reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

Ja staram się nie martwić na zapas. Jak do tej pory wszystko po chorobach wracało szybko do normy. Nawet po grypie żołądkowej- Bartek miał 1,5 roczku jak trafił w ciężkim stanie do szpitala- był nieprzytomny, i to dzięki pani doktor w szpitalu dziecięcym, bo pojechałam tam z myślą że szpital dziecięcy to szybko pomogą dziecku- a tu niespodzianka- pani doktor stwierdziła że ziecka nie przyjmie do szpitala bo mają przepełnone sale i żeby sobie pojechała gdzie indziej- a dziecko na rękach mi "leciało". W końu na Kraśnickich wylądowałam w ostatniej chwili- bardzo porządna panie doktor szybko nas przyjeła i zakwaterowała na oddziale, podała kroplówkę i na drugi dzień śladu po chorobie nie było. Z resztą my mamy jakiegoś pecha do publicznej służby zdrowia- nasza pediatra w przychodni też nie potrafi zdiagnozować dziecku choroby tylko muszę jeździć prywatnie.
 
reklama
Ja staram się nie martwić na zapas. Jak do tej pory wszystko po chorobach wracało szybko do normy. Nawet po grypie żołądkowej- Bartek miał 1,5 roczku jak trafił w ciężkim stanie do szpitala- był nieprzytomny, i to dzięki pani doktor w szpitalu dziecięcym, bo pojechałam tam z myślą że szpital dziecięcy to szybko pomogą dziecku- a tu niespodzianka- pani doktor stwierdziła że ziecka nie przyjmie do szpitala bo mają przepełnone sale i żeby sobie pojechała gdzie indziej- a dziecko na rękach mi "leciało". W końu na Kraśnickich wylądowałam w ostatniej chwili- bardzo porządna panie doktor szybko nas przyjeła i zakwaterowała na oddziale, podała kroplówkę i na drugi dzień śladu po chorobie nie było. Z resztą my mamy jakiegoś pecha do publicznej służby zdrowia- nasza pediatra w przychodni też nie potrafi zdiagnozować dziecku choroby tylko muszę jeździć prywatnie.

Witaj OLENA!
Smutne to co piszesz o tej publicznej służbie zdrowia ale niestety masz rację:-(
Ja po 3 wizytach w przychodni u ortopedy na kolejną idę prywatnie:-(
A moja niunia właśnie słodko usnęła i to sama, ale może to przez tą pogodę?
Zobaczymy co będzie dalej z tym jej usypianiem w dzień...
 
A my wlasnie wrocilismy od lekarza,bo Dawidek dostal kataru:-(.Na szczescie nic powaznego sie nie dzieje,tylko lekko zaczerwienione gardlo,ale pewnie dlatego byl ostatnio marudny.To przez sobotnie wesele.W srodku goraco,na zewnatrz zimno i przeziebienie gotowe.
Dzisiaj jest juz znacznie lepiej z usypianiem i noc byla spokojniejsza.Mam nadzieje,ze wszystko wraca do normy.
 
Oj, u nas nic nie wraca do normy. Jak tylko usypia, to zaczyna płakać. Wczoraj padła o 18.00, z dwiema przerwami spała do 21.15, w końcu ją obudziłam i brykala do 23.00. Usnęła ładnie i spała do 6 z minutami, tylko potem zasnęła dopiero o 9.30. Ale tak walczyła, że po marudzeniu i popłakiwaniu w końcu zaczęłam ją karmić i wtedy usnęła. uff, ciekawe ile pośpi.A co do służby zdrowia to faktycznie - trzeba dobrze trafić, tylko że do dobrego lekarza państwowo to trzeba czasem kilka tygodni a nawet miesięcy czekać, a niestety dziecko nie czeka tylko rośnie. W tym miesiącu czekają nas jeszcze dwie wizyty prywatnie - ortopeda i neurolog. Ale za to kontrola z rehabilitacji była państwowo :happy:.
Jak tam Wasze pociechy? Spokojniejsze?
 
No, my już jesteśmy po zabiegu. Bartuś śpi sobie spokojnie- jeszcze go narkoza trzyma, ale jest wszystko w porządku. Mały marudził tylko troszkę wcześniej że go brzuszek boli, ale to normalne. Jest bardzo dzielny, i mam nadzieję, że nie rozklei się na wieczór.
 
Witajcie dziewczynki. Wymiękam. Od kilku dni się remontuję. To znaczy nie siebie ale duży pokój ale siebie też chyba powinnam bo zdrówko mi wysiada. Za to mój synek szaleje. Wszedł w fazę "wszystko muszę zbadać" i trudno go upilnować. A do tego idzie mu dolna, prawa dwójka. Czyli 7 ząbek. Daje popalić na całego. Widzę, że z tematu spania przeszłyście na wątek choroby naszych malców. Oby było ich jak najmniej!
Olena witaj! I jak się czuje Twój synio?
Basiu jak tam samopoczucie? A może kupisz łóżko dla Kacperka na allegro albo gdzie indziej na necie?
icecoffe ucałuj ode mnie Olę z okazji skończenia 4 miesięcy.
Oleńko sto lat!
 
Niunio dzisiaj przespał prawie cały dzień, teraz jest na etapie- ja chcę jeść i pić- ale nie bardzo mogę mu coś dać, bo wszystko zwraca jeszcze. Nie wiem jak to będzie dzisiejszej nocy z tym spaniem, mam nadzieję że nic złego się nie będzie działo. Napiszę coś więcej może jutro, jak się obudzimy- dopiero wtedy będzie wiadomo, jak się czuje naprawdę.
 
OLENA wracajcie szybko do formy

a ja dzisiaj byłam za tym łóżkiem dla KAcpra
i stwierdzam że wcale nie ma wyboru
a ceny są powalające
albo ja juz jestem taka zacofana !!!!
 
OLENA wracajcie szybko do formy

a ja dzisiaj byłam za tym łóżkiem dla KAcpra
i stwierdzam że wcale nie ma wyboru
a ceny są powalające
albo ja juz jestem taka zacofana !!!!

Basiu a byłaś może w tym wielkim sklepie na ul. Lotniczej - Baby Fant. Tam jest na prawde spory wybór a ceny niższe niż na Smoluchowskiego. Ja kupiłam łóżeczko w takim małym sklepiku dziecięcym koło Leclerka i do tego materac gryczany, bardzo dobry i niedrogi.:tak:
 
reklama
Witajcie,
Moja Olcia nadal walczy ze snem, wczoraj od 17 do 22.00 miała może ze dwie drzemki po 15 min, ale za to jak padła, to spała do 6.30 a po karmieniu nadal spała do 8.30. Tak mysle, że może i faktycznie jej sie zmienia rytm snu i czuwania, tylko czemu wieczorem nie przespi sie troche tylko ryczy ze zmęczenia to nie wiem :no:.
No ale powoli zaczynam sie przyzwyczajac i zaczynam kombinować co zrobić z tymi wieczorami.
Basiu, gdzie tam jestes zacofana. Wszystko dla dzieci ma ceny powalające. Jak pierwszy raz poszłam w ciążyi zobaczywłam te ceny, to oczom nie wierzyłam. Ja też polecam ten sklep na lotniczej, a Allegro jeszcze bardziej. My kupilismy małej sporo rzeczy - łóżeczko, fotelik, wózek, karuzelę, matę edukacyjna i nawet trochę ciuszków, chociaż ciuszki to taniej nam wychodzi w sklepie z uzywanymi rzeczami na osiedlu. Wszystko co kupowalismy było sporo tańsze niże w sklepie. A teraz na Allegro robimy zdjęcia za 37 gr sztuka (liczone z przesyłką). No i można to załatwić z domu :-).
Olena, jak się czuje niuno? mam nadzieję, że już wszystko ok.
Fogia, dziekujemy za życzenia.
 
Do góry