reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

reklama
aneta82 kurcze ten przepis smacznie brzmi, ja wypróbuję na niedzielny obiad :tak:

karlita ja zawsze byłam zapisana do Esculapu na Weteranów, ale jak urodziłam Natalkę, to lekarki powiedziały, że położna do mnie nie przyjedzie bo za daleko, i wizyt domowych też nie będzie bo się nie opłaca. Więc przepisałam się do Melisy.

A z Farmedem to mi koleżanka mówiła, że jak dziecko chore to trudno się od razu dostać bo numerki mają, a w Melisie przychodzisz i pediatra zawsze po kolei przyjścia przyjmuje

Mi Natalka też wszystko krzykiem załatwia, ale jak jest niegrzeczna to sadzam ją na 2 minuty na poduszce na podłodze i się uspokaja od razu.

I jeszcze jedno pytanka, takie zupełnie inne. Na jakiej ulicy mieszkałaś na Ponikwodzie??
 
Właśnie szukamy nowej przychodni, ponieważ we wcześniejszej naszej pediatra zrezygnował z pracy. Polecasz tą przychodnie? W sumie miałabym tam bardzo bliziutko:-)
 
KArlita ja mieszkam pod Lubline, naleze do przychodnia na nałęczowskiej i chyba na 2 dzien jak przyjechalismy ze szpitala przyjechała polozna,a kolejnego dnia lekarz, nawet byłam zdziwiona ze tak szybko

moja mała tez krzykiem wszystko wymusza, wkurza mnie to, wlasnie stoczyłam z nia bój bo nie chciala ćwiczyc jezyczka i powtarzac, nie wiem jak to bedzie, wczoraj czytalam artykul ze dzieci ktore maja problem z mowa w duzym stopniu odbije sie to na nauce i moga byc dyslektykami, załamka:-( to taki dran ze na pewno bedzie z nia ciazko przysiasc do nauki, ale to zmartwienie na pozniej
 
cześć dziewczyny
Przepraszam ze Was nie poczytam ale leże z zapaleniem płuc i nie mam nawet siły nawet zrobic sobie herbaty a najgorsze ze jestem sama bo wszyscy sie rozjechali a Nikos dostał takiego pałera wiec nie daje rady jak sie poczuje troszkę lepiej to obiecuje ze się odezwę
Karlita widziałam zdjęcia Norbercika a Gabi to świetna siostrzyczka sliczne dzieciaczki
Wszystkim chorowitym szybkiego powrotu do zdrowia
A jak tam Fogia już coś wiadomo

Dziękuje bardzo za życzenia no cóż latka lecą ale jakoś tego nie odczuwam. Dziękuje jeszcze raz bardzo.
 
Ostatnia edycja:
Justyna ja też mam blisko i tylko dlatego tam chodzę. Ogólnie trudno jest wyprosić skierowanie na jakieś badania. Prawie zawsze dają antybiotyk. Aluska z karlita chodzą do Farmedu to się może ich spytaj. Aluśka coś pisała że właśnie z Melisy się przepisała.

A gdzie mieszkasz?? Ja na Ponikwodzie na domkach :tak:. Może się spotkamy na spacerku jak moje wyzdrowieją??

edit

Fornetka tulaski:-) i szybko zdrowiej
 
Iza ja Staszica odradzam z powodu remontu który potrwa do października, tam są dwie sale na 12 osób łącznie bo zrobili prowizorkę na czas remontu, osoby tam pracujące też odradzają poród w tym szpitalu na chwilę obecną. Ja rodziłam w maju 2009 na Lubartowskiej i wtedy zawsze ze mną ktoś był (tzn do wieczora), ja po cc leżałam na sali z 9 innymi dziewczynami a potem we 4 w innej sali już byłyśmy, ale położne były super.
Ja rodzilam obie panny na Lubartowskiej i tez nie narzekam,moja lekarka tam pracuje....opieka dobra,tyle ze sale 5-6 osobowe....a odwiedzac mozna bylo....jak za duzo sie do ktorejs naschodzilo osob,to polozne wyganialy...hi,hi....

witam wieczorkiem...
mnie cos zoladek nawala,chyba od antybiotyku,bo lekarka mowila ze mocny,mam jesc duzo nabialu,ale ja za bardzo nie przepadam....no coz jak trzeba to jakos zjem....nakupilam jogurtow i serkow wiejskich pol lodowki...hi,hi.....
A Gosia pyta: a dla kogo tyle tego?
 
reklama
karlita ja zawsze byłam zapisana do Esculapu na Weteranów, ale jak urodziłam Natalkę, to lekarki powiedziały, że położna do mnie nie przyjedzie bo za daleko, i wizyt domowych też nie będzie bo się nie opłaca. Więc przepisałam się do Melisy.

A z Farmedem to mi koleżanka mówiła, że jak dziecko chore to trudno się od razu dostać bo numerki mają, a w Melisie przychodzisz i pediatra zawsze po kolei przyjścia przyjmuje

Mi Natalka też wszystko krzykiem załatwia, ale jak jest niegrzeczna to sadzam ją na 2 minuty na poduszce na podłodze i się uspokaja od razu.

I jeszcze jedno pytanka, takie zupełnie inne. Na jakiej ulicy mieszkałaś na Ponikwodzie??

mieszkałam na śliwkowej :-)

ja ogólnie z przychodni korzystam tylko w przypadku szczepień bo mała mi nie chorowała a jak już to korzystałam z pomocy babci -tez jest lekarzem ;)

ale teraz jak będzie dwójka to chyba przydałby się porządny pediatra najlepiej z domowymi wizytami ale to już pewnie prywatnie będzie trzeba załatwić :)
 
Do góry