Witam się i ja.
Moje dzieci jeszcze śpią więc ja cichutko siedzę przed kompem - żeby ich nie pobudzić :-)
;-)
Misia kciuki za Natalkę zaciskamy!!!!! A co się dzieje z oczkami? bo ja też już pomieszałam... to jej ropiały?
Madzieńka co to za składanka...? ja też wczoraj zimowego stinga sobie włączyłam... :-)
kurcze, stęskniłam się już za Wami... może wpadneicie na kawusię co?
Fogia utulaj Fifiego od nas... oby mu szybko to wstrętne choróbsko przeszło...
A wiecie że ponoć najwięcej rotawirusów jest.... na skórkach od cytrusów!!!
Myjecie mandarynki i pomarańcze przed obraniem?
Ja kiedyś nie myłam ale jak mi lekarz powiedział to na wszelki wypadek teraz zawsze myję... :-)
Maltanka niezłą miałaś wyprawę... czekamy teraz na wieści o telefonie!
Sunday super trafiłaś tą czapuchę! :-)
Karlitka jak tam w domku? Pewnie spałaś przyczepiona do Gabi co?
Julian mnie nie odpuszczał pierwszej nocy jak wróciłam ze szpitala... :-)
Marta jak dziś twoje samopoczucie? dbaj o was i wygrzej to choróbsko!!!
Mandziula i tak jesteś niezła że dojechałaś w takich warunkach!!!
Miłego odpoczynku dzisiejszego dnia!
Anaconda ale wiesz ile kg straciłaś przez tą wyprawę?
Ja się zastanawiam czy dzis jak by nie wiało to mogę brać Nelę czy lepiej jeszcze z nią posiedzieć w domu...
Kurcze tak mi szkoda tego pięknego białego puchu... wiem że dzieciaki by miały mega radochę ale trochę się boję - chciałabym ją raz a dobrze wyleczyć!!! więc pewnie rozsądek weźmie gorę i zostanę w domu...
:-(
Anaconda ja też idę robić cieplusią kawusię w wielkim kubasie... i dołączam do porannych pogaduszek