reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można zajść w ciąże mając endometriozę???

Gieniuś, ale ekstra, tylko 11kg, to bardzo malutko jak na klony.:biggrin2: Super! Jejciu, ale słodki pokoik. Jasno tam masz, ekstra duże okna! Bardzo mi się podoba. No i duży pokój.:tak:

Liju, no koniecznie proszę o zdjęcie świątecznej firanki. Lubię takie gadżety. Lubię przystroić troszkę dom na Boże Narodzenie:-)
No i czekam co to tam u ginki.
 
reklama
hejka dziewczynki

Gieniek super pokoik, tez w moim stylu, bo wszystko jasno i przejrzyscie :tak:
Jesli chodzi o moj guzek to niestety okazal sie zlosliwy i czeka mnie leczenie jodem aktywnym, ale to dopiero w okolicy lata. Ogolnie jestem nastawiona pozytywnie.

Miliaa powodzenia!!!! &&&&&&&

Liju ja tez chce zobaczyc firanke! No i czekam na wiesci.
 
Gieniuś dziękuję że pytasz. Jutro jadę na wizytę do kliniki, bo miałam się zgłosić na wizytę dwa cykle przed planowanym transferem. Jutro się dowiem co i jak, no i jak tam moje wymazy z pochwy powychodziły. Nie wiem czy wam pisałam, ale z mojego AMH 5,6 zeszło na 2,71 pewnie przez kauteryzację jajników. Zobaczymy co lekarz jutro powie, czy dalej będzie długi protokół czy nie.
No i wiadomości o M, złożył wypowiedzenie i wraca w święta na stałe.

Gieniuś przepiękny pokoik, taki jasny i nie różowy!!!!!

Milla pisz kochana co i jak.

Dziewczyny
jak wy mało tyjecie, normalnie pozazdrościć że tak ciążę przechodzicie.

Gatto ależ ty się kobitko musisz nacierpieć. Muszisz szybko wyzdrowieć dla maleństwa.

Liju jak to mówią dziewczyny, nowy cykl nowa nadzieja.

U mnie znów pojawiły się problemy gastryczne. Kutwa kiedy się to skończy. Biorę leki których w ciąży nie można brać, a na dodatek zmniejszają przyswajanie kwasu foliowego:(
 
miski moje kochane!!
dziekuje, ze tak wypytujecie o mnie, nawet nie wiecie jakie to mile:-D

ja po transferku bylam juz ok 13...cala procedura to pikus, balam sie jak nie wiem co, no i oczywiscie zryczalam sie jak glupia, ale dopiero jak dr zostawil nas samych z mezem na jakies 15 min...potem wstalam ubralam sie i na sofie w Novum polezalam jeszcze ok pol godzinki i do domku, w domku sen...
w zasadzie to robie wszystko normalnie, tylko uwazam, zeby nie dzwigac nic ciezkiego...
w sumie to sama nie wiem jak sie zachowywac.
kompletnie nic nie czuje, tylko od czasu do czasu klucia jajnikow.
test za 10dni od jutra...ale po weekendzie do pracy pojde, bo zglupieje w domu:sorry2:

Gienius...piekne te lozeczka...ojoj...zazdroszcze dzieciakom!:rofl2: domyslam sie, ze to sama wymyslilas...cudo!
liju...super pozytywne podejscie! nam wszystkim kiedys w koncu musi sie udac! ja nie wierze, ze ktoras kiedys nie zostanie mamusia...nie ma takiej opcji...
opowiadaj jak po wizycie i co powiedziala ginka!
Sony...kochanie takie przeszkody teraz pokaza ci tylko jedno...ze pozniej musi byc juz z gorki!!bedzie super! cala stymulka i procedura przebiegnie bez problemow! tak jak mowilam, zla passa musi kiedy sie odwrocic!
tere...:*
Gatto...kurde, a sio, wyganiam od ciebie przynajmniej na teraz te problemy z tarczyca!! ciesze sie, ze pozytywnie do tego podchodzisz...:tak:madrunia dziewczynka z ciebie!:-)
 
Milia bardzo się cięszę że już jesteś na takim etapie, teraz chyba najbardziej ekscytujący moment OCZEKIWANIE. Możesz mi opisać jak to u ciebie cała procedura przebiegała i ile jajeczek było, bo ja na forum in vitro to już się gubie kto co i jak bo tam tyle kobitek to przechodzi, no ale w takiej grupie to raźniej. Ile wyniosło cię to wszytsko??

Ajjj już widzę że to Crio:))
 
Miliaa kurcze, aż ciarki mnie przechodzą jak czytam o tobie. popłakałam się ze szczęścia :zawstydzona/y: teraz musi by dobrze!!!
Sony trzymam kciuki za wizytę! Powiem Tobie,że ja miałam teraz przed @ dziwne dolegliwości gastryczne. I dziś ginka powiedziała mi że to przez tą piekielną endo. ja zaliczyłam wizytę u gastrologa na samym początku, przed diagnozą, ale nie stwierdził nic. Myślę, że rok 2013 będzie dla nas szczęśliwy ;-)

A ja jestem zadowolona po wizycie. jutro mam dzwonic do kliniki, żeby umówic się na pierwszą wizytę. na dzień dzisiejszy wszystko jest ok. ale mam inny problem... psiak mi się pochorował, a diagnoza mnie zatkała - ANGINA!:szok::szok::szok: Nie wiedziałam, że zwierzaki mogą cierpiec na tak "ludzki" dolegliwości. biedaczek mój, teraz się tuli do nas i wykorzystuje nasze miękkie serce;-)
 
Sony, ale numer z Twoim facetem!:szok: Podziałała gadka na niego. Super!:-) Może teraz wszystko się ułoży, a już na pewno wiesz, że zależy mu na Tobie jak cholera, tylko może czasem nie potrafi tego pokazać:-)
No to teraz akcja bobas może się szybko rozwinąć:-D A jakie problemy gastryczne masz?

Gatto, kurczę dobrze że jesteś nastawiona pozytywnie,;-) dobrze też, że szybko wywaliłaś tego zgniłka, bo nie wiadomo co by się z tego zrobiło:baffled:. A ten lek to chyba nieszkodliwy dla dziecka? Pewnie nie przechodzi w ogóle do Malutkiej?

Miliaa rób to co rozum i serce Ci podpowiada.:-) Nie przesadzaj za bardzo ani w jedną, ani w drugą stronę.:tak: Mówią, żeby lepiej się nie kąpać w gorącej wodzie, ale ja nie wiedziałam i grzałam dupsko we wrzątku i normalnie wszystko robiłam:szok:. Potem poszłam po rozum do głowy i odpuściłam.;-) Zapytałam ginki co mogę, a co nie. To zabroniła mi tylko fitnessu i powiedziała, że jak ma się nie utrzymać to i tak poleci. Po górach mogłam chodzić, do Turcji pojechałam...:baffled: No i ok. Ale każda z nas czuje chyba na co może sobie pozwolić i ile ma siły.:happy: W Twojej sytuacji, może póki czekasz na test, to odpuść sobie wszystko i czekaj na malutką Gwiazdeczkę od Mikołaja:-):-):-)
Życzę CI tego z całego serca i trzymam kciuki&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&


Ja dostałam zabawkę dla synusia mojego:-) Od mojej kochanej koleżanki Anioła Stróża. Dostałam kulę do której dziecko wrzuca kostki różnych kształtów, taką jak wszyscy chyba kiedyś mieli, ale ta Fisher Prica fajnie gra i śpiewa, no i uczy liczyć. Super!:tak:
 
Ostatnia edycja:
Sony...ja nie bardzo pamietam,jak to wszystko wygladalo, ale gdzies na kompie mam zapisane wszystko...podaj mi swojego maila, jak tylko znajde to przesle...poczytasz co ja tam pisalam.
tylko to jest bardzo osobista opowiesc i wolalabym, zeby zostala miedzy nami:blink:
terefere...nastawienie mam takie - jak ma byc to bedzie...oczywiscie, jak mi sie nie uda to zaplacze sie...no a jak bedzie to tez sie zaplacze, ale ze szczescia.
co do robienia roznych rzeczy to jakos nie chucham i nie dmucham na siebie wlasnie. podchodze do tego tak jak mowisz, indywidualnie. ja jestem "taka" i zyje w "taki" sposob i nawet nie umiem za bardzo zmienic trybu.

mam jeden tylko lęk - jak zrobic kupe :-D:baffled:
 
reklama
Do góry