limonka a brałaś pod uwagę adopcję w ogóle? Moja bardzo dobra koleżanka też dłuugo borykała się z endo , a teraz ma przecudowną córeńkę z adopcji. Nawet mam wrażenie, że "kocha ją jeszcze bardziej"...:-) Razem z mężem tworzą świetną rodzinkę do pozazdroszczenia. Młoda ma już 3,5 roku, a A tłumaczy jej, że jest nie z brzucha tylko z serducha... Urocze.
Ja właśnie wróciłam z Timkiem od babciusi. Byliśmy się przywitać, pogadać i zapalić świeczkę.
Ja właśnie wróciłam z Timkiem od babciusi. Byliśmy się przywitać, pogadać i zapalić świeczkę.