reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

reklama
Kuchnia ogarnięta, Jula śpi więc chwila ciszy....
na dworze dalej sypie, a ja właśnie włączyłam sobie składankę zimowo-świąteczna i popijam cieplutką herbatkę z cytrynką i soczkiem malinowym...ktoś ma ochotę???

Fogia zdróweczka dla Fifiego!!!

Mandziula dzielna jesteś wybrać się dzisiaj autkiem:tak::tak:...odpoczynku jutro!!!

Maltanka trzymamy dalej kciuki żeby zadzwonili z pytaniem "od kiedy może Pani zacząć prace u nas??"
Byłaś z Hubertem u lekarza....??

Misia udanego dzionka w pracy....i mocne kciukaski za wizytę Natalci u okulisty:tak::tak::tak:


Nikogo już nie ma....to i ja znikam...dobranoc!!!
 
Ostatnia edycja:
witam w kolejny biały dzień ... jeju jak dobrze by było posiedzieć w domku i popatrzec tylko przez okno na piękną biel ;-) no a tu życie-trzeba do pracy-na moje szczescie nie trzeba narazie nigdzie dojezdzac :-)
dzisiaj z Maksiem jest babcia, mam nadzieje ze dojedzie do wnusia i nie bede musiala Maksa zabierac do pracy( byloby miejsce w maluszkach-wczoraj było ich az pięcioro !)
u nas na osiedlu juz widzialam kilka samochodow zakopanych w zaspach- teraz lopaty itp to skarb :-):-)
M wczoraj wrocil pozniej niz wykle cały przemoczony-dzisiaj efekt- kaszel jak talala :-( wczoraj pchali 4 razy samochod ( wyobrazcie sobie VW trasporter opancerzony w zaspach-:-( )

fogia zdrówka dla Fifiego!!!
misia trzymammy kciuki za Natalcie!!!
maltanka teraz trzymamy jezszcze bardziej kciuki- bo zrobilas wszystko co moglas, pokazalas sie z najlepszej strony teraz tylko czkemay na magiczny telefon :-)
Madzienka co to za skladanka???ja tez bym sobie posluchala, uwielbiam jak w radio leca takie nutki przed swietami-tylko teraz samochodem zadko jezdze wiec nie mam za bardzo kiedy usluchac radia ;-)
 
Witam i ja :-):-):-)
A jednak udało się przekonać męża żeby i dzisiaj to on zawiózł Maję do przedszkola :-p:-p no więc z cieplutką kawusią zasiadam do kompa :tak::tak::tak:
Dzisiaj oczywiście też powrót będzie na saneczkach :tak::tak:
Maltanka dalej trzymam kciuki za Ciebie a wczorajszej porannej przeprawy nie zazdroszczę :no::no:
Misia kciuki za Natalkę też zaciśnięte, no i szkoda ze juz dzisiaj wagarów nie masz ;-);-)
Fogia ojej biedny Filipek, oby ta jelitówka dzisiaj już mu nie dokuczała
Mandziula to niezły z Ciebie kierowca jak w taką śnieżycę odważyłaś się na jazdę samochodem :szok::szok::szok:
 
Witam się i ja.
Moje dzieci jeszcze śpią więc ja cichutko siedzę przed kompem - żeby ich nie pobudzić :-):tak:;-)

Misia kciuki za Natalkę zaciskamy!!!!! A co się dzieje z oczkami? bo ja też już pomieszałam... to jej ropiały?

Madzieńka co to za składanka...? ja też wczoraj zimowego stinga sobie włączyłam... :-):blink: kurcze, stęskniłam się już za Wami... może wpadneicie na kawusię co? :sorry2:

Fogia utulaj Fifiego od nas... oby mu szybko to wstrętne choróbsko przeszło...

A wiecie że ponoć najwięcej rotawirusów jest.... na skórkach od cytrusów!!!:szok::eek: Myjecie mandarynki i pomarańcze przed obraniem?
Ja kiedyś nie myłam ale jak mi lekarz powiedział to na wszelki wypadek teraz zawsze myję... :-)

Maltanka niezłą miałaś wyprawę... czekamy teraz na wieści o telefonie! :tak:

Sunday super trafiłaś tą czapuchę! :-)

Karlitka jak tam w domku? Pewnie spałaś przyczepiona do Gabi co?
Julian mnie nie odpuszczał pierwszej nocy jak wróciłam ze szpitala... :-)

Marta jak dziś twoje samopoczucie? dbaj o was i wygrzej to choróbsko!!!

Mandziula i tak jesteś niezła że dojechałaś w takich warunkach!!! :tak: Miłego odpoczynku dzisiejszego dnia!

Anaconda ale wiesz ile kg straciłaś przez tą wyprawę?:-D Ja się zastanawiam czy dzis jak by nie wiało to mogę brać Nelę czy lepiej jeszcze z nią posiedzieć w domu...

Kurcze tak mi szkoda tego pięknego białego puchu... wiem że dzieciaki by miały mega radochę ale trochę się boję - chciałabym ją raz a dobrze wyleczyć!!! więc pewnie rozsądek weźmie gorę i zostanę w domu... :sorry2::sorry::-(

Anaconda ja też idę robić cieplusią kawusię w wielkim kubasie... i dołączam do porannych pogaduszek :tak:
 
Ostatnia edycja:
Anaconda jesteś? czy wypiłaś już swoją kawusię i zniknęłaś? :-)

Ja swoją już mam... dzieci nadal śpią... jejku jaka bloga cisza... :-)
 
Madziarka moja już wypita i się zastanawiam teraz nad gorącą herbatą :-D:-D:-D
Ja widzę że z rana to tylko my tu zaglądamy :-D:-D:-D
I może lepiej posiedź jeszcze z dziećmi w domu bo do niedzieli musicie być zdrowi :tak::tak::tak::tak:
 
witam się i ja, ale mamy super śnieg na dworze, a jak zimno, u mnie -10 na termometrze

siedzę z gorącą herbatką i czekamy na babcie, dzisiaj znowu mam szkolenie na 13.00 a jakoś nie chce mi się iść:sorry2:

Byłaś z Hubertem u lekarza....??

dzwoniłam wczoraj na razie kazała dawać pulneo, ale zapisałam się na jutro, chyba musimy przełożyć jutrzejszą kawkę, boję się, żeby coś Jula nie załapała:-(



A wiecie że ponoć najwięcej rotawirusów jest.... na skórkach od cytrusów!!!:szok::eek: Myjecie mandarynki i pomarańcze przed obraniem?

:szok::szok::szok::no: o kurczę
 
witam i ja,
my juz po śniadanku więc teraz pora na kawusię:tak::tak:

maltanka czekamy na wieści oczywiście z zaciśniętymi kciukami:tak::tak:

misiapowodzenia u okulisty, oby Natalka nie miała juz problemów z oczkami:tak::tak:

fogiazdrówka dla Fifiego, oby szybko mu się polepszyło:tak:

lece kawisuę robić i musze ma Mikołaja uważac bo sie na wszystko wspina:dry::dry:

a z ta wczorajszą jazdą to raczej głupota niz odwaga, strasznie bałam jechać z pracy, bo rano jeszcze było normalnie

miłego dnia zycze
 
reklama
Hej!!!

Nocka ciężka gabi taka zakatarzona nie moze ssać smoka i budzi się ciągle a to wyciaganie w nocy tych smarków takze pełne rozregulowanie. Pić butli dalej nie ma ochoty choc czasem uda sie zeby wypiła nawet 120:szok:. Z ćwiczeń nas w tym tygodniu wypisałam no i siedzimy i sie kurujemy.

lece kawisuę robić i musze ma Mikołaja uważac bo sie na wszystko wspina:dry::dry:

a z ta wczorajszą jazdą to raczej głupota niz odwaga, strasznie bałam jechać z pracy, bo rano jeszcze było normalnie

miłego dnia zycze
To tak jak moja Gabi ostatnio na leżaczek weszłą ja patrzę a ona jedną noga na nim a jedną w powietrzu:szok:

Talia póki cieknie wodnisty to jest ok i możesz walczyć sama...maść majerankowa pod nosek...ja polecam nasivin na dzień a na noc euphorbium, jesli masz to clemastinum(ale to jest na receptę)...oczyszczaj nosek i trzymamy kciuki żeby samo przeszło:tak::tak::tak:
Na razie spływa ten katar elegancko ciagle chodzę za nia z chustką, no ale ma już dosyć fridy, wody morskiej czy kropli, nawet chustka ją wkurza :sorry2:
hej dziewczynki :frown:

nie miałam czasu żeby do Was zajrzeć w dzień

u nas masakra,

Fifi ma jelitówkę i tak się biduś męczył od 4 do 8 rano, że aż mi się serce kroiło. W sumie to było tak jak kiedyś - wymiotów niewiele za to biegunka straszna, dobrze że wygrzebałam w szafie jakieś stare pieluchy bo inaczej to musiałby non stop siedzieć na kibelku. Rano byliśmy u lekarki, potwierdziła moje przypuszczenia. Młody ma robaki no i są teraz w tej jakiejś tam fazie aktywnej i osłabiają jego odporność, a że w przedszkolu wirus więc młody złapał. Noc była ciężka, dzień trochę lepszy bo już go nie czyściło i jedzenia się domagał więc mam nadzieję, że najgorsze za nami. Dzięki tej szczepionce na rota zawsze tego typu przygody szybko przechodziły, może i tym razem też tak będzie.

.
Ale miałąś nockę, moze ta była lepsza????? Zdrówka dla Filipka!
a my w weekend mieliśmy najazd moich rodziców, oj się Mkołaj wyszalał, a wczoraj umówiłam się z koleżanką do kina:tak::tak:,oj fajnie było:tak::tak::tak:
Wyjscie do kina o rany nie pmietam kiedy byłam na pewno przed ciążą, strasznie Ci zazdroszczę:tak:

Misia
trzymamy ciukasy za oczka Natalki!!!!

Maltanka czekamy na więsci z zacisnietymi kciukami one cuda działają:happy2:

Zdrówka dla wszystkich którzy zmagają sie z jakimiś wirusami!!!!!
 
Do góry