reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

reklama
Sunday, suwaczek jest nawiązaniem do poprzedniego;-):tak:, może jednak:happy2::dry::dry:;-), nie chcę zapeszyć:-p.
.

Marta trzymam kciuki:-)



Dzieci maja mega egocentryzm i trzeba go "temperowac" zeby pozniej mialo przyjaciol w przyszlosci. Takie jest moje zdanie, sorry,ale ja juz wiele sytuacji widzialam i musialam reagowac i nie tylko w zwiazku z moim dzieckiem.

sundey ale jak to zrobić, co ona powinna powiedzieć te4mu dziecku i jak, u nas zaczyna się etap bawienia czyimiś zabawkami, a potem płacz jak trzeba oodać:baffled:

Na Zana jest ten podobny sklep tylko ze NEXT tam mozna kupić czasem baaardzo tanio, ale nie tylko dla dzieciaków...Ja kiedys tam kupilam bluzeczke dla siebie za 9.90!!!:-)

sundey daj adres:-):-) ja lubię te Nexta ubranka

maltanka nawet za wami tesknmy:-D:-D:-D niech uż wam tego neta podłączają:tak::tak:

mandzula koffana miło mi to słyszeć:-)

Jak mam postępować jak on tak robi????? Staram się zachować spokój ale chodzi o to żeby mi potwór nie wyrósł. Czy wasze dzieci w tym wieku (1,5roku) też miały takie napady i czy z tego się wyrasta??

mamamanu
u nas jak widać też zaczyna się etap zabawy cudzymi zabawkami, a potem płacz jak trzeba oddać i też nie wiem jak reagować:confused::confused::confused:

sundey fajne sandałki, kostium też

kurczę piszęi piszę i co rusz mnie wywala:wściekła/y: może w końcu mi się uda...

my po piaskownicy z Madzienką i Julcią, fakt w tym sklepie ceny mają niezłe:shocked2:
kurczę znowu odkryłam jaki komputer to złodziej czasu:-p
 
Hej girls
ja tak szybko bo zaraz wychodzimy.
Jestem już po wizycie u ginia, wszystko jest OK!!!!! Dzidzia sporo urosła, wiek ten z usg zrównał się z tym z OM. Serduszko bije przepięknie!! :biggrin2:
 
fogia tak się cieszę!!!!!!!!!:-) Buziaczki!!!
maltanka ja nie jestem ekspertem, metoda prób i błędów, ale wiem jedno słodkie słówka i miły głos w sytuacjach podobnych nic nie działają, trzeba być stanowczym "do pionu" dziecko postawić. Ja Maksiowi mówię masz tu jedna rzecz (albo masz kolegi zabawkę) a on pobawi się Twoją, oczywiście nie zawsze działa ale kiedyś zacznie i on to zrozumie. Juz wczoraj bylo ok biegał po chodniku za dziewczynką (starsza od niego ze 2 lata) zblizał się do ulicy wiec ja krzyczę stój a on stanął a ta dziewczynka chodz chodz i on idzie a ja swoje "stój" a ona swoje "chodz" i tak przystawal kilka razy az byl bardzo blisko ulicy wiec go zabrałam oczywiscie sie rozplakal-rozzloscil ale powiedzialam ze nie wolno ze jak bedzie tak robil to pojdziemy do domu a on mowi "sam isc, nie domu" i poszedl sam do piaskownicy!:tak:
 
reklama
Hej dziewczynki
już jestem, mieliśmy bardzo miłe popołudnie ale najpierw o fasolce. Śliczna jest. :zawstydzona/y:Przede wszystkim dużo urosła od ostatniego razu, według OM 11 tydzień 1 dz. według wzrostu na usg 11 tydzień 2 dzień. Tak jak pisałam lekarz słuchając tętna powiedział "pięknie bije, co?" :-D Poza tym wyniki są w porządku i szyjka też ok. Niestety nie udało się jeszcze zmierzyć przezierności karkowej więc następna wizyta 27 lipca. Trzeba będzie znad jeziorka przyjechać ale trudno, obym tylko miała z kim młodego zostawić.
Z tej radości, że wszystko w najlepszym porządku poszliśmy na późny obiad do knajpki w której ostatni raz byliśmy z moim M jako para w liceum. :-D Później na "top Gear". Według mnie impreza taka sobie, ale Fifi był zachwycony, myślałam że padnę ze śmiechu jak widziałam mojego synia oglądającego auta ze wszystkich stron z miną znawcy. Później jeszcze byliśmy na lodach i wróciliśmy dopiero co.

Fogia jak tylko będą foremki kupię i Wam...a będziesz w czwartek na chustowaniu....????
wybieram się, strasznie mi zależy bo bardzo bym chciała nauczyć się na przyszłość jak się je wiąże.

Tymczasem przed południem byliśmy na betonowym placu na LSMach. Nawiąże trochę do temperowania dzieci, bo mój mały dzisiaj zachował się bardzo nieładnie i już sama nie wiem jak mam z nim postępować :-(. A mianowicie pożyczył taczki od chłopca i pomaszerował z nimi w siną dal. Gdy po niego pobiegłam i chciałam żeby wrócił na plac zabaw to wpadł w taką złość, że rzadko go takiego widuję. Zabrałam mu taczki i tłumacze że może się nimi bawić ale na placu i że nie wolno wyjeżdżać poza plac a ten swoje. W końcu położył się na betonie i wył. Ja oddałam taczki właścicielowi i zostawiłam go tak na tym betonie. W końcu wstał i przyszedł i znów wytłumaczyłam mu że może się bawić taczkami ale NA PLACU i nie wolno wychodzić z placu, a ten znów swoje, zabrał taczki i w nogi, więc zapakowałam go do wózka i zabrałam z placu.
Jak mam postępować jak on tak robi????? Staram się zachować spokój ale chodzi o to żeby mi potwór nie wyrósł. Czy wasze dzieci w tym wieku (1,5roku) też miały takie napady i czy z tego się wyrasta??
wiesz myślę, że to co zrobiłaś to było bardzo mądre. Ja z Fifim też przechodziłam takie bunty. Przez pewien czas mieliśmy totalną awersję do innych dzieci, było bicie, popychanie, a nawet gryzienie. O sytuacjach z zabawkami nawet nie chcę wspominać. Walczyłam i w końcu przeszło. Myślę, że dużo mu też dało przedszkole. Wczoraj na placu zabaw powiedziałam do niego 'Filipku popatrz ta dziewczynka nie ma zabawek daj jej trochę swoich, ty masz dużo" i moje dziecko bez słowa protestu podzieliło się zabawkami. Tak więc spokojnie, wytrwale, a ten trudny etap kiedyś minie.
 
Do góry