Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

[aneta82]

maltanka ugotowałam właśnie zupę węgierską z Twojego przepisu, pyszna, mniam, mniam już drugi talerz zajadam

 

[sunday_]

maltanka ugotowałam właśnie zupę węgierską z Twojego przepisu, pyszna, mniam, mniam już drugi talerz zajadam

ee to apaety Ci juz calkiem wrocil!!! :-):-):-)

anaconda super fotka Majeczki!!!!

 

[Emilia1983]

aluska to ty gdzieś na Kalinie mieszkasz??

 

[Madzienka]

Madzienka super wakacje Wam sie zapowiadaja!!! Masz jakie specjalne znizki w Plazie,za to ze tak czesto tam bywasz ;-) ???

Sunday chodzę do fryzjera na lipową więc parkuję pod plazą a już będąc tam i nie zajrzeć do kilku sklepów...szkoda:-):-):-)

Aluska smskiem wysłałam będzie szybcieji


Uffff wrócił mężowy i mam swoją pocztę uratowaną ze wszystkimi mailami i adresami....

 

[sunday_]

Dziewczyny jak moge przyrządzić pierś z indyka? Oprócz kotletów...

 

[Monika_M]

Iza ja Staszica odradzam z powodu remontu który potrwa do października, tam są dwie sale na 12 osób łącznie bo zrobili prowizorkę na czas remontu, osoby tam pracujące też odradzają poród w tym szpitalu na chwilę obecną. Ja rodziłam w maju 2009 na Lubartowskiej i wtedy zawsze ze mną ktoś był (tzn do wieczora), ja po cc leżałam na sali z 9 innymi dziewczynami a potem we 4 w innej sali już byłyśmy, ale położne były super.

 

[aneta82]

sunday a moze tak?

Bierzemy pierś z indyka - taką około półtora kilograma. Szykujemy jeszcze 3 kwaśne soczyste jabłka - najlepiej bojkeny, antonówki lub renety. Jabłka kroimy na ósemki i oczyszczamy z gniazd nasiennych - nie obieramy ze skórki... Do tego jeszcze ze 12 suszonych moreli... i przyprawy: pieprz, sól i zioła prowansalskie...
Pierś z indyka nadziewamy jabłkami i morelami. Długim szerokim nożem nakłuwamy mięso - w miejsce nakłucia wciskamy jabłko lub morele... Takich nakłuć - nacięć robimy tyle ile mamy kawałków owoców. Nacieramy mięso po wierzchu solą, pieprzem i ziołami prowansalskimi i odstawiamy na kilka godzin do lodówki, aby dokładnie przeszło przyprawami... (Mięso nie może nam w tym czasie obsychać - przykrywamy folią lub choćby talerzem, ale w miarę szczelnie...) Pieczemy w rękawie foliowym, bez dodatku tłuszczu i zgodnie z instrukcją... ale wlewamy do folii około 150 ml dobrego, białego wytrawnego wina. Pieczemy około 1,5 godziny

 

[sunday_]

aneta82 wow brzmi smakowicie!!!!:-) dzięki!!!!!

 

[aneta82]

sunday ale ja tego jeszcze nie robiłam, więc nie wiem jak wyjdzie

 

[karlita]

Karlitka widzę że doszłaś już do siebie! super, cieszę się że dzieciaki są grzeczne i dają ci odpocząć...:-)

hmm no wlasnie Gabi zaczyna wszystko wymuszać płaczem .... nie wiem czy nie jest to spowodowane to że jak Norbert płacze to my reagujemy ...

Karlita - ja się bicia nie boję, ale jakoś mi tak głupio było a na czerwcówkach mamy jeszcze jedną świeżą mamusię
Wiecie chyba widziałam którąś z Was wczoraj w Bugi, dzieci mi się znajome wydały ale zabijcie nie wiem która z was to była :-)
Chorowitkom życzę zdrowia

a tam głupio - przestań ;-)
mnie w BUGI nie bylo

karlita do mnie położna sama zadzwoniła i pytała kiedy może przyjechać, nie czekałam długo na wizytę

to widzę ze ten Farmed to do d***y jest

Aaaaa i najważniejsze zarezerwowaliśmy wakacje jupi jupiZobacz załącznik 317856

Karlitko przyjeżdża pediatra z przychodni w której zgłoszone jest dziecko to jest tzw. wizyta patronażowa, więc bez skrupułów dzwoń po pediatrę i położną....

hmmm ale wlaśnie te patronażowe to z położną a o pediatrze pierwsze slysze ... my w przyszłym tygodniu mamy sie w poradni pojawić zeby sprawdzić czy Norb dobrze przybiera na wadze itd ....

Karlitka,u mnie np,nie byla polozna ani lekarz...za daleko mieszkam...ehhh....wywiad przeprowadzala ze mna w osrodku zdrowia...a do Karolci,to stwierdzila ze juz jestem mama po raz 2 wiec wiem jak sie dzieckiem zajac

jak widać co przychodnia to inne zwyczaje

Czy ten problem z tym prawym oczkiem dotyczy tego że zezuje? Bo mojej właśnie to oczko strasznie leci i nie wiem co mam z tym zrobić

nie nie u nas oczka ropieją podejrzewam ze albo zapalenie spojówek albo za wąskie kanaliki .... jak chcesz mogę Ci podac namiary na dobra okulistkę :-)

Iza na lubartowskiej sa duze sale po 6-7 dziewczyn
dlatego tez sa ograniczenia co do odwiedziń na salach ale powiem wam ze to dobrze bo np obok mnie leżała dziewczyna co do niej każdego dnia na raz przychodziły po 3-4 osoby i siedziałyby cały dzień ... i to nawet kurtek nie raczyli zdejmować ... włazili z tymi wszystkimi zarazkami do noworodków i takich położne ganiały!!

ale jak E przyjezdzał to sobie siadał przy mnie i nikt go nie wyganial a jak cos to wychodzilismy na korytarz :-)

z opieki na przedporodowej, porodówce i polozniczej sali jestem zadowolona - rewelacyjne położne - gorzej z uprzejmością Pań od noworodków kompletny brak zrozumienia dla niektórych nie wspominając o zwykłej uprzejmości ....

sale przedporodowe po remoncie sa śliczne :-) 5 osobowe :-) kolorowe :-)
moze do wiosny i noworodki wyremontują :-)