mi by za sapnie w pracy nie płacili
jak byłam jeszcze wychowawcą to za spanie na nocce wylecial jeden facet z pracy. Nie każe jej sprzątać ani nic innego robić ale nie musi odsypiać wstawania do wnuka o 5 rano:-/ pozatym ona powinna czuwać nad dzieckiem a śpiąc chyba nie robi tego. Pozatym kiedyś tak mocno spała że jak zapomniałam kluczy to nie obudził jej domofon nawet a dzwoniłam z 10 raz, tak samo było z telefonem jak chcialam się dodzownić....więc ?chcialam zmienic opiekunkę ale ja znam juz tak dlugo, jest u nas od 5lat bo i Olim się zajmowała.Kiedyś nakramiła oliwiera pulpetam ktore ugotowala mu w graczku nie zauważyła tylko w garku była salaterka która popękała. wiec Oli jadł mięsko ze szkłem