja znam Twojego męża:-)
 
Anetka brzuszek duży ale słodki...super że jeszcze skorzystaliście z wspólnego wypadu na basen....
a Ola będzie chodziła na zajęcia czy robisz jej przerwę??

Patlysia czytaj, pisz, czytaj, pisz a szybko wciągniesz się...i odpoczywaj...
 
Fogia ojeju, na prawdę nic nie masz w lodówce czy w zamrażarce?
Fogia co tam u Was? Poradziłaś sobie ze śniadaniem?
miałam chleb, masło i danonki dla chłopców. Przeżyliśmy jakoś. :sorry2:
Ja dużych zapasów nigdy nie robię bo mi ciężko siaty dźwigać, zwłaszcza jak jestem sama z chłopcami (czyli prawie zawsze). Kupuję co niezbędne, jemy to 2-3 dni i znowu jakieś drobniejsze zakupki. Akurat tego dnia wykończyliśmy dania obiadowe, w zamrażarce był tylko lód i kawałek zamrożonego na kość schabu. Za dużo mam ostatnio na głowie ...... :baffled:

Anteka wow jaki brzunio!
karlitka jak zdecydujecie się na farby to daj znać na jakie, ok? Miłego malowania. :-) A co do jedzenia naszych styczniaków, Antek mógłby się żywić jedynie bułkami. :no:
Justyna może jadąc do Włodawy zahaczyłabyś i o nasze miasteczko? Zapraszamy. :tak:
 
Witam,witam:cool2:
jakaś dziwna ta pogoda dzisiaj,cały dzień zasypiam dobudzić się nie mogę,teraz głowa ćmi...
przedszkole dziś zaliczone:tak:znowu godzinka dłużej...jak tylko przyprowadziłam małego przedszkolaka, od razu szli na plac zabaw,to jeszcze zobaczyłam z daleka jak Natalka maszeruje z innymi dziećmi:tak:wciąż do mnie nie dociera,że ona już taka duża:zawstydzona/y:mały kryzys podobno zaliczyliśmy:sorry2:dziecko troszkę sobie popłakało:-(, ale bez histerii i krzyku:tak:ale jak po nią przyszłam po 14 to usłyszałam,że nie chce do domu tylko do przedszkola:-Doczywiście rybki z obiadu nie zjadła,tylko dokładkę kartofli:dry:
i codziennie zaksakuje mnie swoimi tekstami:tak:dziś wstawiłam wode na herbatkę, zamknęłam bramkę w kuchni i poszłam się wykąpać...w międzyczasie wstała Natalka...jak mnie zobaczyła wychodzącą z kuchni oświadczyła "mamo, widziałam czajnik na gazie":szok:
to Natalka w drodze do przedszkola i towarzyszący jej Staś;-)
100820121043.jpg100820121044.jpg100820121045.jpg

my już nie śpimy bo Jula stwierdziła że burczy jej w brzuszku...jak na razie oznak choroby brak....temperatura nie powróciła, na szczęście...
super,że oznak choroby brak
:tak:

Spakowana przyszlam do pracy z plecakiem:-) Tak jak Justyna pisała pogoda niepewna więc troszkę bagażu mam. Jak się urwę wcześniejz pracy to będzie fajnie ale nie wiem jak sytuacja podczas dnia się wyklaruje czy będzie to realne.
udało się wcześńiej urwać?

Misia świetne wiesci z przedszkola, a dziecko w domu dobrociami dokarmisz:tak:
nie mam wyboru:-Dbo coś zdrowego musi zjeść:sorry2:

wczorajsza wizyta super :-) przedszkole bardzo fajne - dzieciakom sie spodobało Gabi juz wczoraj mówiła ze ona chce do tego nowego i dzisiaj też mówiła że do Motylka jeszcze tylko parę razy i później do nowego przedszkola. Norbert jak przyjechaliśmy to spał i jak sie obudził zaczął płakać ale jak zobaczył akwarium było po łzach ;-) a później nie chciał wychodzić :-)

misia tak dajemy Norba na próbę ;-) zobaczymy jak sobie poradzi przy Gabi ;-)
super,że mimo obaw jesteście zadowoleni z przedszkola...czekamy na pierwsze relacje z pobytu Gabi no i adaptacji Norberta:tak:trzymam kciuki za dzielnego Tygrysa:tak:

w ten weekend ruszamy z malowaniem pełną parą. Dzieciaki jadą do moich rodziców a my jedziemy do Opola 3 pokoje, korytarze i hole będą do pomalowania :-) czeka nas dluuugi weekend ale damy radę
pochwal się rezultatami:tak:

My już po szaleństwie na placu zabaw gdzie M narobił mi takiego wstydu że hej:no:. Nie wiem czy albo on ze zmęczenia był taki czy wstał lewą nogą. Normalnie brał cudze zabawki i zwiewał poza plac. A swoimi się nie bawił. Jak upominałam to był jeden wrzask:baffled:Jak tak dalej pójdzie to będziemy wychodzić tylko pod nasz blok, tam prawie nie ma dzieci:crazy:
moze miał gorszy dzień:sorry2:

My po szalenstwie w Bugi.....o 10 bylo malutko dzieci wiec B szalal sobie po sali ale pozniej trloszke bylo ich wiecej i jezdzacych na samochodach wiec balam sie o moje male malenstwo prawie niewidoczne na podlodze:-Dstandardowo jak to moje dzieci B zasnal w samochodzie i smacznie dalej sobie spi......
Moi starsi Panowie juz wracaja wiec czekam na nich do wieczora......

Milego dnia zycze......
super,że wypad do Bugi udany:tak:rodzinka już w komplecie?


w marketach nie ma takich dużych puzzli max to 3000, w Krzysiu też nie było ... zamówiłam na allegro :-)

ale mnie N irytuje - nic nie chce jeść tz jadłby cały czas chrupki kukurydziane , na obiady grymasi chociaż wczoraj zjadł całą moja porcję mięsa ;-) ale swojego nie tknął ;-)
wiadomo,ze u mamy na talerzu pewnie lepsze niż na własnym:-Du nas też był długii etap chrupek,ale sam się skończył;-)
my zostaje w domku bo w niedzielę świętujemy 80-te urodziny babci P
to wszystkiego najlepszego,piękny jubileusz:tak:to niezła impreza się szykuje;-)
Zobacz załącznik 490013

Madzienka prosiłaś o fotkę :-p mówisz i masz


Mam wrażenie, że ja w tej ciąży to będę wiecznie :-( już doprawdy nie wiem co można jeszcze zrobić żeby coś się zaczęło, uparte te moje dzieci że szok. Idę jeszcze pochodzić po schodach do piwnicy :sorry2: może coś ruszy.
piękny brzuszek:tak:moje dzieci tak samo uparte jak Twoje:sorry2:ale wiesz,że kochane i warto poczekać:tak::-)
Hej, tak sobie Was poczytuję i nie piszę nic... heh Wy już wszystkie takie zgrane, więc trudno się wgrać...
Ja niestety od soboty leże i tak przynajmniej do końca sierpnia... pfuuu jak ja to wytrzymam:-( wstrętne skurcze...
Aneta... ja znam Twojego męża:-)
dasz radę sie wciągnąć...niejedna z nas tak na początku myslała...zacznij pisać a sie nie obejrzysz jak szybko sie uzależnisz:tak:współczuję konieczności leżenia:-(ale dasz radę dla maleństwa:tak:

madziara co u Ciebie?
 
Dzień dobry....wstawać śpiochy, my już po śniadanku...
dzisiaj w planach mamy robienie pizzy....więc trzeba ruszyć gdzieś po składniki;-)

Madziarka czytasz książkę??
i co u Was...gdzie nam zaginęłaś???

Misia ale masz dzielnego przedszkolaka....a od kiedy zaczyna chodzić tak już na cały dzień...chociaż teraz wcale nie jest krótko....

Karlita gotowa do wyjazdu...czapki dla malarzy zrobione....
trzymamy kciuki żeby malowanie szło szybko...

Maltanka gdzie Ty zaginęłaś???

miłego dnia
 
ehhh... myślę, że powodem nieobecności na bb jest dzisiejsza pogoda, niby chłodno ale ja cały dzień przespałam ( mimo tego, że i tak cały czas leżę):-(Gdyby nie te muchy co nie dają spać to jeszcze bym sobie śpiuchała:wściekła/y:
 
reklama
Witajcie:tak:
:szok::szok::szok::szok:madzienka masz rację...strasznie tu pusto:szok:

HOP HOP GDZIE JESTEŚCIE???????


my dziś spędziliśmy dzień w domku:tak:trochę odpoczęliśmy,trochę posprzątaliśmy a wieczorem zrobiłam parówki w cieście francuskim:tak:(inspiracja karlity;-))i sobota minęła:sorry:

dzisiaj w planach mamy robienie pizzy....więc trzeba ruszyć gdzieś po składniki;-)
i jak wyszła pizza?
jutro świętujecie?
Misia ale masz dzielnego przedszkolaka....a od kiedy zaczyna chodzić tak już na cały dzień...chociaż teraz wcale nie jest krótko....
pewnie we wrześniu...a moze wcześniej???zobaczymy jak będzie w poniedziałek i nastepne dni:tak:

Karlita
jak malowanie?

Anetka co u Ciebie?coś się ruszyło?
ehhh... myślę, że powodem nieobecności na bb jest dzisiejsza pogoda, niby chłodno ale ja cały dzień przespałam ( mimo tego, że i tak cały czas leżę):-(Gdyby nie te muchy co nie dają spać to jeszcze bym sobie śpiuchała:wściekła/y:
oj,ja też mogłabym spać cały dzień...ale dzieci mi nie dadzą:laugh2::sorry:
 
Do góry